No i tak zrobiłem, złożyłem wszystkie dokumenty wraz z warunkami zabudowy. Dostałem odpowiedź już całkiem inną, że muszę tylko uzupełnić wniosek o szczegóły konstrukcyjne, rzut fundamentów, więźby itp. Jeśli nie uzupełnię tego w określonym terminie będzie odmowa.
Uzupełniłem dokumenty w terminie i dostałem odmowę. Odmowa identycznie brzmiała jak ta po pierwszym piśmie, czyli starostwo powołało się na plan zagospodarowania przestrzennego z 2001 roku.
Zadzwoniłem do osoby w starostwie, która opracowywała moją sprawę, osoba ta powiedziała mi, że plan zagospodarowania przestrzennego wrócił do łask w 2009 i moje warunki zabudowy są nieważne. Pytam się jej co to znaczy wrócił do łask? został na nowo uchwalony? a ona na to, że wrócił do łask, a poza tym moje warunki zabudowy dotyczą domu mieszkalnego nie altanki. Stwierdziłem, że pani po prostu nie zauważyła wcześniej złożonych warunków zabudowy i po prostu teraz dziwnie się broni.
Zadzwoniłem do gminy, żeby wyjaśnić sprawę warunków zabudowy i tu się dowiedziałem, że nowego planu nie ma, żaden nie wrócił do łask, moje warunki zabudowy są ważne. Pan w gminie spytał mnie jeszcze o nazwisko tej pani co wydała decyzję i stwierdził, że z tą panią nie warto rozmawiać bo jest drogowcem a nie budowlańcem i się nie zna na tym .
No i jestem między młotem a kowadłem, wiem, że starostwo będzie trzymać się swojej decyzji, nawet naczelnik decyzji tej pani nie podważy.
Czuję, że tak jak za pierwszym razem, nie dołączyłem wszystkich dokumentów, to urzędnik, przejrzał tylko w zakresie, który przygotowałem.
Mam taki plan, żeby poczekać miesiąc, następnie złożyć trzeci wniosek z tym, że już wszystkie dokumenty dołączyć za jednym razem, czyli warunki zabudowy, rzuty itp. zebrać dokumenty z jednego i drugiego zgłoszenia, zobaczymy co wtedy.
Może ma ktoś lepszą radę?