Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

magart

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    7
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Województwo
    śląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

magart's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Myślę, że nie powinieneś robić czerpni z kanału wentylacyjnego kominowego. Raz, to chyba kanał wywiewny grawitacyjny, a dwa kończy się z pewnością na dachu i wokół są inne kominy spalinowe, wentylacyjne i jakieś odpowietrzniki kanalizacji, szkoda żeby to wpadało do domu... Chyba lepiej czerpnię zamontować na ścianie zewnętrznej. Kontynuując temat LUNY mam pytanie od siebie: Pomału zaczynam się nastawiać na budżetową rekuperację do mojego małego parterowego domku ok 80 mkw. W tej chwili mam jedynie wywiew grawitacyjny w łazience i okap w kuchni - czyli generalnie brak wentylacji. Nad całym domem mam nieogrzewane poddasze, na strop położony styropian 10mm. W związku z tym wstępnie wymyśliłem, żeby w stropie wywiercić w odpowiednich miejscach otwory fi100mm na anemostaty. Na poddaszu mogę swobodnie układać kanały wentylacyjne. Myślę też żeby je układać bezpośrednio na stropie w wycięciach w położonym styropianie i na koniec przykryć kanały też styropianem lub wełną. Zastanawiam się na typem rur wentylacyjnych, czy metalowe czy PVC? Z tworzywa (kanalizacyjne?) wydają mi się sztywniejsze i odporniejsze w razie np.chodzenia po nich. Ale p.poż... Przeczytałem cały powyższy wątek i wychodzi, że najtaniej i najlepiej wychodzi sterowanie za pomocą regulatora autotransformatorowego ARW. Są w cenie około 200zł. Wystarczający jest typu 1,5 który ma napięcia na kolenych stopniach: 115v, 135v, 155v, 180v, 230v. Jednak ARW typu 2,0 ma szerszy zakres: 65v, 110v, 155v, 180v, 230v. Prąd na pierwszym zakresie czyli 65v jest 0,9 -czy to wystarczy I podstawowe pytanie skierowane do praktyków, czy dla mojego metrażu (oraz rodzina 2+2) nie będzie lepiej mieć możliwość szerszej regulacji od 65v do 230v czy jednak 115v do 230v ?
  2. Pierwotnie w domu nie miałem żadnego odpowietrzenia kanalizacji (mały parterowy domek). Niedawno zrobiłem remont generalny łazienki, w tym kanalizacji. Kanalizacja jest pozioma do głównej rury podłączone są kolejno: wanna, zlewozmywak, muszla sedesowa, pralka z umywalką. Na samym końcu główną rurę zakończyłem kolankiem do góry i wystaje ponad posadzkę. Zamontowałem tam zawór napowietrzający. Ale jest problem - zawór nie chce działać Przy spłukiwaniu wody, muszla opróżnia się bardzo niemrawo, co stanowi problem z odpowiednim pozbyciem się z niej nieczystości. Pod zalaniu większą ilością wody z wiaderka potrafi nawet zabulgotać w syfonie od wanny. Zawór napowietrzający nie pracuje. Natomiast po jego wyjęciu instalacja pracuje dobrze, woda spłukuje się jak należy. Ciąg z rury napowietrzającej bez zaworu jest dość duży, potrafi dobrze zaciągnąć płomień z zapalniczki. Raz nawet przy gwałtownym odetkaniu napowietrzenia podczas spłukiwania zgasiło płomień. Moje wnioski są takie, że ciśnienie jest odpowiednie jeśli czuć wyraźnie ciąg powietrza z rury napowietrzającej a po jej zatkaniu potrafi zaciągnąć z syfonu wany. Dlaczego zawór nie może zadziałać? No może ze 2 razy na dziesiątki prób usłyszałem świst zaworu i woda spłynęła. Średnica głównej rury to 110mm potem na końcu przechodzi na 50mm i zawór odpowietrzający jest tej średnicy. Próbowałem również na zaworze o wymiar mniejszym i efekt ten sam. Same zawory pracują leciutko - sprawdzone moimi płucami - nic nie przycina wrażliwe są na najmniejszy oddech. W desperacji postanowiłem nawet zmniejszyć wagę elementu membrany. Teraz jest lżejsza o mniej więcej połowę. Bez efektu. O co chodzi z tym odpowietrzeniem? Proszę nie piszcie, że lepsza jest wentylacja otwarta ponad dach, bo z kilku względów jest to w tej chwili niewykonalne.
  3. magart

