Witam.
Od kilku lat jestem zafascynowana bielą w mieszkaniu, i tez od kilku lat tak mieszkam, biale sciany, biale meble...biale okna biale zaluzje..biale drzwi i wiekszosc bialych dodatkow..Zabraklo mi jedynie odwagi zeby nasze sosnowe dechy na podlodze zrobic rozwniez na bialo....Ale jak juz sie podniszcza i trzeba bedzie je znowu cyklinowac, to juz nie odpuszcze bieli.
Mam pięcioro dzieci i nie wydaje mi sie zebym musiala sprzatac wiecej niz niz inne mamy. Uwazam ze najladniejsza jest zlamana biel, jednak ze skromnym budzetem, najczesciej stosujemy zwykle biale farby. Zgadzam sie tutaj z jedna z forumowiczek: wole malowac niz myć
Zawsze kiedy odwiedzam znajomych, wrod ktorych raczej nikt nie miaszka tak bialo jak my....mysle sobie:..."mają tak elegancko....jakos bogato, a u nas tak skromnie..." Wtedy odczuwam niepokoj, zaczynam buszowac w necie, ogladac wnetrza, kolory...mysle o pomalowaniu scian lub jednej sciany...szukam i szukam i wreszcie trafiam na takie wnetrze ktore znowu mi zapiera dech w piersiach...i znowu jest to wnetrze biale:rolleyes: Faktycznie, jest tak, ze biel prezentuje sie swietnie kiedy jest wnetrze idealne i nie podniszczone( co jak sie domyslacie przy normalnym codziennym zyciu i 5 dzieci jest raczej trudne). Jednakze ostatnio odkrylam ze biel swietnie wyglada rowniez z dodatkiem surowosci, sięrmiężnosci ...z czyms co nie jest idealne...jakas surowa decha lub troche surowego egzotycznego drewna...moze stara szafa odmalowana na bialo, chropowate sciany...,lub podlogi biale, ale takie poprostu biale dechy z pozapadanymi fugami...Ale to musi byc jeden lub dwa elementy....nie za duzo...-teraz ide w tym kierunku..Stale cos musze zmieniac..poprawiac, dopracowywac...szukac...Biale wnetrze daje takie mozliowsci!