
Kasia i Łukasz
Użytkownicy-
Liczba zawartości
67 -
Rejestracja
O Kasia i Łukasz
- Urodziny 13.09.1980
Informacje osobiste
-
Płeć
Kobieta
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
Dane osobowe
-
Miejscowość
Bogucin
-
Kod pocztowy
62-006
-
Województwo
wielkopolskie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
Kasia i Łukasz's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
hej. Monochromatyczność to moje drugie imię Niestety mam pewien problem z doborem kolorów i bezpieczne jest dla mnie bawić się ewentualnie kilkoma odcieniami tego samego koloru niż mieszać je ze sobą bo efekt zapewne byłby opłakany. Poprostu tego nie potrafię. U nas góruje na ścianach biały z kropelka czerwieni (jakaś łyżeczka barwnika na 10 litrów farby:)i ja tą kropelkę widzę a mój mąż twierdzi że to zwykły biały)Także zazdroszcze każdemu kto posiada choć trochę zmysłu malarskiego i dekoratorskiego. Ty grzecznie nazwałałaś to monochromatycznością, moja mama bez owijania w bawełnę mówi żj jest najzwyczajniej nudno heheheehhe. Eee tam powiesi się kolorowe ręczniczki i już nudno nie będzie;) Tak to problematyczna kabina (albo raczej dystrybutor był problematyczny) Kabina firmy Duka, dla mnie bomba. Jeśli ktoś kiedyś chciał kupować kabinę tej firmy to szczerze polecam. Fajnie wyglada i dobrze się ja myje. Ma jakąś powłoke co krople spływają i kilka pociągnięc tym karcherem co to go Gosiu równie za Twoją namową nabyłam, i lśni. A płytki to Masto bianco na które zachorowałam już dawno temu. Miały być na korytarzu i w kuchni ale po przeczytaniu kilku opinii zamieniłam te korytarzowe i kuchenne na Cisa elegance lapatto i nie żałuję bo te Masto są również lapatto ale zdecydowanie mniej ( są bardziej szorstkie i podejrzewam ze trudniejsze w utrzymaniu) pożyjemy zobaczymy Miłego wieczorku Kasia
-
oto nasza długo wyczekiwana łazienka:) Mała a cieszy:) Brak w niej jeszcze zamontowanych gniazdek i kinkietów, brak wszelkiego rodzaju niezbędników ale radość z prysznica ogromna. Oczywiście wyzwaniem jest zrobienie zdjęć w pomieszczeniu 2 x 2 a fotograf ze mnie kiepski:( więc z góry przepraszam za ich jakość Dobrej nocy kasia
-
Do Siego Roku Kochani!!! Gosia rzeczywiście ta Twoja kotłownia ogromna się wydaje! Naszą przywłaszczył mężulek i szczerze powiedziawszy kłócić się musiałam o możliwość zainstalowania tam pralki. A kłótnia prawie jak we włoskiej rodzinie heheh. Na szczęście obyło się bez latających talerzy. Pralkę przeforsowałam a żeby dodatkowo zaznaczyć że kotłownia tak samo jego jak moja kazałam położyć w niej jasno fioletowe kafelki:) A tak naprawdę ten kolor zawitał tam tylko dlatego że w jednym z marketów miały przyjemnie niską cenę no i trochę dla jaj bo każdy kto nas odwiedza i looknie do kotłowni pęka ze śmiechu:) Tej szafy w korytarzu też zazdroszczę ( u nas brakuje takiej szafy na ciuchy i obuwie sezonowe) planujemy ją zrobić w tym małym pokoju na dole bo wiatrołap po części należy do naszej suczki (posłanie zajume tyle miejsca co szafa:(i szafa już tam nie wejdzie. Stefany gratuluje łazienki!!! Gdyby nie komentarz Gosi , nie zauważyłabym że nie ma tam okna:) Mimo że te łazienki dolne są niewielkie to bardzo funkcjonalne. Ladnie wyszło tęz jestem zwolenniczką jasnych kolorów:) My też od tygodnia mamy dolną łazienkę i również wychwalam w niebogłosy prysznic:). Wrzucę później zdjęcia. Też jeszcze jest w niej kilka rzeczy do zrobienia ale korzystać już można i to cieszy najbardziej. My kabinę mamy 90 cm bez brodzika, drzwi nie musieliśmy zmniejszać są jak w projekcie. Miłego dzionka życzę Kasia
