Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jerzy Grzegorz

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Jerzy Grzegorz

  1. Meble Kler to dziadostwo. Właśnie wyszedł ode mnie facet z działu reklamacji Kler. Sprzedali mi łóżko Foxtrot, które po roku zaczęło intensywnie chemicznie śmierdzieć. Facet od reklamacji stwierdził, że nie wie co śmierdzi ale nie łóżko więc on reklamacji nie uznaje. Dodam, że sąsiedni pokój jest identycznie umeblowany ( za wyjątkiem tego nieszczęsnego łóżka ) i nic w nim nie śmierdzi. Kler użył tu materaca Sembella , a materac tej firmy przed paroma miesiącami musieliśmy zwrócić sprzedawcy z powodu identycznego smrodu. NIGDY WIĘCEJ MEBLI KLER. Trują konsumentów i w żywe oczy się wypierają !!
  2. Witam Panie Andrzeju, Dziękuję bardzo za odpowiedź z 1 września. Potwierdził Pan niestety moje obawy co do fachowości ekipy. Jeśli można prosiłbym jeszcze o jedną informację : Czy dopuszczalne jest nabijanie w narożach ( zamiast mocowania łaty narożnej na specjalnych systemowych wspornikach ) ścięcie zbiegających się tu łat i przybicie do krowi narożnej 2 łat drewnianych , na których mają być mocowane gąsiory. Jestem laikiem ale na moje oko , to nie jest prawidłowe rozwiązanie, bowiem hamuje wypływ powietrza przez gąsiory a tym samym wentylację przestrzeni pomiędzy folią paroprzepuszczalną a dachówkami. Bo przecież nie jest chyba tak, że dach się zwentyluje poprzez szpary pomiędzy dachówkami. Gdyby tak było to niepotrzebne byłyby specjalne dachówki wentylacyjne. Dekarz twierdzi, że wsporniki systemowe do łaty kalenicowej / narożnej są mało stabilne i to jego rozwiązanie jest lepsze. Może tak kiedyś się robiło ale po to wymyślono wsporniki łaty by ulepszyć a nie pogorszyć rozwiązania techn. Bardzo proszę o opinię i z góry dziękuję Pozdrawiam serdecznie
  3. Witam serdecznie, Mam drobne pytania dotyczące obróbki czołowej deski okapu. Moi wykonawcy zrobili obróbkę blacharską deski w ten sposób, że pocięli blachy na dość krótkie kawałki ( ok. 1 m ) nasunęli je na zakład i na jednym z kawałków wyrobili felc . Myślałem , że to będzie jak rąbek stojący przy pokryciu blaszanym , ale kiedy przyjrzałem się obróbce z bliska okazało się, że w jednym z kawałków blachy jest felc , ale drugi nie jest zagięty w ten sposób ze wchodzi w felc ale mija felc i wchodzi dalej gładko pod ten kawałek z felcem. Moim zdaniem to bez sensu , bo to nie tylko nie polepsza szczelności ale wręcz przeciwnie - skraca zakład. Dekarze twierdzą, ze w ten sposób unika się efektu falującej blachy czołowej, ale oglądałem wiele dachów i tylko na nielicznych blachy czołowe są pofałdowane.Czy takie rozwiązania stosuje się w ogóle w praktyce dekarskie czy to jest jakiś dziwoląg dekarski ? Druga kwestia to sposób wygięcia blachy u dołu . W zasadzie nie ma kapinosa jest wygięta w profil poziomy , zagięty do środka i na nim ma być oparta deska podbitki. też nie wydaje mi się to prawidłowe, bo raczej widziałem profile okrągłe ( co powoduje iż powstaje kapinos ) albo też prawdziwy kapinos w postaci odgiętej w dół albo lekko do przodu blachy . Trzecie pytanie : czy taką blachę wolno mocować do deski gwoździami miedziowanymi - czytałem , ze to powoduje korozję stali.... Jak powinna wyglądać prawidłowa obróbka deski czołowej ?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...