Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

InezDomyKanadyjskie

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    202
  • Rejestracja

O InezDomyKanadyjskie

  • Urodziny 01.01.1997

Informacje osobiste

  • Płeć
    Kobieta
  • Zawód
    wykonawca domów kanadyjskich
  • Mój klub zainteresowań
    Domy drewniane
  • imię i nazwisko
    Agnieszka Lipka

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Warszawa / Mroków
  • Województwo
    mazowieckie

Profil płatny

  • Tytuł
    Kanadyjskie Drewniane Domy Szkieletowe --------POD KLUCZ------- Jakość i Terminowość
  • URL Twojej strony
    www.inez.com.pl
  • Rodzaj usługi
    Budowa domów szkieletowych pod klucz. Referencje. Doskonała jakość materiałów i robocizny. Nie stosujemy materiałów nieznanych producentów. Umowa bez haczyków. Prace wykonujemy w terminie.
  • Lokalizacja - Płatny profil
    okolice Warszawy - Mroków 505 113331
  • Kategoria
    usługi

InezDomyKanadyjskie's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. Przecież każdy logicznie myślący człowiek wie, że spali się KAŻDY dom. Murowany też. Wszystko zależy od czasu i temperatury. Ale wełna leżącą na elewacji wydłuża czas, który mamy na chronienie ludzi i dobytku, jak również na dojazd straży pożarnej. Popatrz na zdjęcia domu Nelly Sza - nadawał się do rozbiórki, m.in dlatego, że ogień pełzał po styropianie. Gdyby dom miała ocieplony wełną straty byłyby znacznie mniejsze i być może nie trzeba byłoby go rozbierać w całości. Styropian określa się jako "samogasnący", ale niestety on sam gaśnie jak jest sam. A jak leży na czymś to już niestety tak nie jest. Widziałam dom po dwu i pół godzinnym pożarze. Belki stropowe, pomiędzy którymi wełna (i to szklana) była dokładnie utkana były czyste! Tam, gdzie tylko trochę brakowało wełny były czarne lub zwęglone (zależało to od odległości od źródła pożaru). Abstrahując od wad - dla mnie to właśnie styropian nie pasuje do budynku szkieletowego, ale nikogo nie mam zamiaru przekonywać, że by swój dom budował w taki czy inny sposób, bo to jego dom.
  2. Wełna jest bezpieczniejsza dla konstrukcji budynku, bo ewentualna wilgoć w ścianie ma szanse na wyjście na zewnątrz. Wełna jest niepalna, więc chroni konstrukcję przed ogniem. Od środka konstrukcja jest chroniona przez niepalny gips. W środku zaś przez szczelnie utkaną.... wełnę! -> nie ma tlenu = nie ma otwartego ognia. Wełna jest gęściejszym materiałem niż styropian, więc lepiej izoluje akustycznie i mniej dźwięków z zewnątrz przechodzi do środka.
  3. Wełna stanowi opór dla pary wodnej, choć rzeczywiście nieduży. Na wełnę polecamy tylko tynki paroprzepuszczalne (mineralny, silikatowy czy silikonowy). Mają one oczywiście większy opór niż wełna, ale... na pewno mniejszy niż wcześniej przybita płyta OSB i zupełnie niewielki w porównaniu z paroizolacją! Więc jeśli jakaś wilgoć przejdzie przez paroizolację to beż żadnego problemu przejdzie też przez tynk mineralny.
  4. Panie Adamie, czy może Pan wskazać, gdzie ja piszę głupoty?
  5. Słupki powinny mieć szerokość 150mm - taką wkłada się później standardową wełnę. Zamiast styropianu użyj wełny kamiennej. Jest lepsza. Jeśli Cię stać to niech będzie i 150mm. Robocizna taka sama, a ciepła więcej. Domy budowane na takim fundamencie możesz obejrzeć na kilku blogach budowlanych dla domów szkieletowych na stronie http://www.blogibudowlane.pl/ O fundamencie crawl space możesz poczytać też na portalu http://www.domykanadyjskie.com/
  6. Ja nie mówię o teorii, tylko o praktyce, Jedno z drugim niestety dość często niewiele ma wspólnego. Mnie jako konsumenta bardziej interesuje ile faktycznie mam zapłacić, a nie ile wychodzi z wyliczeń. Dlatego zawsze podaję prawdziwe kwoty z prawdziwych rachunków prawdziwych ludzi. Według mnie to bardziej użyteczna informacja, niż teoretyczne przeliczniki.
  7. Nasi klienci mówią, że płacą za wodę między 50-100 PLN miesięcznie przy czteroosobowej rodzinie, grzejąc wodę zwykłą termą elektryczną 120 litrów firmy Biawar lub Atlantic. Zimą za cały prąd, razem z pompą w studni i ogrzewaniem domu grzejnikami elektrycznymi konwektorowymi płacą ok. 600 PLN.