-
AAa odnośnie schodów:) Istnieje taka reguła którą pamiętam z czasów szkoły: długość kroku dorosłego człowieka to 60-65 cm . Podstawowa zasada komfortowych schodów to 2h+sz=60-65 cm czyli dwie wysokosci stopnia plus szerokość stopnicy powinna dać sumę 60-65 cm. Wysokość stopnia optymalna to zakres 14-19 cm, przy czym dolna granica schody bardzo wygodne 19 cm wystarczające, Szerokość stopnicy może się wahać od 25-32 cm z tym że tutaj na odwrót, im większa wartość tym schody wygodniejsze Schodów powinna być nieparzysta liczba, wtedy podobno wchodzi się wygodniej. My mamy schody 17,5 cm i są raczej wygodne, tylko patrzę z perspektywy 30 latków. Mojej mamie wchodzi się już ciężko... Aha i nie dajcie namówić się majstrom na kombinowanie z wysokością ostatniego stopnia:) jaki by on nie był czy wyższy , czy niższy od pozostałych na bank za każdym razem się potkniecie. U nas panowie tak długo kombinowali żeby wartości były równe bo mam kolegę u którego o mały włos połowa znajomych zębów nie zgubiła właśnie przez ostatni stopień Jeszcze raz miłego dnia:) Kasia
-
Hej Ale się dzieje:) Pięknie rosną te Wasze groszki. Beatko my też zrezygnowaliśmy z okien na poddaszu, ja na początku miałam obawy ponieważ balkonowe okno mamy tylko w sypialni (która jest najciemniejsza bo leży od północy) ale dekarz powiedział że jak mi będzie za ciemno to można w każdej chwili te okna dołożyć, wiec zaryzykowaliśmy i aktualnie nie mam potrzeby ich dokładania. W sypialni jest ciemniej ale z założenia tam miało by ciemno. Za to w pokojach dziecięcych jest bardzo jasno (oba są od południa) . Natomiast na razie pozytywnie zaskoczona jestem temperaturą w groszku:) Wstaje rano i już od dłuższego czasu widzę dym z komina u sąsiadów w okolicy a my pomimo tego że piec nie został odpalony mamy temperaturę 22 stopnie. 2 lub 3 razy wieczorem uruchomiliśmy kominek (bardziej ze względów rekreacyjnych) ale piec stoi na razie odłogiem. Salon mamy od południa więc w te słoneczne dni jak przychodzę z pracy dochodzi do 23 stopni. będzie to nasza pierwsza zima więc nie za bardzo mam porównanie no i temperatury tez raczej nas rozpieszczają, ale pożyjemy zobaczymy:) Miłego dnia Kasia
-
Hej Zlew centralnie nie jest po jest 1,5 komorowy plus ociekacz ze szklaną deską ale otwór do baterii jest centralnie na środku okna. Bateria jest specjalna podokienna wyciągana, i dzięki temu otwierają się obydwa skrzydła. To że Pan od kuchni nie wie że takie są to normalka. Moi też nie wiedzieli:) sama ją wyszperałam:) Nazwa to hansgrohe talis S Variarc poniżej link ze zdjęciami jak się demontuje http://www.sklepy24.pl/sklep/armadeo_pl/produkt/hansgrohe-talis-s-variarc-bateria-zlewozmywakowa-jednouchwytowa-cena-specjalna-14877000/52838. O do kibelków to ja się zakochałam w serii Ego z Koła i takie mamy w obydwu łazienkach:) A z takiej mojej prywaty to się muszę pochwalić że zrobiliśmy dziś 61 km na rowerach:) męzulek musiał mnie z niego ściągać bo mnie pewna dolna część tak boli że chodzić nie mogę Miłej niedzieli
