sylwiao19
Użytkownicy-
Liczba zawartości
45 -
Rejestracja
O sylwiao19
- Urodziny 22.05.1985
Informacje osobiste
-
Płeć
Kobieta
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
-
Jestem na etapie
tynki wewnętrzne
Dane osobowe
-
Województwo
podkarpackie
sylwiao19's Achievements
SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)
10
Reputacja
-
Witam. Właśnie wybrałam płytki do wiatrołapu, holu, kuchni i częściowo do salonu - razem ok. 35 m2. Miałam już zakupiony gres polerowany Negros produkowany przez Ceramika Gres. Niestety robiłam testy na plamienie i okazało się, że przebarwienia kolorowe nie powstają ale w miejscu gdzie były brudzone płytki zostawały matowe plamy widoczne pod światło. Teraz właśnie całość zwracam. Marzyłam o idealnie gładkiej lśniącej powierzchni płytek, ale polery plamią się jak diabli (sprawdzałam to także na płytce Arkesia Bianco). Dodam, że polery były testowane przed i po impregnacji impregnatem Fila za 250 zł. No i znów szukałam. I wybraliśmy półpolery. Mimo, że kocham polery, nie będę ryzykować ciągłego użerania się z plamami nie do wyczyszczenia. Wolę półpoler, który też jest piękny i lśniący, a łatwiej utrzymać go w czystości. Wybór padł na półpoler Paradyż Tecniq Bianco 60x60. Miałam płytkę na budowie, wybrudziłam ją "Buciorami z błota" (to tylko miałam wtedy pod ręką) celem sprawdzenia czy rzeczywiście tak ciężko się myje z zaschniętych zabrudzeń, następnego dnia przetarłam bez użycia większej siły wilgotną ścierką i ani śladu plam. To samo zrobiłam z płytką Flash i także wszystko zeszło, ale musiałam trochę trzeć zabrudzenie bo powierzchnia gresu jest bardziej szorstka (mimo to, że na sucho nie było to wyczuwalne). W łazience mam na podłodze biały gres półpoler z wyraźnymi wżerami i jak na razie myłam go ze dwa razy, dom jest w trakcie budowy więc brudne były strasznie, wszystko pięknie się zmywa. Nie wiem tylko jaki producent ale płytki z Merkurego więc jakościowo na pewno słabsze. Myślę, że wszystko zależy od konkretnej płytki.
-
-
-
-
-
-
Witam wszystkich budujących. Obiecałam parę zdjęć wnętrz.. Teraz wiele się zmieniło, ale te fotki może komuś się przydadzą. Salon z kuchnią:
-
Witam wszystkich fanów Ani. Straaasznie dawno nikt tu nie zaglądał, że nie wspomnę o dzieleniu się doświadczeniami na temat budowy. Szkoda, wielu błędów i rozczarowań może dałoby się uniknąć. No nic. My jesteśmy mniej więcej na półmetku. Teraz będziemy zabierać się za kominek i ocieplenie poddasza. Co do kominka może ma ktoś u siebie taki z boczną szybą. Może w Ani miejsce nie do końca sprzyjające, ale cóż poradzić na nasze dziwne upodobania i fanaberie. Strasznie podobają mi się takie kominki, ale nie wiem czy w tym domu warto. Nie czarujmy się, ceny nie są najprzystępniejsze. Komin mamy dokładnie jak w projekcie. Zresztą, dodam kilka fotek, zobaczycie. Marna jakość fotek, ale myślę, że widać najważniejsze.
-
Witam wszystkich forumowiczów (choć mam wrażenie, że piszę sama do siebie). Po tym jak domek przezimował wzięliśmy się do roboty. Wyrównaliśmy częściowo teren wokół domu, w domku zrobiliśmy instalacje wod-kan, zaczątki c.o. i odkurzacz centralny i właśnie działają tynkarze. Zastanawiamy się czym obrobić murłaty. Dobrych parę cm jest do uzupełnienia i wyrównania ze ściankami kolankowymi. W przyszłym tygodniu jesteśmy umówieni z hydraulikiem i gościem od wylewek, którzy powiedzą co dalej. Do zimy zapewne będą wylewki i może drzwi wejściowe. Co dalej, zobaczymy. A jak wasze Anulki? No i oczywiście do tych którzy już mieszkają pytanie: jak wam się mieszka? A może jakieś nowe focie. Ja jak dojdziemy do ładu też coś wrzucę.
