Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

bodek.

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    24
  • Rejestracja

O bodek.

  • Urodziny 18.11.1964

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Kod pocztowy
    64-117
  • Województwo
    wielkopolskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

bodek.'s Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Dawno takich bzdur nie czytałem.Idąc Twoim tokiem myślenia to lepiej nie wydawaj kasy na blachę tylko ognisko rozpal w pokoju.Taniej i ekologicznie.Jak ktoś kupi piec w firmie "krzak" z byle jakiego materiału i na dodatek nie umie w nim palić to każdy piec jest w stanie zajechać po 5-6 latach.
  2. Napisałem jednak ,że cały czas jeszcze grzebie w ustawieniach.Mam nadzieje zejść jeszcze niżej.Cieszę się jednak ,że jest niesamowita poprawa.Tłoka ustawia się jednak dużo trudniej jak ślimaka.Jestem jednak teraz optymistą. Mam jeszcze jedno pytanie.Czy zamontowanie termostatu pokojowego do tego zestawu ma sens i czy to coś pomoże?
  3. No to po roku męczarni z moim kociołkiem i pomocy udzielanej mi i na tym forum i przez wiele osób z poza forum w tym wielu fachowców z czystym sumieniem mogę powiedzieć ,że w końcu rozgryzłem mój piecyk i zrozumiałem o co mu chodzi.Kocioł EKR tłok 15KW Grobelny Pleszew.Do tej pory zachowywał sie tak ,że spalał od 20 do 25 kg eko bez względu na pogodę.Czy było +10 czy -20 on palił tyle i koniec.Czasem udało mi się troszkę mniej ale zaraz był tak zasyfiony że wracałem do poprzednich ustawień.W marcu wygasiłem po spaleniu od 15-11-2010 do 15-03-2011 3,5 ton eko i czasem wspomagając się kominkiem.Stwierdziłem ,że to był chybiony zakup i tyle.W tym roku do środy przed świętami cały czas paliłem kominkiem.W środę się wściekłem i rozpaliłem klamota.Na dworze ciepełko mówię sobie spróbuję.Wynik 25 na dobę i piana na na moich ustach.Serwisant Grobelnego w zeszłym roku czytał mi przez telefon instrukcję.Zlał mnie ciepłym moczem.W zeszłym roku trochę pomógł mi Jarecki79.Ale w tym roku opał inny i problemy powróciły.Wpadłem na inny pomysł.Zadzwoniłem do Elekrto-Miz producenta sterownika Ognik Plus Pid.Pan z działu serwisowego wytłumaczył mi dopiero na chłopski rozum o co w tym sterowniku chodzi,jak to poustawiać i co sie dzieje z kociołkiem jak grzebię każdym parametrem.Do tego wytłumaczył mi jak dziecku na czym polega palenie w piecu z podajnikiem.Rozmawiałem z nim przez telefon 3 razy ponad 1,5 godziny.Zastosowałem się do wskazówek.Pierwszy dzień trochę zabawy ale widzę ,że są efekty.Zasypałem do pełna 110 kg eko i na drugi dzień podnoszę pokrywę i myślę ,że się opał zawiesił.Biorę pręt fi 12 kuję delikatnie- nie wisi.Jutro o w południe będzie czwarta doba a ja mam więcej jak połowę zasobnika.Jak się skończy w koszu opał to podam dokładne wyniki.Chatka to 110 metrów +garaż którego nie ogrzewam i 11metrów kotłowni + 4 metry skład opału.Ocieplenie to 12cm wełny na ścianie 24 z porothermu.Skosy i strych 20cm wełny.Strych nieocieplony.Dach odeskowany,opapowany no i dachówka.W domu trochę podłogówki+ grzejniki.Temperatura od 22-23 oC w łazience 26.CWU to bojler 300 litrów z dwoma wężownicami.Jedna do kolektorów druga do CO.CO ogrzewa tylko od połowy w górę czyli trzeba przyjąć ,że 150 litrów. Wydaje mi się ,że wynik jaki osiągnąłem jest niezły zwłaszcza ,że wiem o tym ,że jeszcze mogę coś poprawić. Chyba się w Sylwestra napiję.