-
]heloo Śliczna kuchnia, nowoczesna, mi sie bardzo podoba, szczególnie to przełamanie koloru drewnianymi elementami. Gratuluję pomysłu. Cena kuchni to rzeczywiście jeden z większych wydatków w wykończeniówce, ale nie warto na tym oszczędzać bo to serce domu. Cena kuchni to głownie okucia i cargo wszelkiego typu. im więcej szuflad tym drożej. spowalniacze, samodomyki to już chyba norma. szyba też fajna sprawa aczkolwiek też mocno po kieszeni uderzy. My chcieliśmy również ale kwota jaką wyliczyli skutecznie mnie zniechęciła:( nasza kuchnia wygląda tak:) brakuje jeszcze stolika sniadaniowego przy hockerach ale i tak jest ulubionym miejscem w domku. Pierogi robi się jak ta lala:)
-
Gratulacje!!! Niech Wam zdrowo rośnie:) No czas niestety leci nieubłaganie. Z naszą jest co rano kłótnia w co się ubiera, oczywiście spodnie nie wchodzą w rachubę Takie uroki posiadania córek:) Podobno z chłopcami jest łatwiej... Jutro zakładają nam bramę!!! w końcu. Chciałam jeszcze choć z jednej strony tujami przy płocie obsadzić ale chyba już w tym roku nie zdążę Zobaczymy. Miłego dnia Kasia
-
Hej No ja też nie mogłam pogodzić się z myślą że jednak panele:) nie mówiąc już o dobraniu ich koloru-horror. Ale jak już położyliśmy je w pokojach stwierdziłam że był to strzał w dziesiątkę Namiar na mebelki i ich cennik wysyłam na priva:) katw zazdroszczę fachowców- nasza dolna łazienka "robi się" już od maja:) na serio... a końca nie widać. Pan Andrzej alias Perszing:) robi popołudniami i jego sukces największy to było przyklejenie 4 płytek jednego dnia:) potem jeszcze problemy z kabiną i tak się ciągnie. Ale trzeba mu oddać że jest dokładny. Tak czy inaczej odkąd zamieszkaliśmy przestało nam się spieszyć z czymkolwiek:) Miłego dnia Kasia
-
AAA i jeszcze zdjęcia pokoju córci:) Nie jest aż tak różowy jakby się mogło wydawać, ale cóż to królestwo 5 latki więc panują tu inne reguły- im bardziej różowy i świecący tym lepiej A katw- ja bym ten jeden dekor olała- wypadki chodzą po ludziach ( u nas jedna płytka w której wiercili dziurę pękała chyba z 4 razy jeżeli jest to jednorazowa sprawa to właściwie nie ma sprawy. Kafelkarz też człowiek:) Miłego wieczorku Kasia
-
Hej Wojtek i Monika my wybudowaliśmy się w Bogucinie właściwie jest to Poznań ale 3 lata temu przechrzcili naszą nieruchomość na Bogucin (gmina Swarzędz) do Gniezna niedaleko więc jakby co to zapraszam, my jednak mamy groszka podstawowego (mniejszego i bez piwnicy) Inka- deskę uwielbiam (pracuję w stolarni:) ale wybrałabym panele, po pierwsze nie będziesz się wkurzać jak koleżanki przyjdą w odwiedziny w szpilkach:) a po drugie dobra deska to koszt ok 200 zł wzwyż za metr (Baltic wood jeszcze drożej- niektóre gatunki dochodzą do 400 zł/metr) plus 100 zł za metr za montaż. dobre panele Balterio kosztują 150, i ułożenie ich to banał-w najgorszym wypadku oszczędzasz połowę kwoty. U nas schody są dębowe, ale w pokojach już położyliśmy panele. Może nie są tak ładne jak deska ale moim zdaniem trwalsze... Poniżej zdjęcia schodów
