Na początku musisz usunąć na scianach wszelkie uszkodzone części tynku wystające i słabe ziarna piasku czy starej farby. Ja zrobiłem to szpachelka całe ściany przedrapałem. Nastepnie przecierałem z pyłu na mokro i gruntujemy podłoże (polecam unigrunt Atlasu). Szpachlujemy i czyścimy papierkiem ręcznie. Jezeli są nierówności poprawiamy szpachle ponownie do uzyskanie jak najlepszej powierzchni i znowu czyszczenie papierkiem na gotowo. Nie pamietam jakiej ziarnistości użyłem papier ale chyba 120 i było ok. Przed malowaniem powtórka czynności czyli mycie i gruntowanie. Jak nie pogruntujesz to możesz szpachle zgarnąć na wałek podczas malowania. Jeśli chodzi o łączenie ścian z sufitem to miałem ten sam problem wychodziły półokrągłe ale podczas szpachlowania rogów odrazu przecierałem palcem do uzyskania jak najmniejszego zaokrąglenia, troche po chłopsku:) ale wyszło dobrze. Powodzenia