Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

sznury

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    21
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Trzebnica
  • Województwo
    dolnośląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

sznury's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. No i sie zaczelo. Podczas odkuwania tynku zaczal odchodzic stary. Wykonawca twierdzi, ze to jest glowyn problem. Tylko skad tyle wody, ze az stary tynk odszedl? Czy to, ze w trakcie schniecia pomieszczenia nie byly odpowiednio wietrzone ( sam lekko uchylilem kilka okien bo wszystko bylo zamkniete tak, ze po szybach lala sie woda, a w srodku bylo jak w "saunie") moglo sie do tego przyczynic?
  2. Czyli mam się spodziewać, że stary tynk będzie odchodził bo dostał dużo wilgoci.
  3. Potrzebuje jeszcze podpowiedzi. W mojej sytuacji wykonawca przyslal przedstawiciela do Baumit, ktory mial ocenic od strony materialowej co sie zepsulo, do tego byl pracownik jako strona wykonawcy. Panowie oderwali kilka fragmentow tynku i okazalo sie ze odszedl od szprycu. Obaj stwierdzili, ze wina wykonawcy. Dzisiaj zaczela sie naprawa. Jest okolo 50m2 nowego tynku do skucia. Robotnicy zaczeli ostro kuc. Zdaza sie, ze w niektorych miejscach odchodzi stary tynk. Twierdza oni, ze stary tynk dostal wody od nowego tynku i odpazyl sie, tak tlumacza dlaczego odchodzi przy ich kuciu. W trakcie kladzenia tynku wczesniej nikt nie zauwazal, zeby cos ze starym tynkiem bylo nie tak, wowczas twierdzli, ze jest dobrze przygotowany. Moje pytanie: Czy spodziewac sie, ze stary tynk przy tym kuci bedzie odpadal w tych miejscach, w ktorych wczsniej sie porzadnie trzymal? W niektorych miejscach tynk mogl dostac duzo wody bo sciany bylo prostowane i kladzono grubiej. Poradzicie cos?
  4. Mój remont robię na raty. W zeszłym roku robiłem tynki na innym piętrze. Przygotowanie ścian było takie samo. Nikt ich nie odkurzał, nie mył, po omłotkowaniu poszedł grunt i tyle. Tynk kładł stary murarz, ręcznie. Nie było żadnego problemu, nawet nie popękał. @Balto jak wg ciebie powinno się przygotować ściany pokryte częściowo starym tynkiem do tynkowania nowym tynkiem c-w? Jeśli do nałożenia jest 3 cm to w ile warstwach?
  5. Nie bardzo rozumiem jak to z tym pyłem może być. Ściany były po gruntowaniu sprawdzane przeze mnie i przez wykonawcę. Powierzchnia była czysta, chropowata (piasek kwarcowy z Berokontaktu). Po przejechaniu ręką nie zostawał na niej ślad pyłu. Na tą powierzchnię poszedł szpryc, nie było 100% pokrycia. Szpryc sprawdzałem i nie było widać problemów. Jedyna informacja od wykonawcy była taka, że tynk wolniej niż zwykle schnie i, że to być może dlatego, że woda nie idzie w mury (podowód Betokontakt). Więc o co chodzi z tym pyłem? Spotkałem takie określenie jak odparzony tynk. Czy w moim przypadku mogło dojść do odparzenia?
  6. @FlashBack Czy możesz rozwinąć swój komentarz? Miałeś może podobne doświadczenia z Batokontaktem? Wyjaśnię tylko, że pierwsza firma, która miała robić mi tynki tak kazała porzygotować podłoże. Jendak nie dotrzymali słowa i musiałem wziąć inną. Betokontaktu dałem jednak stosunkowo mało. Wykonawca oglądał sciany, wiedział jak są przygotowane.