-
Witam wszystkich budujących. Co do słupów w dużej sypialni na poddaszu u nas nie ma ani jednego. Nie było to do końca celowe, ale zmieniliśmy nieco konstrukcję dachu powiększając dwa kominy i dodając jeden, którego w projekcie nie było. Nie wyjaśnię jak to jest zrobione, bo w temacie niewiele się orientuję. Dach został wsparty na ścianach (są podobnie usytuowane jak w projekcie, tylko grubsze, w niektórych miejscach podbetonowane) i konstrukcję lukarny trochę zmodyfikowano, choć z zewnątrz wygląda tak samo. Dodatkowo w naszym przypadku chodziło o to, aby udźwignąć dach lukarny pokryty ciężką dachówką ceramiczną. Trzech ekspertów nad tym debatowało, ale wyszło. Tak więc na naszym przykładzie mogę powiedzieć, że można to zmienić, tylko trzeba wiedzieć jak.
-
Witam wszystkich. Cieszę się, że wreszcie ktoś odezwała się w temacie. enzomodena - zdaje się, że w necie natknęłam się na zdjęcia twojej Ani. Bardzo fajnie wygląda. Sama myślałam nad tym, aby w wykuszu wstawić drzwi balkonowe i taras zrobić w ten sam sposób co ty. Nie zdecydowałam się na to jednak, bo w wykuszu ma stać stół i nie bardzo byłoby go gdzie umiejscowić, gdyby nie tam. Za to zrobiliśmy duże okno, zdaje się 180 szer x 200 wys (od zachodu). Mamy zadaszony taras więc mieliśmy spory dylemat (pisałam już kilkakrotnie) z czego zadaszenie i jakie okna. Mamy zadaszenie z dachówki (dach przełamany na ściance kolankowej), duże trzyczęściowe drzwi tarasowe 300 szer x 230 wys (od południa) i mogę z pełną odpowiedzialnością polecić takie rozwiązanie. Okna świetnie się prezentują, a salon dzięki nim jest bardzo jasny i wydaje się przestronny. Nam się bardzo podoba. Mimo że dom jest w stanie surowym (mamy wstawione okna i elektrykę w domu), wciąż przesiadujemy na tarasie. Postawiliśmy tam dużą huśtawkę na czas zimy i już tam została Na klatce schodowej wstawiliśmy dwa poziome okna (80 x 150 czy coś w tym guście, nie pamiętam tym momencie) i to też być strzał w 10. Oczywiście to możliwe w przypadku braku garażu. Z okien dachowych zrezygnowaliśmy, ale w dwóch pokojach na górze mogłoby być jaśniej. Jeszcze zobaczymy, ale gdyby coś, wstawimy okna w przyszłości. Poza tym zmniejszyliśmy pokój nr 5 na poddaszu i zrobiliśmy sobie w ten sposób sporą garderobę z wejściem z dużej sypialni, co było rewelacyjnym pomysłem w naszym przypadku. Łazienka na górze jest zmniejszona na korzyść suszarni/pralni/schowka (jest na szerokość lukarny), ale jest ok. Teraz może podciągniemy kanalizację i wodę, przyłącz elektryczny jest w fazie projektowania. Koniecznie musimy skombinować ziemię do wyrównania terenu wokół domu. Domek wyszedł nam strasznie wysoko względem sąsiednich domów, a budowniczy zrobili schody jak w projekcie - 2 stopnie i trzeba to teraz ziemią zgubić. Nad ogrzewaniem się intensywnie zastanawiamy, miało być węglowe (strasznie maleńka kotłownia), ale pompa ciepła też chodzi nam po głowie. Gaz odpada, w dzisiejszych realiach nie będziemy się pogrążać. Pompa to jednak ogromny koszt i trzeba to dobrze przemyśleć. Mieliśmy robić instalacje wod-kan-CO, ale nie wiedząc jakie ogrzewanie, wstrzymujemy się - jeśli pompa to na całości podłogówki, jeśli węgiel to pół na pół z grzejnikami. Odkurzacz centralny też będzie. Też liczę, że coś się na forum ruszy w końcu, ale mimo licznych postów i próśb słabo się to kręci. Fajnie podzielić się spostrzeżeniami. Pozdrówka
