Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

tapetowy_koles

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    2
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez tapetowy_koles

  1. Najlepszym i najtańszym rozwiązaniem, aczkolwiek bardzo czasochłonnym jest malowanie fugi lakierem do paznokci. Wychodzi nie drogo, ale wiadomo każdą trzeba recznie przejechać. Fajny jest pędzelek, bo jak dobrze dobierzesz, to bez problemu przejdziesz po fudze. ja tak zrobiłem w łazience 3 lata temu i do dzisiaj mam spokój. Pozdrowienia.
  2. Droga mia123 jestem w 100% przekonany, iż całą winę za zaistniała sytuację ponosi kot i wszyscy domownicy. Miałem dokładnie to samo, a przekonałem się o tym na własne oczy. Skurczybyk (a w sumie kocica w moim przypadku) sikała mi na wszystko co popadło, gdy nikogo nie było w domu. Mocz ciekł po lodówce i wszystkich metalowych osprzętach, a następnie się wżerał. Moja siostra nie mogła tego w żaden sposób doczyścić. Ponadto, wszyskie zamieszkujace osoby jak to ludzie bardzo się pocili, a wiadomo co wtedy się dzieje, wszystko zaparowane: okna, szklane przedmioty, nawet na kafelkach w kuchni krople sie osadzały. Sytuacja uległa znaczej poprawie, gdy pewnego dnia wyrzuciłem pieprzonego zwierzaka z domu. Miałem już tego dość wszedzie wilgoć, jeszcze tylko brakowało tego, żeby nam sie jakiś grzyb zrobił (na całe szczęście mieszkanie mamy nowe, ledwo co się wprowadziliśmy). Troche skomlała, ale powiedziałem sobie, że będe twardy i w 5 minut załatwiłem sprawe. Co do pocenia się wszystkich osób, polecam Ci osuszacz powietrza, albo coś o wiele wiele lepszego. Zamiast tego kup sobie klimatyzacje, będziesz miała o wiele bardziej suche powietrze. Patrząc jednak na ceny czy to osuszacza, czy klimatyzacji, proponuje Ci moje opatentowane rozwiązanie: Pewnego dnia, szedłem sobie obok składowiska samochodów i tak sobie mówie, przecież wiekszość samochodów też ma klimatyzacje. Powiem szczerze, dogadałęm się z gosciem i udało mi się wymontować z poloneza urządzenie za 300 zł. Po przyjściu do domu, mówie do siebie: przecież nie zamontuje tego w domu, kupa hałasu i smrodu. Postanowiłem zamontować ją na balkonie, czasem jest trochę głośna i sąsiedzi mi grożą, ale na razie nie mam żadnego pisma, żadnej oficjalnej skragi to ich olewam i jadę tak już od 1,5 roku. Powiem Ci więcej, wychodzi mnie to ow wiele taniej, niż klimatyzacja podłąaczona do prądu. Wystarczy 5 litrów paliwa i mam spokój na kilka miesięcy. Pozdrawiam serdecznie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...