Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ajupa

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    255
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

ajupa's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Dawno tu nie zaglądałam, a chętnie dołączę do listy firmę WZPOL - Wiązowna. Zrobili nam przepiękną kuchnię za rozsądne pieniądze. Nie każdy chciał się podjąć dokończenia pracy po innych - trafiliśmy wcześniej na oszusta, który zrobił korpusy i to jeszcze fatalnie, wziął kasę i zniknął. WZPOL zrobił dobrą robotę - zostawił co się dało, wymienił to, co nie nadawało się do niczego, zrobił śliczne drewniane fronty, zamontował AGD itd. Ze współpracy byliśmy i jesteśmy bardzo zadowoleni. Niedawno mieliśmy kłopot z pokrętłem od kuchni (nie znam się na tym) i mój mąż poprosił ich o pomoc - przyjechali, naprawili, kasy nie chcieli Ekipa solidna i godna polecenia.
  2. Witam ponownie wszystkich. Mam do was gorącą prośbę i komunikat zarazam. Pisałam już o oszuście Arturze Radomskim, który udaje stolarza. Niestety moja sytuacja stała się wręcz tragiczna.Umowę na wykonanie kuchni podpisałam w styczniu 2006 roku wypłacając panu Radomskiemu zadatek w kwocie 10200 pln.,i do dzisiaj kuchni nie mam jak również pieniędzy. Chciałabym wszystkich ostrzec przed tym oszustem. Od stycznia tego roku firma Grabowskiinkasso próbuje ściągnąć ten dług na drodze windykacyjnej niestety pan Radomski unika wszelkiej odpowiedzialności.Mam nadzieję, że w marcu ruszy wreszcie postępowanie z powództwa cywilnego przeciwko A.Radomskiemu.Ze strony windykatora sprawa trafi do prokuratury. Na dzień dzisiejszy t.j 25.02.2007 dług Artura Radomskiego wobec mnie wynosi około 30.000 tyś pln (wraz z odsetkami za zerwanie umowy). Zwracam się również do wszystkich z gorącą prśbą:jeżeli ten oszust pracuje właśnie u kogoś w okolicach Warszawy bardzo proszę o kontakt.Chciałabym jeszcze raz spotkać się z tym złodziejem i spojrzeć mu w twarz.Czy on nie ma sumienia.Ja musiałam wziąść pożyczkę na tę kuchnię a teraz ten oszust żyje sobie z moich pieniędzy a ja muszę je spłacać. To wszystko kosztuje mnie zbyt dużo zdrowia. Uważajcie proszę na tego oszusta i jeszcze raz proszę o kontakt gdyby ktoś go włąśnie zatrudnił. A jeszcze jedno pan Artur Radomski nie posiada zarejestrowanej firmy. Pracuje na czarno.
  3. UWAGA OSZUST!!! Stolarz, o którym mowa - pan Artur R., to zwykły oszust. Niestety dałam się nabrać i zaufałam ogłoszeniu na forum. W styczniu zapłaciłam zaliczkę, a do dziś nie mam zrobionej kuchni. Sprawa będzie miała swój finał w sądzie. Pieniądze pewnie odzyskam, bo na szczęście podpisaliśmy umowę (też nie od razu, ale po kilku miesiącach, jak już zaczęło nas to wkurzać), ale co z tego skoro nie mogę korzystać z kuchni. Całą radość z przeprowadzki mi zabrał, nie mam kuchni, o której marzyłam, a nie mówię o nerwach i stresie jakie przeżywamy. Pozdrawiam i ostrzegam - trzymajcie się z daleka od tego człowieka. Nie dziwię się, że nikt nie zamieścił dotąd żadnych zdjęć... ajupa
  4. ajupa