-
Dziś zaczęliśmy budowę dachu. Ostatecznie będzie dachówka ceramiczna, zadaszenie też z dachówki (do dachówki grzech doczepiać poliwęglan). Ostatni tydzień ciągle mamy jakieś kłopoty z zamówieniem czy to lakierów do podbitki, czy to klinkieru do kominów. Malujemy podbitkę sami i trochę ciężko to idzie. Mam pytanie do posiadaczy dachów z dachówek: Czy problematyczne jest chodzenie po takim dachu? Nie chcieliśmy obciążać jeszcze bardziej budżetu budowy, dlatego nie mieliśmy w planie zakładać komunikacji dachowej, tj. stopni i ław kominiarskich, czy płotków przeciwśniegowych. Wahamy się czy to dobry pomysł, rezygnować z tego wszystkiego. Okna dachowe chyba też odpadną, ale nie ze względów oszczędnościowych, ale wydaje nam się, że okna, i tak już powiększone, powinny wystarczyć.
-
Nooooo!!! Nareszcie ktoś podzielił się bardzo cennymi spostrzeżeniami. Już zaczynałam tracić nadzieję. flp strasznie ci dziękuję za odpowiedź i radę. Bezbłędnie to wszystko ująłeś. Uśmiałam się po pachy . Co do tych chłopaków na dachu, to może ja lepiej ich za nic nie będę trzymać bo prędzej od przeprowadzki czekałby mnie rozwód Dziś mój majster był obejrzeć strop i zapowiedział się na jutro. No i zaczynamy poddasze. A do dachu jak stąd do nieba... Jeszcze nie wiem czym go pokryjemy, tym samym więc nie wiadomo do końca kto się zajmie jego budową. Dopiero co potępialiśmy znajomych, że u nich kominy i szczyty stały sobie dwa miesiące zanim zabrali się za dach, a u nas będzie dok ładnie tak samo. Kogo byśmy nie wzięli do dachu i tak najwcześniej byłoby to na koniec października. Oby pogoda wytrzymała. Wszystkie wasze rady są dla mnie bardzo cenne. Dzielcie się dopświadczeniami to może uniknę choć części błędów, o których dowiedziałabym się dopiero w trakcie ich powstawania. Z góry dziękuję
-
Bardzo dziękuję za odpowiedź Hubos, choć rzeczywiście jest troszkę po nie w czasie. Tydzień temu zalaliśmy strop. Ekipa troszkę się ciachnęła. Podłoga w domu miała być na wysokości od tego co jest teraz 20 cm, a oni wylewając schody wejściowe do domu zalali beton na tej wysokości. Tak więc musimy chcąc nie chcąc dać grubszy styropian. Po wyrysowaniu schodów wewnętrznych wyszło, że nie uwzględnili wysokości trepa na pierwszym i ostatnim stopniu ale akurat wychodzi teraz w miarę dobrze. Ekipa w porządku, ale z centymetrem musimy biegać. Teraz czekamy na ścianki kolankowe i wieńce. Pewnie w przyszłym tygodniu się za to zabiorą. Szukamy w międzyczasie kogoś do dachu. Mamy faceta umówionego na blachodachówkę na połowę października, ale teraz myślimy o dachówce. Po wycenach okazało się, że nie wychodzi najgorzej. Szczególnie cementowa Brass Romańska w graficie nas interesuje, jednak tyle samo jest dobrych co i złych opinii na temat tych dachówek. Może ktoś coś w temacie mógłby doradzić? Forum świeci pustkami...
-
Na razie nie ma czego oglądać - fotki poniżej. Co do tarasu będzie taki jak w projekcie. Schody wejściowe też. Tak nam się podoba. Troszkę powiększymy i może zaokrąglimy balkon, ale na to mamy jeszcze chwilę. Michal78- i Hubos - macie podłogówkę. Może podzielicie się doświadczeniami co do izolacji.