-
katw1 my wszystkie ościeżnice robiliśmy regulowane, choć jedna wyszła naprawdę gruba bo przypadała na belce. Tak jak Gosia wspomniała najlepiej zrobić najpierw podłogi, płytki w łazienkach a potem drzwi zamontować a na końcu listwy przypodłogowe, mniej jest docinania i ościeżnice ładnie zakryją miejsca docięć przy drzwiach. Nawet malować ściany jest lepiej przed założeniem drzwi, nie trzeba oklejać ościeżnic i łatwiej się maluje. Ale czasem nie da się zachować optymalnej kolejności a życie modyfikuje nasze plany, np mój brat założył najpierw trawnik a teraz robi nawadnianie:) i pluje sobie w twarz... wiedział że kolejność odwrotna ale zależało mu na tym żeby dzieci miały gdzie biegać. coś za coś My powoli kończymy na ten rok planowe prace. jeszcze tylko ogrodzenia końcówka, brama i pozbruk na wjeździe bo sił już braknie:)ale to trzeba zrobić bo nasza goldenka została dziś przyłapana jak Panom ze Skanskiej prowadzącym roboty budowlane na naszej ulicy patyk nosiła żeby jej rzucali:) Gosia gratulacje z okazji rocznicy:) My mamy tez za chwilkę rocznicę -6, ale ślubu:) mieszkamy dopiero pół roku i rzeczywiście jest cudnie. inka.ja- my mamy zwykły elektroluxa taki z 13 m kablem i daje radę, choć nie powiem taki co sam sprząta to marzenie niejednej gospodyni domowej groszek4eli- gratulacje i powodzenia w dalszych działaniach Miłego dzionka Kasia
-
Gosia no właśnie to chyba nie obędzie się tak bezboleśnie:( Kabina na zamówienie importowana z Włoch (DUka). Najpierw pomyślałam że coś spartolił producent bo na opakowaniu jak byk napisane 900 mm. Dzwonię do producenta a że wiadomo że Włosi to ignoranci próbuję jak normalny człowiek zgadać po angielsku a Pan non parla inglese. A co tam uruchomiłam pozostałości szarych komórek odpowiedzialnych za język włoski jeszcze z czasów liceum i mu tłumaczę że zły wymiar przysłałi, miał być 900 a jest 850. A pan na to że wymiar jest si ale do brodzika bo można na listwach wyregulować i będzie 900 mm ,bez brodzika 850 zostanie 850:( znalalzł zamowienie z fimry w której kupowaliśmy całe wyposażenie i mówi zę bardzo mu przykro ale nikt nie zaznaczył na formularzu że kabina ma być bez brodzika a wtedy zrobili by większą heheh Wrrrrr. Dzwonię do Pani która robiła zamówienie.......................... I nici z dobrego humory
-
Hejka Oba rozwiązania bardzo gustowne, ale ja też bardziej za nr 1 jestem:) Ale jak to mówią o gustach się nie dyskutuje. Jednemu podoba się córka drugiemu matka:) U nas oczywiście nie obeszło się bez kolejnych komplikacji z łązienką dolną. Kabina która przyjechała okazała się niewłaściwa. Niby ta sama a jednak... Pani w zamówieniu nie zaznaczyła że ma być bezbrodzikowa i przysłali kabinę brodzikową małe 5 cm różnicy na każdej ze ścianek, a zabudowa zrobiona, damn it:( Kolejne 2 miesiące w plecy) samo życie. Jedyne pocieszenie to to że właśnie dzwonił mąż który był z naszą 5 letnia córką u szczepienia i ona krzyczy do telefonu "ze tym razem nie pogryzła pielęgniarki:) hehehe Gratuluję oczywiście postępów w budowie wszystkim prężnie działającym!! Miłego dnia Kasia