  8. 125m2. ogrzewanie elektryczne Właśnie dlatego ciekawa jestem, ile teoretycznie będzie kosztowało utrzymanie (ogrzewanie + CWU) tego domu. Bo ja będę wiedziała, ile to kosztuje NAPRAWDĘ. Jak do tej pory nijak teoria nie pokrywała się z praktyką.
  9. Dlatego napisałam: wszystko mi jedno, jak nazywa się jednostka, którą z tego certyfikatu weźmiemy pod uwagę. Chciałabym tylko, żeby ta jednostka (jakkolwiek będzie się zwała i ja się w ogóle nie upieram, żeby to było Ep, jak pewnie zauważyłeś) dała się przeliczyć na złotówki. A jeśli żadną miarą nie jest to możliwe, to w żaden sposób nie potrafię obronić zasadności tworzenia certyfikatów energetycznych. No, może z wyjątkiem lobbingu niektórych grup. PS: załączam wycinek z certyfikatu jednego z naszych domów z EK 43. Przeliczysz mi toto na złotówki?
  10. No to załóżmy, że podaję grzejniki elektryczne i używam grzejników elektrycznych. Co wtedy? Wtedy chyba certyfikat powinien dawać nam orientacyjną wiedzę o kosztach utrzymania domu, tak? Nie zakładamy, że ludzie oszukują tylko że są uczciwi. A firewallowi chodziło o to (tak zrozumiałam), że piec w którym legalnie można spalać wszystko (zgodnie z jego danymi technicznymi i deklaracją producenta) jest według certyfikatu bardziej eko niż energia elektryczna, która może pochodzić na przykład z elektrowni wiatrowej.
  11. asolt, o co Ci chodzi? A kogo ja krytykuję oprócz tego, który pisał ustawę czy rozporządzenia o certyfikatach? Przeczytaj najpierw, a potem pisz o wykazywaniu się elementarnej wiedzy. Skoro certyfikaty zostały (podobno) stworzone po to, żeby taki na przykład kupujący wiedział ile zapłaci za ogrzewanie domu to chyba powinno się jakoś dać przeliczyć wynik certyfikatu (w jakiejkolwiek jednostce by nie był) na PLN, tak? Bo jeśli nie, to po co jest ten certyfikat? Ja rozumiem, że energia pierwotna i nie pierwotna, ok. Rozumiem, że certyfikat pewnie miał też pokazywać ile tej pierwotnej zostanie pożarte przez dany dom. Wszystko ok. Ale w dalszym ciągu wydaje mi się, że można przeliczyć te ostateczne certyfikacyjne cyferki na złotówki w dniu dzisiejszym. Czyż nie tak? Cały czas mówimy o przyblizonych wartościach, bo wiadomo, że do certyfikatów trzeba było założyć jakieś dane (zresztą zupełnie nieżyciowe podobno..). asolt, jeśli znasz się na tym, to powiedz jak przeliczyć te teoretyczne kWh, Ep, Ek itd na zwykłe złotówki. Bo jeżeli certyfikat został wymyślony po to, żeby pokazywać wyniki w jakiejś zupełnie abstrakcyjnej jednostce nijak przeliczającej się na życie to mnie się to kojarzy z dzisiejszym szkolnictwem...
  12. Ale my porównujemy certyfikat dla budynku z prawdziwym kosztem zużytej przez niego energii. Czyli budynek mamy jeden, a tylko porównujemy teorię z praktyką dla tego samego budynku. Założę się, że tutli_putli podawała prawdziwą ilość osób mieszkających z budynku, więc i te parametry powinny być zbliżone do prawdziwych. I założę się, że nie są. Zapytałam o to, bo nam wychodzi dokładnie tak samo: według certyfikatów nasze domy zużywają trzy razy więcej energii niż w rzeczywistości. A że ustawa (czy też rozporządzenia do niej) napisane są źle... to mnie jakoś nie dziwi
  13. Zrozumiałam wcześniej, że to 330 to w kWh, a nie w złotówkach.. Mnie chodzi o porównanie realnego rachunku i teoretycznego rachunku (czyli po przemnożeniu dzisiejszej ceny prądu przez ileś tam kilowatogodzin, które wyszły w certyfikacie. Czyli porównanie teoretycznych złotówek z praktycznymi złotówkami. Bo zasadniczo po to te certyfikaty zostały stworzone. Że jak się ma wynik np. 1000 to wiadomo, że oznacza to, że przy dzisiejszej cenie 1kWh zapłacę np. 500 PLN średnio miesięcznie.
  14. A czy możesz podać dane z certyfikatu i z rachunków? Żeby porównać, jakie koszty (przy dzisiejszej cenie) zakłada teoria, a ile wychodzi w praktyce?
  15. No to my nie pomożemy Budujemy tylko szkielety. Szkoda Bo szkielet obłożony wełną jest prawie niepalny. Rozumiem Wasz strach (sama kiedyś przez to przechodziłam), ale w zabezpieczeniu szkieletu przed ogniem ważna jest wełna (nie styropian) i płyta gipsowa. Ani jedno, ani drugie nie pali się. Pozdrawiam i życzę szybkiego znalezienia dobrego wykonawcy!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...