A ja świadomie rezygnuję z suszrki AGD, korzystałam kiedyś i zawiodłam się, niedosuszała na zgrubieniach materiału, przesuszała i okrutnie gniotła koszule, nigdy nie udawało mi się przełożyć całości prania do suszenia, zawsze coś zostawało więc i tak wisiało. Jeśli więc macie oddzielne pomieszczenie na pralnio suszarnię, gdzie za wyjatkiem was nikt inny nie zagląda, odradzam. Za oszczędzone pieniądze proponuję kupić mały telewizorek, DVD i abonament w wypozyczalni filmów:):) dla rozrywki podczas prasowańska. Właśnie uswiadomiłam sobie, że nie podciągnęłam kabla telewizyjnego do "mego królestwa".