No i jest, mamy pozwolenie na budowę. luty - papiery u projektanta marzec - czekamy cierpliwie na wprowadzenie poprawek przez projektanta kwiecień - nadal nie ma poprawek maj - zaraz mnie trafi - gość robi cały czas uniki czerwiec - złożenie wniosku o pozwolenie na budowę -po kilku walkach z projektantem lipiec - otrzymaliśmy pozwolenie na budowę - jednak projektant przy składaniu nie poprawił wielkości garażu - w sierpniu składamy poprawkę do projektu (projektant ma urlop do końca lipca) sierpień - mamy już dziennik budowy, jest połowa sierpnia wrzesień - 5 tygodni upominania się do projektanta o poprawkę - nareszcie złożył - rozmowy z firmami budowlanymi o wycenę wykonania piwnicy - średnia robocizna 25tys netto - wybieramy firmę - robocizna, materiały, ogrodzenie - 75tys brutto w tym robocizna 25tys, robimy mur monolityczny - różnica w cenie to 2tys w porównaniu z bloczkami betonowymi 10-09-2010 - podpisanie umowy, za tydzień ma wkroczyć geodeta wykonawcy - zobaczymy jak to będzie 14-09-2010 - budowlańcy się nie odzywają ... w międzyczasie chyba zmodyfikujemy kotłownię - przeniesiemy ją do piwnicy pod garażem - zyskamy jedno pomieszczenie w ciepłej piwnicy ... oczywiście projektant twierdzi że przeniesienie pieca jest niemożliwe bo będzie się zapychał czopuch (wydłużony o jakieś 40cm) - rozmowa z inspektorem i ... nie jest źle to się da zrobić .... a może jeszcze przenieść wejście przyłączy do garażu??? prąd, woda i kanaliza chyba może być na 5,7m ścianie??? ... no i projekt wentylacji mechanicznej - ciekawe jak szybko go uzyskamy ??