azalka76

Zimowy czas zawsze wprawia mnie w "niedzwiedzią" egzystencję. Praktycznie mogła bym nie wychodzić z domu, dużo spać i mieć absolutną ciszę. To okres trudny dla mnie i moich bliskich bo przez to się robię nieznośna. Mam nadzieję że wiosna szybko zawita do nas i obudzę się z tego letargu. Podglądając Wasze domy z zazdrością stwierdzam "ruch w temacie" urządzania, wykańczania itp. Fajnie. U nas też troszkę , bardzo troszkę się coś zmienia. Wolnym tempem robi się łazienka dzieciaków. Nie ukrywam że mogli by się już wynieść z mojej bo mam dość tych walających się ręczników i szwędobylskich zabawek . Może w lutym nastąpi ten cudowny moment. Z rzeczy skończonych to jedynie drewutnia jest już gotowa. Nawet fajnie wyszła , jak na pierwszą konstrukcję to jesteśmy z G. zadowoleni. Pomału zapełnia się drewnem.

Witam Wszystkich serdecznie w Nowym Roku

Dom piękny się staje. Masa Waszej pracy teraz procentuje. Uwielbiam oglądać takie przebudowy i troszkę zazdroszczę. Ja również się rozglądałam za starym siedliskiem, ale okolica wykupiona a to co pozostało to niestety daleko od miasta. Pozdrawiam

http://i2.fmix.pl/fmi1951/c214fe9d0023a9f2543644c1/zdjecie.jpg http://i2.fmix.pl/fmi1104/dc383b9f00065dbb543644ba/zdjecie.jpg

http://i1.fmix.pl/fmi740/eea801c0000ac631543649c3/zdjecie.jpg http://i3.fmix.pl/fmi1558/c0c0db6d0016be1e543649f2/zdjecie.jpg http://i2.fmix.pl/fmi1856/43335282001d2e37543644d7/zdjecie.jpg

U mnie jak zwykle zdechło. Totalny brak motywacji do dalszego działania. Oliwka wyekspediowana na górę , bo jej pokój jedyny jest skończony. Na dalsze prace nie mam już sił. Teraz widzę jak budowa może zmasakrować człowieka. Ostatnie 2 lata to moja ciężka praca na etacie mamy, kury domowej, pracownika i wykończeniowca. Całe poddasze wykończyłam sama z niewielką pomocą G. Szlifowanie, malowanie, tapetowanie... obrzydło mi na długo i stąd brak sił na dokończenie reszty. Działałam natomiast trochę na zewnątrz. http://i2.fmix.pl/fmi2942/d7ef94fc0001a76b54364974/zdjecie.jpg http://i2.fmix.pl/fmi342/0303498b0023ea4154364987/zdjecie.jpg http://i1.fmix.pl/fmi2039/329cec1e000ed8c054364969/zdjecie.jpg http://i1.fmix.pl/fmi317/382007fe001ce33054364a7c/zdjecie.jpg

http://i1.fmix.pl/fmi2266/e1c2a6f3000e0d3753f45906/zdjecie.jpg Może ktoś podpowie mi który kolor lepiej by wyglądał, bo ja sama już chyba nie mam głowy, to zdecydowanie za długo trwa i nastąpił u mnie syndrom "zmęczenia materiału". Komoda widoczna na zdjęciu będzie przemalowana na kolor czarny lub szaro czarny.

Po malutku zbliżamy się do końca tego chaosu zwanego wykończeniówką, nie wiem tylko czy sama nazwa "wykończeniówka" w moim przypadku tyczy się domu czy mnie- bo rzeczywiście czuje się na maxa wykończona. Wczoraj odgruzowałam hol na górze i położyłam tapetę na kawałku ściany. Wydaje mi się,że przy dziennym świetle lepiej pasowała by szarość na ścianach taka jak u Oliwki, co prawda ściana przy tapecie również jest szara, ale to zupełnie inny odcień. http://i1.fmix.pl/fmi2736/1d92ba0d0017812753f458ff/zdjecie.jpghttp://i3.fmix.pl/fmi2939/680f23600005a6dc53f458e8/zdjecie.jpghttp://i3.fmix.pl/fmi1675/3102117f0025411753f458f2/zdjecie.jpg

Tymczasem u Oli również skończona sypialnia. Meble pomalowane schną, wykładzina czeka i fototapeta na miejscu.http://i1.fmix.pl/fmi2428/370f9b920028a39a53e8698c/zdjecie.jpghttp://i3.fmix.pl/fmi1027/5e24abb000135f0053e86985/zdjecie.jpg W saloniku również położyłam brakującą groszkową tapetęhttp://i1.fmix.pl/fmi919/504340f30023895953e8697f/zdjecie.jpg

biuroko oczywiście gościnnie z Oliwki pokoju.

Pokój Julcia pomalowany, włączniki i gniazdka założone, jeszcze tylko fototapeta i gotowe. http://i2.fmix.pl/fmi1176/2bf586bd00143d2c53e86994/zdjecie.jpghttp://i1.fmix.pl/fmi1122/7a082b6e0028a20253e869a3 Fajnie wygląda ta limonka w połączeniu z szaro niebieskim kolorem ścian. Kolor tak naprawdę to taki rozbielony nevy blue, trochę jak burzowe niebo. Fajnie wygląda:yes:

Pięknie wygląda ta lawenda wzdłuż drogi. Domek oczywiście również śliczny. Zazdroszczę nieco przestrzeni na działce, której u mnie niestety się nie uświadczy. Pozdrawiam

W odniesieniu do tematu wątku- można za tyle wybudować. Ja mieszczę się w tej kwocie spokojnie, ale zakupy robię z głową na karku a nie w chmurach. Dużo prac w domu zrobiliśmy sami, elektrykę i hydraulikę robili fachowcy. Mury ekipa budowlańców. Wylewki fachowcy, reszta ja i G. z pomocą ojczulka. Powodzenia

Mój Julek jest Julianem, a na razie Juliankiem w zasadzie. Gdybym miała jeszcze jednego synka nazwała bym go Gustaw bo zdrobnienie Gutek mnie po prostu rozwala.

Domek ma potencjał, poza tym ja uwielbiam takie metamorfozy-przebudowy. Można z niego zrobić malutkie cacuszko. Szachownica na podłodze super. Będę podgladać.