Mikayla

Kleikadam, za taką kuchnię bez blatów i sprzętu AGD w takim układzie nie powinnaś zapłacić mniej niż 10.000 zł, może 12.000 (wiem, bo przed chwilą liczyłam zgodnie z cennikiem firmy meblowej, w której pracuję). Nie widzę jednak sensu w zakładaniu frontów z MDF-u lakierowanego i na to przyklejania lacobelu (kolorowe szkło!). Po pierwsze jest to niebezpieczne (zwłaszcza, że masz szafki o szerokości 120 cm! - wierz mi, że szuflady nawet Bluma nie będą chodziły zbyt sprawnie jeżeli napchasz tam zbyt dużo rzeczy), a po drugie istnieje coś takiego jak naprężenia. Dopóki lacobel nie będzie przyklejony z dwóch stron (w szafkach z drzwiczkami) będzie odpadał (płyta będzie się wyginała). Inna sprawa ma się jeżeli lacobel jest montowany w ramy aluminiowe. Wówczas nie ma sensu jednak dawać płyty MDF lakierowanej pod spód. A do innych: Nie skupiajcie się tylko na cenie. To jest naprawdę duży błąd. Czasami to staranność wykonania mebli i użyte materiały świadczą o cenie, a nie tak jak się wydaje niektórym - grubość blatu laminowanego 28mm lub 38mm. Bo blat laminowany może być HPL i CPL.Różne firmy też dają różną grubość laminatu. To ma większy wpływ na cenę niż jego grubość. I na późniejsze korzystanie z takiego blatu niestety też. Ale ciężko to zrozumieć ludziom, którzy po kilku miesiącach użytkowania mebli kuchennych zapomnieli ile zapłacili za kuchnię i narzekają, że mają "dziadostwo".