  4. A jakie masz grube ściany i z czego?Poddasze piszesz nieocieplone? Ale strop chyba jakieś ocieplenie ma?
  5. No i niestety musiałem z ustawieniami wrócić na P-160 bo w kociołku wygasło.
  6. W menu kodowym przestawiłem z P-160 na P-200.Kociołek zaczyna zachowywać się całkiem inaczej.Do tej pory jak osiągnął temp.zadaną 55 to podciągnął max do 56 a potem szybko w dół.Spadał nawet do 47,5 i potem potrzebował 4x podać paliwo żeby wrócić do temp.zadanej.Teraz osiąga temp.zadaną i śmiga rozpędem do 58,3 i trzyma długo i paliwa nie podaje.Spada do 52,5 i po dwóch podaniach ma już temp.zadaną.REWELACJA.Nie trzeba być specem żeby widzieć gołym okiem ,że spalanie musi być mniejsze.Wentylatorek teraz puka sobie delikatnie ale kolor płomieni jest taki jak wcześniej walił z całą mocą. Jarecki masz już u mnie dużą butelkę. Jak uda mi się jeszcze zlikwidować to syfienie kotła to napijemy się chyba razem.
  7. Zrobiłem jak proponowałeś ale jakieś 2 godziny temu bo dopiero wróciłem z fabryki.Sterownik to Ognik Plus PID.Nie wiem czy to ma znaczenie bo zapomniałem że to jednak PLUS. Klapka otwarta na max.PP-3,dmuchawa 78%,ni-9,pid-1. W menu kodowym na razie nic nie grzebałem ale sprawdziłem i jest: NR-10,P-160,Ł-25. Przed zmianą ustawień kocioł wyczyściłem i zasypałem 50/50 czyli eko-Chwałowice i miał mix Chwałowice.Teraz zostaje tylko obserwacja popiołu i ilości sadzy oraz czy dopala się opał.Patrząc na popiół po 2 godzinach mam wrażenie ,że jest trochę drobniejszy.Ciekawe czy spalanie się zmniejszy? Na razie Jarecki dzięki za zainteresowanie się moim przypadkiem. A co myślisz o wymianie deflektora na szamotowy?
  8. Ognik PID Otworzyć ją na maksa to żaden problem bo jest regulacja.Ustawienie tej dźwigni na godzinę 11 spowoduje że klapka będzie otwarta całkowicie.Tylko czy to dobre rozwiązanie?W innych piecach widziałem przesłony.Może popróbować od zrobienia przerwy np z 1cm? Kocioł nie posiada żadnej ceramiki.Myślałem nad zastąpieniem deflektora żeliwnego na szamotowy.Pewnie byłby gdzieś do kupienia a jak nie to można zrobić samemu z np.cegły szamotowej.Może jeszcze z dwie cegiełki pionowo nad palenisko i może wtedy by mniej syfił? Myślę jednak że główną przyczyną jest źle dobrana praca wentylatora.Obroty i ta nieszczęsna klapka która powoduje że przy przedmuchach nawet się nie otwiera.Mam wrażenie że te skoki temp. są z tym właśnie związane.Jak tam ma się palić jak tam powietrza jak na lekarstwo? Mogę się oczywiście mylić.
  9. Nie mam teraz aparatu.Nie ma przesłony na wlocie tylko na wylocie i jest tam chyba jakaś sprężyna która domyka przesłonę(klapkę)Klapka jest na ośce do której jest przykręcona śruba.Śrubę można ustawiać w różnych pozycjach.Dodatkowo były 2 nakrętki które służą jako obciążnik.Czy ta klapka powinna być cały czas zamknięta?Ona otwiera się tylko przy nadmuchu i tylko minimalnie.Przy przedmuchach w ogóle nie reaguje.coś tam powietrza idzie ale minimalnie.Przestawiłem ją tak żeby była zawsze trochę uchylona.Mam jednak obawy czy to dobre ustawienie.Zauważyłem jednak że popiół jest teraz drobniejszy ale mocniej wychładza piec po włączeniu się dmuchawy.