    PORADY GEODEZYJNE

    No tak, niby wszystko ok. Natomiast chciałbym zrobić projekt zamienny, węższy od tego co jest pod warunkami jak napisałem wyżej, jednak chciałem złapać się obrysu fundamentów. No bo jeżeli zrobię ten projekt zamienny to współwłaściciele działki muszą się chyba na ten nowy projekt zamienny znowu zgodzić? Pytam, czy nie będą mieć podstaw do zanegowania projektu zamiennego jeżeli będzie narysowany wg. linii fundamentów a nie linii ściany? Mam nadzieję, że nie zamieszałem za bardzo...
  4. magart

    PORADY GEODEZYJNE

    Jest pozwolenie na budowę. Mało tego jest pozwolenie na budowę obiektu szerszego o 70cm niż ta nieszczęsna ściana boczna. Ale koleżeńsko zgodziłem się, żeby zrobić projekt zamienny. Sam też stwierdziłem, że przyda się jakiś przejazd, choćby taki wąski.
  5. magart

    PORADY GEODEZYJNE

    Ma to być pawilon handlowy - sklep. Chcę to zrobić dwuetapowo - najpierw dobudować z tyłu istniejącego budynku normalny murowany, a potem zburzyć ten co jest (drewniany) i na jego miejsce postawić i "przykleić" do tego wybudowanego w tyle (murowanego). Cała rzecz rozchodzi się o to, że chcę mieć jak najszerzej, bo pustak jest sporo grubszy od istniejących ścianek drewnianych. Jeśli trzymałbym się istniejącego fundamentu a nie ścian drewnianych to zyskałbym te parę centymetrów na ścianę. Prikaz sąsiadów co do tego, że nowy budynek nie może wyjść poza szerokość zabudowy związany jest z tym, że pomiędzy jedną moją ściana a ogrodzeniem jest odległość powiedzmy 270 (odległość od płotu do ściany drewnianej) i współwłaściciele chcą tam mieć przejazd. Oczywiście przejazd ten i tak nie spełnia norm minimalnych szerokości dla przejazdu i jeśli mój nowy budynek będzie powiedzmy 5cm szerszy czyli postawiony w granicy istniejącego fundamentu to wiele to nie zmieni dla przejazdu a ja nie stracę tak dużo na zamianie ściany drewnianej na murowaną. Dodam, że plan zagospodarowania terenu pozwala na budowanie nawet w granicy działki, oczywiście wtedy bez okien.
  6. magart

    PORADY GEODEZYJNE

    Dziękuję za odpowiedź. Odnośnie planu budynku, to jest mały kłopot, bo plany już dawno temu zaginęły. Stąd moje pytanie o interpretację powyższej definicji. Czyli uważasz, że nie powinno się brać pod uwagę wystającego fundamentu jako części budynku?
  7. magart

    PORADY GEODEZYJNE

    Witam, Mam pewien problem z wytyczeniem powierzchni zabudowy mojego budynku. Budynek to pawilon handlowy drewniany. Całość stoi na betonowym fundamencie, który wystaje kilka centymetrów ponad grunt i po obwodzie kilka centymetrów poza obrys ścian. I teraz: Chcę rozbudować (przedłużyć) ten obiekt ale jako murowany. Wszystko znajduje się na terenie, który ma kilku właścicieli. Współwłaściciele zgadzają się na tą rozbudowę, ale nie szerzej niż wynosi powierzchnia zabudowy. Zastanawiam się czy muszę trzymać się obrysu ścian, czy mogę dostosować się do obrysu fundamentu? Definicję powierzchni zabudowy znam, ale nie jestem pewny jak w tym przypadku można to interpretować: Powierzchnia zabudowy jest wyznaczona przez rzut pionowy zewnętrznych krawędzi budynku na powierzchnię terenu, ale do powierzchni zabudowy nie wlicza się : * powierzchni obiektów budowlanych ani ich części nie wystających ponad powierzchnię terenu; * powierzchni elementów drugorzędnych, np. schodów zewnętrznych, daszków, markiz, występów dachowych, oświetlenia zewnętrznego; * powierzchni zajmowanej przez wydzielone obiekty pomocnicze (np. szklarnie, altany). Fundament wystaje ponad powierzchnię terenu, ale może zalicza się do powierzchni elementów drugorzędnych? Fundament to też ważna część podbudowy budynku...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...