    Dziennik ajupa

    13 marzec Coraz bliżej do przeprowadzki, chociaż jesteśmy jeszcze w lesie, ale przecież postanowiliśmy sobie, że wprowadzimy się jak tylko będzie wykończona kuchnia, łazienka i jakiś pokoik. kuchnia powinna być zrobiona w przyszłym tygodniu, schody wewnętrzne też. Glazurnik nadal nie skończył, ale liczę na to, że to już niedługo. W małym pokoiku na dole Paweł ułożył panele, zagruntował ściany i pomalował farbą podkładową. Wybraliśmy kolor ścian do tego pokoiku - oliwka i już nie mogę się doczekać efektu. Na jednej ścianie planuję fakturę robioną samodzielnie na cekolu, a dodatki będą w kolorze ciemnego brązu. W kuchni jest już barek obłożony piaskowcem (takim samym z jakiego będzie kominek) i wygląda to naprawdę fajnie. AGD już wybraliśmy - decydowaliśmy między Boschem a Teką i ostatecznie padło na Boscha (o Tece tak niewiele znaleźliśmy informacji). Mój tata zrobił już większość podłogi na strychu i w tym tygodniu chce to skończyć. Mama czyściła okna po niechlujnej pracy tynkarzy. Największym problemem zaczynają być pieniądze, a właściwie ich brak - nie starczy już na nic, o meblach nie wspominając. Z tematów pozabudowlanych - zapisujemy właśnie naszą Julcię do przedszkola! Pozdrawiam! ajupa
  5. 13 marzec Coraz bliżej do przeprowadzki, chociaż jesteśmy jeszcze w lesie, ale przecież postanowiliśmy sobie, że wprowadzimy się jak tylko będzie wykończona kuchnia, łazienka i jakiś pokoik. kuchnia powinna być zrobiona w przyszłym tygodniu, schody wewnętrzne też. Glazurnik nadal nie skończył, ale liczę na to, że to już niedługo. W małym pokoiku na dole Paweł ułożył panele, zagruntował ściany i pomalował farbą podkładową. Wybraliśmy kolor ścian do tego pokoiku - oliwka i już nie mogę się doczekać efektu. Na jednej ścianie planuję fakturę robioną samodzielnie na cekolu, a dodatki będą w kolorze ciemnego brązu. W kuchni jest już barek obłożony piaskowcem (takim samym z jakiego będzie kominek) i wygląda to naprawdę fajnie. AGD już wybraliśmy - decydowaliśmy między Boschem a Teką i ostatecznie padło na Boscha (o Tece tak niewiele znaleźliśmy informacji). Mój tata zrobił już większość podłogi na strychu i w tym tygodniu chce to skończyć. Mama czyściła okna po niechlujnej pracy tynkarzy. Największym problemem zaczynają być pieniądze, a właściwie ich brak - nie starczy już na nic, o meblach nie wspominając. Z tematów pozabudowlanych - zapisujemy właśnie naszą Julcię do przedszkola! Pozdrawiam! ajupa
  6. ajupa

    Dziennik ajupa

    27 luty Nareszcie coś się ruszyło! Gaz już mamy i w domciu zrobiło się cieplutko - tak długo na to czekałam... Paweł każdego dnia po pracy będzie jeździł na budowę i próbował coś zrobić. Niestety czasu na to wszystko nie będzie miał zbyt wiele. Ja siedzę sobie na zwolnionku i opiekuję się Julcią i smutno mi, że niezbyt wiele mogę robić w naszym przyszłym domku, bo przecież dźwigać nie mogę, malować też nie... Zajęłam się sprawą AGD i mam nadzieję, że lada dzień podejmiemy ostateczną decyzję. Właśnie teraz kiedy piszę te słowa na budowie siedzi mój tata i robi nam podłogę na strychu - jestem mu strasznie wdzięczna, że zaoferował nam swoją pomoc, bo zawsze to kolejny krok do przodu. Jutro wybiera się też moja mama. Pa! ajupa
  7. 27 luty Nareszcie coś się ruszyło! Gaz już mamy i w domciu zrobiło się cieplutko - tak długo na to czekałam... Paweł każdego dnia po pracy będzie jeździł na budowę i próbował coś zrobić. Niestety czasu na to wszystko nie będzie miał zbyt wiele. Ja siedzę sobie na zwolnionku i opiekuję się Julcią i smutno mi, że niezbyt wiele mogę robić w naszym przyszłym domku, bo przecież dźwigać nie mogę, malować też nie... Zajęłam się sprawą AGD i mam nadzieję, że lada dzień podejmiemy ostateczną decyzję. Właśnie teraz kiedy piszę te słowa na budowie siedzi mój tata i robi nam podłogę na strychu - jestem mu strasznie wdzięczna, że zaoferował nam swoją pomoc, bo zawsze to kolejny krok do przodu. Jutro wybiera się też moja mama. Pa! ajupa
  8. ajupa

