Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mikeonak

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

O mikeonak

  • Urodziny 11.03.1977

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Warszawa
  • Kod pocztowy
    01-519

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

mikeonak's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Czytałem wątki dotyczące podłączenia okapu i spierano się czy wyrzucać opary krótkim kanałem bezpośrednio przez ścianę zewnętrzną czy wpuszczać w komin - w zasadzie opinie były rozbieżne. Więc proszę o pomoc w tym względzie. Dom z lat 60-tych, przemeblowanie i mały remont kuchni, komin wentylacyjny około 4 metry od okapu. W kominie wentylacyjnym wolne przewody wentylacyjne. Nad kuchnią nieużytkowe poddasze. Czy radzicie podłączenie okapu poprzez przebicie się przez sufit kuchni na nieogrzewane poddasze i poprowadzenie przewodu z ociepleniem (np. ocieplona rura spiro) te 4 metry do przewodu kominowego (w tym przypadku na nieużytkowym poddaszu mogę skropliny do kanalizacji odprowadzić). Czy lepszy rozwiązaniem jest przekucie się przez ścianę i zastosowanie klapki? Ewentualnie przebicie na strych i wtedy przez ścianę ?? Z góry dzięki za odpowiedź
  2. Witam, Ja mam następujące pytanie. Zakupiliśmy dom z lat 60-tych przy drodze gminnej. Poprzedni właściciele nie mieli wjazdu dla samochodu. Potrzebuję teraz opinii inżyniera ruchu. Problem w tym, że w 2004 roku wygasł plan zagospodarowania przestrzennego. Czy w tym przypadku do wydania opinii wymagane są warunki zabudowy? Podobno to może trwać nawet rok na Wawrze więc na szybko się tego nie załatwi.
  3. Chyba za szybko po wylewkach (2 miesiące - wtedy też ociepliliśmy podłogę styropianem) była zrobiona obudowa wanny. Póki co intensywnie wentylujemy plus środki, zapach jest zauważalnie mniejszy i wygląda jakby zaczęło wysychać powoli. Generalnie niemiła niespodzianka Strop ocieplony jest wełną mineralną. Także pozostaje tylko nieocieplona ściana
  4. Witam, Po pierwsze chciałem zameldować że dzięki sugestiom z tego forum udało mi się zwiększyć stałopalność. Kluczem okazało się zakrycie połowy otworów wentylatora. Piec zaczął ładnie i "małodymnie" chodzić (pompa na II biegu). Ponieważ dom jest parterowy i zgodnie z Waszymi tezami, że najmniejsze straty jak pompa na najniższym biegu (o ile dogrzewa kaloryfery) próbuję właśnie ustawić piec na I biegu. No i są problemy - bo na II biegu powoli dochodził do nastawionej temperatury, przekraczał ją jedynie o 1-2 stopnie. Obecnie szybko przekracza zadaną o 5 stopni - zakryłem 3/4 otworów wentylatora i niewiele to dało. Zanim się rozbuja temperatura spada o ok 5 stopni a potem wzrasta o 5 stopni od zadanej. Macie pomysły co by tu jeszcze zrobić (obroty wentylatora ustawiłem już na minimalne).?
  5. Dom z lat 60-tych nieoceplony nieotynkowany. W łazience wanna na ścianie zewnętrznej. Od kilku dni nieprzyjemne zapachy. Po zdjęciu jednej płytki okazało się że ściana wilgotna i wykwity grzyba. Wydaje się że po prostu zimna ściana i skrapla się woda. Co proponujecie? Zrobić wentylacyjne otwory w obudowie?
  6. Dmuchawa nie idzie na maxa. Mam WPA 120 KL. Ustawiam ją na 15%-40%. W jakim trybie przerabiasz sterownik? Bo opcja wysyłki nie wchodzi w grę - w końcu trzeba palić .
  7. Dzięki. Dodałeś mi nieco otuchy bo zdaję sobie sprawę nieodwracalność sytuacji. Dodam tylko że mam do ogrzania 96 m. Dom nieocieplony, nieotnynkowany niestety (wszystko w następnym roku), w tej chwili jestem w trakcie układania waty na stropie. Na przetrwanie piec węglowy dostałem w spadku po siostrze. Jest przewymiarowany pleszewski, nawet może 30kW. Pewnie stąd takie spalanie. Czy uważacie że warto wymienić sterownik na PID? W tej chwili mam zwykłego Protona. Ogień przy spalaniu mam krótki niebieski. Nieszczelność (spora) jest przy tzw odbojniku i za bardzo nie wiem jak to uszczelnić. Reszta wydaje się być dobrze uszczelniona. Czopuch mam do połowy przymknięty.
  8. Witam, Mam niestety następujący problem. Z pewnych względów (czas) instalacja CO(miedź, kocioł KWKS kilkuletni) została zrobiona pod chudziakiem (w połowie domu) - okazało się później że trzeba podnieść ostateczny poziom posadzki i tak już wyszło. Rury miedziane pod chudziakiem są w otulinie bez styropianu. Czy jest możliwe że to że piec trzyma o 1/3 krócej niż u mojego szwagra, który miał ten piec wcześniej jest winą takiego usadowienia rur? W tej chwili jestem załamany - bo zasyp ok 40 kg trzyma tylko max 14 godzin przy takich tempreraturach jakie mamy obecnie. Więc co będzie jak przyjdą mrozy to ja nie wiem. Poproszę o jakieś sugestie - kawałek rur mogę jeszcze zaizolować (wsunąć styropian pod rury) bo jest dojście od strony pieca (ale to tylko jakieś 1,5 m) Reszta niestety chyba bez możliwości jakiejkolwiek ingerencji. W przyszłości, w następnym roku planuje przejść an piec gazowy i obawiam się że problem będzie taki sam .
  9. Witam, Mój problem jest następujący. Dostałem w prezencie piec zasypowy pleszewski o mocy ok. 30 kW. Do ogrzania nieoceplony dom (4 lata bez ogrzewania). Palę od góry z dmuchawą i sterownikiem. Zero dymu i zero problemów poza jednym - poprzedniemu właścicielowi piec trzymał 20-24 godziny - mi niestety tylko 8-10 godzin. W czym może być problem?
  10. Witam, Kupiliśmy dom z lat 60-tych, nieotynkowany, cegła. Ponieważ z przyczyn finansowych nie damy rady zrobić ocieplenia przed zimą mam pytanie czy warto wydać pieniądze na impregnację cegieł jakąś silikonową substancją typu Sarsil, a dopiero w następnym roku zrobić całościowe ocieplenie? Jeśli tak to jakie preparaty z dobrą relacją cena/jakość polecacie? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...