  10. Powoli poddaję się.Grzebię w moim kotle coraz bardziej nerwowo.Kocioł EKR Grobelny 15KW tłok.Nie jestem zadowolony z ustawień.Czyszczenie kotła 2 razy w tygodniu to chyba za często.Kupa sadzy. Pierwsza sprawa to dmuchawa.Typ WPA 120.Jak się ją powinno ustawić.Chodzi mi o przesłonę.Fabrycznie było ustawione tak ,że przesłona otwierała się dopiero jak dmuchawa chodziła przy podawaniu paliwa.Przy przedmuchach była zamknięta.Te dwie nakrętki były na godzinie 5 jakby patrzyć na zegarek.Czyli cały czas domykały wlot powietrza.Odkręciłem najpierw jedną.Potem drugą.Następnie zacząłem przestawiać dźwignię na godzinę 6.Cały czas przesłona jest zamknięta.Ma jednak dużo lżej.Myślę ,że ona powinna być cały czas trochę otwarta bo przecież do spalania potrzebne jest powietrze.Miałem względne spalanie przy temperaturach dodatnich.Teraz jest kiepsko.Duże spalanie,dużo popiołu,dużo sadzy.Długo dochodzi do temperatury zadanej 55.Podaje 4 do 5 razy paliwo.dojdzie do 56 chwile odczeka i potem ekspresowo w dół.Dojdzie do 52 i zaczyna podawać pierwszą porcję.Zanim dojdzie że temperatura zacznie rosnąć na kotle jest już 50,3.Potem powoli w górę.Następnie szybko do zadanej i tak w kółko.Myślę ,że podstawową sprawą jest przesłona i moc dmuchawy (70%)Opał to eko Chwałowice 27MJ i MIX 27MJ(miał od tego ekogroszku)Mam znajomego który pali tym samym opałem w LINKu-ślimak i piec czyści 2 razy w sezonie. Proszę o pomoc
  11. Ja kupiłem miał workowany i z kurzem nie mam specjalnie kłopotów.Pewnie dlatego że nie jest tak suchy jak eko które posiadam.Paliłem w nim już kilkoma rodzajami eko i dwoma rodzajami miału.Zwykły miał nie palił się dobrze.Było wiele czarniej sadzy jak i zresztą po jednym pseudo ekogroszku.Ten mix jest rewelka ale za wilgotny i się zawiesza.Spalanie też zaobserwowałem ,że wzrosło.Pewnie przez ten cholerny wiatr.U mnie z reguły wieje nawet jak nie wieje.Ale od wczoraj jest masakra.Moja dziś rano otwiera garaż żeby do pracy pojechać i zaraz mi zrobiła pobudkę.Zaspa miała powyżej metra.Rozgrzałem się nieźle.Są plusy i minusy mieszkania na wsi.Na szczęście tych pierwszych jest dużo więcej. Przed wczoraj podłączyłem zasilanie awaryjne bo wyłączanie prądu u mnie to norma.Jeden z minusów:).Przetwornica 12V na 230 300/600W,akumulator 90 AH i coś jak UPS roboty mojego kumpla.Załącza automatycznie przy zaniku prądu przetwornicę i dodatkowo ładuje akumulator 1 amperem pulsacyjnie.Kominek na tym śmigał kiedyś 28 godzin.Zastanawiałem się tylko czy taka mała moc przetwornicy uciągnie kocioł.No i czy niepełna sinusoida w ogóle uruchomi sterownik.Wszystko pracuje poprawnie.
