Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Bogdan Chmielecki

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    96
  • Rejestracja

Bogdan Chmielecki's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Przyłączam się do Jeziera, bo TPSA to mnie tak wk... denerwuje że chętnie bym sobie na płocie powiesił napis : obiekt wolny od TPSA !!!!, dołączyłbym jeszcze rejon energetyczny, i innych donosicieli-odsicieli, no ale wszystkich się nie da ! Na pocieszenie to: może w komórkach się cóś poprawi ?! pzdr. PS: Idę polewać, lubię tę robotę (tylko KOMARY ?)
  2. Z tego samego powodu nie będę tego liczył, ale jak się podliczy wszystkie zbiorniki, zawory, regulatory i inne zbędne rzeczy to : .......... taniej wyjdzie podłogówka ! i n.p. pompa ciepła (no oczywiście jeżeli w domu nie ma jeszcze gazu przewodowego). W ekspoloatacji pompa ciepła przegrywa n.p. z węglem, miałem, grewnem odpadowym, śmieciami, ... z koksem już nie ! pzdr. Może moja opinia nie jest wiążąca; nie znam się na kaloryferach, ale w domu wyszły mi dwie rzeczy dobrze: centralna wentylacja, no i pompa ciepła. pzdr.
  3. Nie lubię jak coś udaje coś innego, zaznaczyłem że to moje prywatne zdanie !!!. Blacha też jest ładna, i nic do niej nie mam, nie lubię "erzatzu" !!!
  4. Zgadzam się z Janu też "tabletkuję" choć znajomy chemik mówił że jodowanie nie szkodzi ?. Do odkamieniania używam kwasku cytrynowego (nie znoszę zapachu octu !).
  5. Blachodachówkę to najlepiej falistą lub trapezową; dlaczego blacha ma udawać dachówkę ???; i blacha i dachówka są dobre na dach ! Tak samo jak bym parapetów z aglomarmuru nie założył, ani plastykowych desek, no ale to moje zdanie. A z blachą to tak: jak jest zrobiona z niej blachodachówka to siła rzeczy jest tam więcej gięć i to nie jest lepiej ! Aha : i margaryny zamiast masła też nie jem (to nawet po mnie widać)
  6. Do Zygmor: dobre rozwiązanie na: wiosnę, lato , jesień (problem jest w tym że w zimną zimę też trzeba grzać (w taką jak była ostatnio to mały problem, ale bywają zimniejsze) a COP spada, spada
  7. Do: Krzyiek Marusza: No właśnie to chciałem powiedzieć: jeżeli zamierzasz robić obniżenia temperatury w cyklu dobowym to duża pojemność cieplna (duża stała czasowa układu) jest szkodliwa: długo będzie stygł, długo się nagrzewał, lub dla szybkiego nagrzewania wymagał znacznie większej mocy ! Do: budulec: Paroszczelność od środka jest tak ważna że mam ściany zewnętrzne ZAFOLIOWANE OD ŚRODKA BARDZO SZCZELNIE (dach zresztą też od srodka), mam nieodparte wrażenie że nasze poglądy są podobne. Ale dawanie ocieplenia od środka nie zawsze musi się źle skończyć ! Wszyskie Twoje "dane zapodane" sprawdzałem na wykresie Moliera; zgadzasz się z nim dokładniej niż to z wykresu mogę odczytać !!! (chyba masz większy wykres) W moim przypadku nie stosuję obniżeń, podwyższeń, i.t.p. ; ciepło z pomp ciepła jest stosunkowo tanie, ale właśnie w drugiej taryfie opłaca mi się forsować grzanie (bo jest jeszcze taniej). Mam oczywiście podłogówkę i co ciekawe zrobiłem ją tak że jest dość "szybka" jak na podłogówkę - już po 4 - 5 godzinach po wyłączeniu daje się to zauważyć ! (wylewka ma 4,5 - 5 cm; tylko !!!!). Do wszystkich: może się mylę; ale to co opisuję to właśnie opiera się na teorii, i to raczej nie mojej, a tej powszechnie znanej n.p. ze szkoły średniej kursu fizyki
  8. Do Krzysiek Marusza: Jeżeli stosujesz obniżenia, to faktycznie przy dużej pojemności cieplnej domu (ścian) musisz dysponować dużą mocą, znacznie większą niż moc obliczeniowa strat dla danego budynku (jeżeli moc masz w równowadze dla -20/+20, i takie są faktycznie temperatury to osiągnięcie tego + 20 potrwa nieskończoność !!! (teoretycznie), (automatyki uczyłem się w czasach gdy używało się jeszcze radzieckich maszyn analogowych do modelowania m. in takich zjawisk ! A na oscyloskopie to było świetnie widać !
  9. O ile definicja punktu rosy jest poprawna to jej uproszczenie nie !, a wnioski zupełnie; rosa (skroplenie) pojawi się wtedy gdy w tym miejscu gdzie się pojawi; wilgotność względna osiągnie ponad 100%. Ale umyślmy sobie takie doświadczenie: zamknijmy hermetycznie pokój, zróbmy tylko malutki otworek z labiryntem do sąsiedniego pokoju. Niech temperatura będzie np. 10 st.C a wilgotność 90%, załączmy teraz w tym pokoju grzejnik powietrza i ogrzejmy je n.p. do 25 st.C , temperatura wzrośnie, masowa zawartość pary wodnej w powietrzu nieznacznie się zmieni (bo zarówno powietrze jak woda się rozprężą), wilgotność względna znacznie ZMALEJE. Oczywiście w pokoju zmieni się masa powietrza i pary wodnej, a ciśnienie pozostanie stałe, no i punkt rosy też (prawie) bo zawartość wody w powietrzu [g/kg] prawie się nie zmieni ! Qrcze jak trudno mi już się posłużyć wykresem Moliera, no może dlatego że zamiast się z tym p... , to lepiej wilgoci do przegrody nie wpuszczać nie trzeba wtedy pracowicie analizować wykresów, czy czegoś obliczać. Aha jeżeli ogrzewam powietrze a chciałbym zachować tam stałą wilgotność względną to muszę tam sporo wody dorzucić !!! budulec: wyszukaj i zobacz wykres Moliera, to Ci wiele wyjaśni !!!