    Dziennik ajupa

    17 luty Nie pisałam, bo i nic ciekawego się nie wydarzyło - myślałam, że to będzie gorący okres, bo przecież przeprowadzka tuż, tuż, a tu nic z tego. Wszystkie prace stoją z powodu gazu, tzn. jego braku. Facet, który wziął kasę za załatwienie tego tematu, to po prostu naciągacz, który nic nie przyspieszył i tylko popsuł nam nerwy. Oczywiście chciałam mu to wszystko powiedzieć, ale Paweł nie chciał mnie zabrać na spotkanie z nim, bo wiedział co się święci. Niech i tak będzie. Najważniejsze, że gaz mamy mieć w poniedziałek i chcę o tym temacie zapomnieć. Ostatnio rozglądamy się za AGD i chyba zdecydujemy się na sprzęt firmy BOSCH. Ciężko jest coś wybrać, bo zupełnie nie znamy tematu. Do końca lutego musimy podjąć decyzję co i gdzie kupujemy. Wybraliśmy panele do małego pokoiku na dole - Paweł będzie je sam układał jak tylko podłączą gaz. Pozdrawiam ajupa
  9. 17 luty Nie pisałam, bo i nic ciekawego się nie wydarzyło - myślałam, że to będzie gorący okres, bo przecież przeprowadzka tuż, tuż, a tu nic z tego. Wszystkie prace stoją z powodu gazu, tzn. jego braku. Facet, który wziął kasę za załatwienie tego tematu, to po prostu naciągacz, który nic nie przyspieszył i tylko popsuł nam nerwy. Oczywiście chciałam mu to wszystko powiedzieć, ale Paweł nie chciał mnie zabrać na spotkanie z nim, bo wiedział co się święci. Niech i tak będzie. Najważniejsze, że gaz mamy mieć w poniedziałek i chcę o tym temacie zapomnieć. Ostatnio rozglądamy się za AGD i chyba zdecydujemy się na sprzęt firmy BOSCH. Ciężko jest coś wybrać, bo zupełnie nie znamy tematu. Do końca lutego musimy podjąć decyzję co i gdzie kupujemy. Wybraliśmy panele do małego pokoiku na dole - Paweł będzie je sam układał jak tylko podłączą gaz. Pozdrawiam ajupa
  10. Nam schody będzie robił inny stolarz - kolega pana Artura - on nam go polecił, bo sam nie ma tyle czasu. ajupa
  11. Czekam niecierpliwie na zdjęcia, bo u mnie ten stolarz będzie robił kuchnię i wiatrołap. Może ktoś jeszcze korzystał z usług pana Artura - jeśli tak, proszę o opinie. Dzięki!
  12. ajupa