  12. Darase Żeby być moderatorem na forum to raczej powinno się mieć trochę wiedzy w temacie.Ja jej niestety nie posiadam i na forum zaglądam prawie codziennie żeby się podszkolić.Wiele czytam mało piszę bo jeszcze nie bardzo mam o czym.Jak zdobędę trochę wiedzy na temat swojego kociołka to na pewno się podzielę. Z piecykiem się trochę uporałem ale nie na tyle żeby powiedzieć ,że go rozszyfrowałem.Od czasu do czasu robi mi jeszcze kawały.Np dziś sobie wygasł.Powód? Nie wina Kotła a opału.Zachciało mi się próby z miałem.Pali się zajefajnie.Niby suchawy ale jednak nie do końca.Nie ma chęci się obsypywać i robi się lej.A dziś długo nie było nikogo w domu i zrobił się taki ,że wyświetlił komunikat BRAK OPAŁU.Jest -11 oC.Wczoraj było -15.Spalanie na poziomie 18 kg miału.W chacie temperatura równo 22.Przed chwilą dosypałem ekogroszku do miału żeby lepiej podawało.Kociołek niby fajny.Czyszczenie zajmuje 3 minuty.Są jednak mankamenty.Na razie jeszcze za dużo mi syfi.Coraz mniej ale jednak.No i najważniejsze to POPIELNIK.Projektant tego kotła tu na pewno sprawy nie przemyślał.Przy paleniu miałem tzw. MIX (odpad po ekogroszku) 27MJ nie mieści się w popielniku popiół ze 100kg miału i trzeba go w miedzy czasie 2 razy opróżnić.Przy EKO było dużo lepiej ale też nie starczało na pełen zasyp.Plusy to na pewno to ,że nie trzeba worków wysoko dźwigać bo kosz jest nisko.Wolałbym jednak jakby było 20cm wyżej ale kosztem większego popielnika.Jak miałem na początku problem to dzwoniłem do firmy Grobelny.Odesłali mnie do speca od ustawień.Zadzwoniłem a ten powiedział mi to co jest w DTR-ce zresztą bardzo biednej.Jednym słowem zlał mnie i tyle.Kociołek wykonany bardzo estetycznie ale jak service będzie działać tak jak porady przez telefon to masakra.Mógłby tu ktoś od Grobelnego też zaglądać doradzić.Na pewno zwiększyłoby to im sprzedaż.A tak to ja mogę powiedzieć że na dzień dzisiejszy nie poleciłbym tego kociołka z czystym sumieniem innym użytkownikom.Jak go sam rozpracuję to może zmienię zdanie bo widziałem kilka kotłów wykonanych bardziej badziewsko.Niestety nie wiem czy nie pracują lepiej. Od kilku dni zwiększyłem nadmuch na 80% i syfi niby trochę mniej ale to i tak za wiele.Niestety przyczyną na pewno jest ruszt wodny.Fajna rzecz ale ta sadza.Zastanawiam się nad zmianą deflektora z żeliwnego na szamotowy.Nie wiem tylko czy to coś pomoże. Będę z nim walczył dalej.Bo niby co mi zostało.Jestem już dużo mądrzejszy niż na początku.Czy jednak będę mógł kiedyś z czystym sumieniem napisać że rozszyfrowałem mój kociołek w 100% i polecam go innym poszukującym?Nie wiem.
  13. Darase. Nie chcę żebyś to źle odebrał ale myślę że mocno zaczynasz na forum wprowadzać jakby to powiedzieć PiSowskie metody.Z tego co przypuszczam jesteś młodym facetem.Zastanów się więc może trochę co Ty piszesz.W pierwszej kolejności proponuję żebyś przeczytał swoje wątki od deski do deski.Jeżeli jesteś inteligentny to chyba zrozumiesz.Forum służy do pomocy a nie do wiecznej krytyki.Czytam te wątki i twierdzę ,że Twoje pisanie prawie nic nie wnosi.Przecież Ty chłopie tylko jazgarz.Często nie mając zresztą racji.Uważasz jednak ,że pozjadałeś wszystkie rozumy. Od zwracania uwagi na każdym forum jest moderator a nie darase.Jeżeli uważasz ,że ktoś robi tu prywatę zgłoś to adminowi lub moderatorowi i po krzyku. A żeby mój post był chociaż troszkę merytoryczny to Twoje ustawienie kotła ni jak się ma do teorii i praktyki spalania w takich kotłach.W każdej instrukcji mądrzy ludzie piszą że woda w kotle powinna mieć minimum 50 oC.Po to między innymi zakłada się zawory 3d lub 4d żeby tą temperaturę podnieść.Jeżeli Ty masz na piecu 48 to ile masz Na powrocie?Poczytaj trochę o punkcie rosy i o żywotności kotłów przy tak niskich temperaturach. No ale nic.Piec masz najlepszy jak i opał oraz ustawienia.Tona groszku to pewnie starczy Ci na 3 lata.GRATULUJĘ i "zazdroszczę"
×
×
  • Dodaj nową pozycję...