  7. Starty tynk był dobrze sprawdzony dlatego w niektórych pomieszczeniach został skuty całkowicie, w innych częsciowo, został ten który mocno się trzymał i nie odszedł przy spotkaniu z młotkiem. Tynk nie był nakładany na raz, było kilka warstw ponieważ przy okazji prostowane były krzywe ściany. Jakie grubości były każdorazowo nakładane tego nie wiem (można to jakoś sprawdzić?) Wiem, że pracownicy mówili, że wg nich wolno schnie. Może po prostu zignorowali ten fakt i nie odczekali ile trzeba międz kolejnymi warstwami i takie są teraz efekty. Będziemy pewnie odkuwać część żeby sprawdzić co się stało, która warstwa odchodzi. Na co powinienem zwrócić uwagę przy odkuwaniu?
  8. Temperatura wnętrza była i jest 10, a może nawet 15 stopni. Tynk c-w Baumit, tylko nie pamiętam dokładnie czy Baumit MPI 25 Fine czy Baumit MPI 25 L maszynowy. Nie wiem jaka była obrzutka, czy Baumit czy jakas inna. Co do gruntu to był zrobiony porządnie, sciany były przetarte przed jego położeniem. Przygotowanie przed tynkiem robiłem sam, wykonawca tynków był z niego zadowolony. Myślałem, że może to ten Batokontakt ale dałem go jak już pisałem 3-4 razy mniej niż zalecają, był wymieszany ze zwykłym gruntem.
  9. Aktualnie od miesiąca schną u mnie tynki cementowo-wapienne. No i mam taki problem, że pojawiły się pęknięcia o długości nawet 2 m, szerokość pęknięć to 2mm. Przy stukaniu w ściany mam głuchy odgłos, jako niefachowiec stwierdzam odchodzenie tynku od ścian. Obstukałem wszystko i w wielu miejscach dostaję głuchy odgłos. Nie wygląda to wg mnie dobrze. Czekam na oficjalną opinię wykonawcy. Czytając inne wątki zwróciłem uwagę na informacje, że problemem może być źle przygotowane podłoże pod tynki. U mnie nakładano tynki na stare (25 lat) ściany. Na niektórych został stary tynk (dobrze się trzymał) i został omłotkowany, z innych skułem cały tynk do pustaków ceramicznych. Całość została zagruntowana. Do gruntowania użyłem zwykłego gruntu + Betonkontakt (tynki są cementowo-wapienne). Zastanawia mnie czy Betokontakt może być tu przyczyną problemu. Jednak użyłem go bardzo mało bo 20 kg na 250m2 (zalecenie mówi, 250-350g/m2). Czytam, że Betokontakt stosuje się pod tynk gispowy, a nie c-w. Wykonawca był o wszystkim poinformowany, na grunt rzucił dobrze szprycę. Podczas kładzenia tynków (kilka warstw bo sciany były krzywe) wykonawca wspominał, że tynki wolniej niż zwykle schną i być może powodem tego jest owy Betokontakt, który nie przepuszcza wody z tynku do scian. Przez to prace się przeciągnęły. Pracownik, który te tynki kładł oglądał je dzisiaj i miał niewesołą minę. Pierwsza propozycja to skucie jednej ściany, położenie nowego tynku i obserwacaj (może materiał trefny, może za szybko jednak kładli). Czy miał ktoś z was doświadczenie z Betokontaktem i tynkami c-w i może to skomentować? Macie jakieś pomysły co jeszcze może być powodem problemu?