  10. Do andrzejek: Ta autostrada to super (to poezja), a jak się z wąskiej drogi się autostrada robi, to korka chyba nie będzie ! ? Mam właśnie tak i dokładnie widać gdzie folia pod g-k jest dziurawa !!!
  11. Do budulec: Miałem na myśli Twoje owce !; ale do rzeczy: Jak zapewne zauważyłeś jestem zwolennikiem wentylacji z rekuperacją, pomp ciepła, zafoliowanych ścian, GWC, podłogówki, ... , i jeszcze paru rzeczy, bo takie w domu mam i mi służą. I jestem przeciwnikiem "oddychania ścian" no tu nawet trudno mówić o byciu przeciwnikiem czegoś czego nie ma ! Problem wygląda tak (przerysowany): W domu + 20 na zewn. -10 i tu i tu 50% wilgotności; ale w 1 m3 powietrza w domu jest WIELOKROTNIE więcej pary wodnej, i to się chce wyrównać (dokł. wyrównać się chcą ciśnienia cząsteczkowe po obu stronach muru), no i jak tak sobie przenika (żeby się wyrównać) przez n.p. ścianę z Ytonga jednowarstwową to w tej ścianie się robi coraz zimniej i wzrasta wilgotność względna (wykres Moliera), no i jak w jakimś miejscu osiągnie pow. 100% to tam będzie woda lub szron (lód), no a jak ten tynk czy co tam na zewnątrz nie zatrzymuje respiracji to układ działa. Ale jak jest woda w ścianie to takie miejsce już niczego nie może zaizolować (woda świetnie przewodzi ciepło) n o i proces się pogłębia lawinowo !!!. CZyli jak ściany (albo jak i dawniej dach) zafoliujemy od wewnątrz szczelnie to nie będzie tej wędrówki wilgoci (będzie ale b. mała) no a ściana będzie sucha, czyli "ciepła". Pewien mój znajomy powiedział mi że zrozumiem jak to jest, jeżeli powiem dlaczego jak się robi podłogę na gruncie to bezpośrednio na piasek daje się wełnę mineralna, potem folię, potem wylewkę, a wełna będzie sucha (a o to że tak to jest, mogę się o grubszą sumę założyć i udowodnić, no chyba że jest powódź !). Podsumowanie: IZOLOWAĆ ile wlezie; nie wpuszczać wilgoci z domu w przegrody- izolacje (dach, ściany, posadzki); wentylować (chłodzić) centralnie; nie ogrzewać powietrzem (konflikt z wentylacją); ogrzewać podłogowo, ściennie; w zależności od wielkości domu ogrzewać racjonalnie odpowiednim systemem, a od 80 - 100 m2 pompą ciepła oczywiście. W zasadzie jakiekolwiek odstępstwa od tego co napisałem mszczą się kosztami eksploatacji, brakiem komfortu. Bogdan Chmielecki (d. redaktor merytoryczny w Informatorze Instalacyjnym Wyd. Murator, obecnie producent pomp ciepła).
  12. andrzejek; Jarzeb Podpisuję się pod Waszymi wypowiedziami ! budulec: ile płacisz za strzyżenie, pytają u mnie różni o pracę to Ci podeśle ! Podpowiedź: tzw. Wykres Moliera sporo pokazuje w tej materii, a jak ktoś jest leniwy to foliuje ściany folią paroszczelną i niczego nie liczy. pzdr.
  13. P. prof. jest ciekawostką, jeszcze kilka lat temu z jego popularnych publikacji wynikało coś zupełnie przeciwnego. Cóż widocznie równowaga styropianowo - wełniana w kieszeni P. Prof. osiągnęła nowy wymiar ? Z tego co z różnymi ludźmi z branży rozmawiałem: chodzi o to by ze ściany mogło wyjść więcej wilgoci niż wejść, czyli że jak się daje warstwę paroszczelną to od środka (jak w dachu) a przez "oddychające" ściany n.p. z porotermu może respirować ok. 3% całej wilgoci z domu !!! (czyli pominąć i WENTYLOWAĆ !!!! - jak już dawno chemik zaważył !!)
  14. Może nie są to typowe zużycia. Są to rodziny bezdzietne (w jednej dziecko ma dopiero 2 m-ce). Ale faktycznie: nie są to optymalne układy grzewcze. Myślę że te domy nie zużywają tyle energii, ale myślę też że u Ciebie sporo idzie na c.w.u. Aha, o ile czegoś znów nie pokręciłem to masz ogrz. elektryczne "szybkie", to oczywiste że zużywasz nieco mniej energii na grzanie, a jak jeszcze kilka razy w m-cu w kominku napalisz; to wszysko jasne, a zasada zachowania energii nie jest podważona !!! Do: KrzysiekMarusza Dobry sterownik, tylko w zbiorniku mogą być zastoiny !, Prawo nie wymaga układów zapobiegania legionelli w zbiornikach mniejszych niż 400 l ! co do zużycia gazu, to chyba tak właśnie jest typowo, gotowanie to kilkanaście zł miesięcznie - niewielki błąd !
×
×
  • Dodaj nową pozycję...