Od zewnątrz położona jest blacha falista o wysokości fali 3cm w odstępach co 4cm czyli między papą a blachą są prześwity dla rotacji powietrza pod blachą od dołu jest wlot jedynie pozostaje mi chyba zdjąć zwieńczenie dachu czyli blachę zamykającą szczyt dachu i tam nawiercić szczyt blachy falistej tak aby był wylot powietrza u góry. Przecieki są niestety ze uszkodzonych gwoździ z podkładkami część nie ma kapturków a część jest chyba wysłużona więc i tak chyba wymiana 100% gwoździ na nowo myślę tylko czy nie uszczelnić tego jakoś dodatkowo jakiś silikon lub masa bitumiczna żeby było pewne. Od dołu dachu deskowanie dla dachu papowego czyli deski przybite do krokwi czyli folia paroprzepuszczalna chyba odpada chociaż myślę żeby ją wpuścić pod deski a między krokwiami przybić listewki żeby utworzyć przestrzeń między deskami dachu a izolacją paroprzepuszczalną potem na to wełna 15cm miedzy krokwie potem poziomo przybite drewniane listwy powiedzy 4x4cm i miedzy nimi poziomo ułożona izolacja 5cm i całość pokryta folią paroizolacyjną. A na to potem płyta OSB. Proszę o informację czy dobrze kombinuję. Alternatywa natrysku piany jest dość kosztowna tym bardziej że fundusze i mój wolny czas ograniczy mnie do kilku podejść w izolowaniu fragmentów dachu.