  10. Chciałem podłączyć się do tematu. U mnie aktualnie od miesiąca schną tynki cementowo-wapienne. No i mam taki problem, że pojawiły się pęknięcia o długości nawet 2 m, szerokość pęknięć to 2mm. Przy stukaniu w ściany mam głuchy odgłos, jako niefachowiec stwierdzam odchodzenie tynku od ścian. Obstukałem wszystko i w wielu miejscach dostaję głuchy odgłos. Nie wygląda to wg mnie dobrze. Czekam na opinie wykonawcy. Czytając ten wątek zwróciłem uwagę na to, że problemem może być źle przygotowane podłoże pod tynki. I to się zastanawiam. U mnie nakładano tynki na stare (25 lat) ściany. Na niektórych został stary tynk i został omłotkowany, z innych skułem cały tynk do pustaków ceramicznych. Całość została zagruntowana. Do gruntowania użyłem zwykłego gruntu + Betonkontakt (tynki są cementowo-wapienne). Zastanawia mnie czy Betokontakt może być tu przyczyną problemu. Jednak użyłem go bardzo mało bo 20 kg na 250m2 (zalecenie mówi, 250-350g/m2). Czytam, że Betokontakt stosuje się pod tynk gispowy, a nie c-w. Wykonawca był o wszystkim poinformowany, na grunt rzucił dobrze szprycę. Podczas kładzenia tynków (kilka warstw bo sciany były krzywe) wykonawca wspominał, że tynki wolniej niż zwykle schną i być może powodem tego jest owy Betokontakt, który nie przepuszcza wody z tynku do scian. Przez to prace się przeciągnęły. Pracownik, który te tynki kładł oglądał je dzisiaj i miał niewesołą minę. Pierwsza propozycja to skucie jednej ściany, położenie nowego tynku i obserwacaj (może materiał trefny, może za szybko jednak kładli). Czy miał ktoś z was doświadczenie z Betokontaktem i tynkami c-w i może to skomentować? Macie jakieś pomysły co jeszcze może być powodem problemu?
  11. W zeszlym roku przedstawilem w urzedzie wstepny projekt i dostalem pozwolenie. Od strony formalnej wszystko jest zalatwione. Chodzi o to, ze to bedzie duza zmiana w wygladzie budynku i mimo, ze mam projekt chcialem sie dowiedziec jak inni to widza, tzn co by widzieli jako werande balkon do mojej kolumbryny.
  12. Witam wszystkich, od ponad roku remontujemy naszą kolumbrynę. W tym roku bierzemy się za balkon. Na tej stronie: http://martin.omega.pl/dom/ znajdują się zdjęcia pierwotne domu. Bryła pozostaje niezmieniona. W obecnym miejscu drzwi balkonowych jest okno, a w miejscu okna obok tych drzwi są drzwi wejściowe do mieszkania na piętrze (osobne mieszkanie jest na parterze). Ten obecny, murowany taras będzie całkowicie wzburzony, a na jego miejscu ma byc zbudowana zadaszona weranda ze schodami prowadzącymi na nią. Pomysł na przebudowę już jest.Teraz proszę o wasze sugestie. Tu mam na myśli wszelkie możliwe sugestie czy to położenia czy to konstrukcji, czy zadaszenia, schodów, itd. Ta weranda będzie dużą modyfikacją wyglądu budynku stąd moja prośba. Koncepcję nad jaką się zastanawiamy wrzucę za jakiś czas. Nie robię tego od razu żeby nie sugerowac czegokolwiek. Pozdrawiam, sznury
  13. Byl serwisant i stwierdzil, ze kociol jest zamontowany wentylatorem zbyt blisko sciany, zasugerowal przerobienie kotlowni. Latwo powiedziec trudniej zrobic. No ale skoro mam 20 cm miedzy wentylatorem a sciana kotlowni i cisnienie powietrza jest wszedzie takie samo to o co kaman? Nie moglem tego tak i zaczalem sam szukac. Okazalo sie ze z dyszek wewnatrz powietrze wydobywa sie ledwo co nawet jak dmuchawe na maxa wlacze. No i co sie okazalo: Wentylator ma mozliwosc mechanicznej regulacji otworu ktorym zaciaga powietrze. Otwo byl zamkniety. Wscieklem sie na serwisanta (nawet tego nei sprawdzil) i jednoczesnie ucieszylem, bo po otwarciu otworu piec pali jak sie patrzy!
  14. Mam szpare w drzwiach i powietrze przez nia dostaje sie do kotolwni. Poza tym palilam na kilka sposobow i zawsze bylo podobnie. A co to jest ta ZETKA? W tygoniu beda u mnie z serwisu, moze wynajda cos ciekawego. Pozdrawiam, sznury
×
×
  • Dodaj nową pozycję...