    Dziennik ajupa

    24 styczeń Wczoraj wpłaciliśmy zaliczkę na naszą kuchnię. Swój wybór zmieniliśmy na fronty bukowe patynowane - prosty wzór. Co prawda to też jest dosyć ciemny kolor, ale jaśniejszy niż dąb. Montaż na początku marca. Teraz zostaje nam tylko wybrać i kupić AGD. Razem z kuchnią będziemy mieli też zrobiony wiatrołap, tzn. szafę wnękową, szafkę na buty i wieszaki na ubrania. Jeśli chodzi o schody, to dokładnej wyceny jeszcze nie znamy, ale ma to być jakieś 2,5-3tys. więc pewnie też się zdecydujemy. Drewnem mają być wyłożone same stopnie, a podstopnice zostaną otynkowane. Do tego proste drewniane barierki. Montaż schodów też byłby w marcu. Przeprowadzkę planujemy na koniec marca. Kupiliśmy 6m3 drewna kominkowego, bo nadal nie mamy gazu. Nasz glazurnik się rozchorował, więc robota stoi, ale Paweł mu powiedział, że przy takiej temperaturze, to i tak lepiej niech nie przyjeżdża, bo nie ma się co męczyć. Pozdrawiam ajupa
  13. 24 styczeń Wczoraj wpłaciliśmy zaliczkę na naszą kuchnię. Swój wybór zmieniliśmy na fronty bukowe patynowane - prosty wzór. Co prawda to też jest dosyć ciemny kolor, ale jaśniejszy niż dąb. Montaż na początku marca. Teraz zostaje nam tylko wybrać i kupić AGD. Razem z kuchnią będziemy mieli też zrobiony wiatrołap, tzn. szafę wnękową, szafkę na buty i wieszaki na ubrania. Jeśli chodzi o schody, to dokładnej wyceny jeszcze nie znamy, ale ma to być jakieś 2,5-3tys. więc pewnie też się zdecydujemy. Drewnem mają być wyłożone same stopnie, a podstopnice zostaną otynkowane. Do tego proste drewniane barierki. Montaż schodów też byłby w marcu. Przeprowadzkę planujemy na koniec marca. Kupiliśmy 6m3 drewna kominkowego, bo nadal nie mamy gazu. Nasz glazurnik się rozchorował, więc robota stoi, ale Paweł mu powiedział, że przy takiej temperaturze, to i tak lepiej niech nie przyjeżdża, bo nie ma się co męczyć. Pozdrawiam ajupa
  14. ajupa

    Dziennik ajupa

    17 styczeń Dziś przyjeżdża stolarz na pomiar naszej kuchni. Wyszukałam go na forum, więc mam nadzieję, że okaże się porządny. Spotkaliśmy się z nim w tamtym tygodniu i omówiliśmy co i jak. Niestety nam się podobają tylko fronty drewniane, więc nasza kuchnia nie będzie należała do najtańszych. Jak stwierdził stolarz kuchnia nie jest duża (10m2), ale napakowałam w niej dużo szafek. Stolarz wycenił całość na 13tys. i wstępnie zaakceptowaliśmy tą cenę, chociaż zaczynamy mieć wątpliwości - jest to co prawda sporo taniej niż w BRW, ale nadal drogo jak dla nas. Wątpliwości mam też co do frontów jakie wybraliśmy - nastawiłam się na jasną kuchnię, a teraz wybraliśmy wstępnie ciemny dąb. Sprawa jeszcze raz do przemyślenia, ale fajnie, że już coś się dzieje z tą naszą kuchnią. Może ten stolarz zrobi nam też szafki w wiatrołapie. Ma też przywieźć kolegę, który wyceni nasze schody. ajupa
  15. 17 styczeń Dziś przyjeżdża stolarz na pomiar naszej kuchni. Wyszukałam go na forum, więc mam nadzieję, że okaże się porządny. Spotkaliśmy się z nim w tamtym tygodniu i omówiliśmy co i jak. Niestety nam się podobają tylko fronty drewniane, więc nasza kuchnia nie będzie należała do najtańszych. Jak stwierdził stolarz kuchnia nie jest duża (10m2), ale napakowałam w niej dużo szafek. Stolarz wycenił całość na 13tys. i wstępnie zaakceptowaliśmy tą cenę, chociaż zaczynamy mieć wątpliwości - jest to co prawda sporo taniej niż w BRW, ale nadal drogo jak dla nas. Wątpliwości mam też co do frontów jakie wybraliśmy - nastawiłam się na jasną kuchnię, a teraz wybraliśmy wstępnie ciemny dąb. Sprawa jeszcze raz do przemyślenia, ale fajnie, że już coś się dzieje z tą naszą kuchnią. Może ten stolarz zrobi nam też szafki w wiatrołapie. Ma też przywieźć kolegę, który wyceni nasze schody. ajupa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...