,dopiero zacząłem czytać to stronę forum. Mam dom w pomorskim a pochodze z mazowsza. Widzę ile błędow państwo popełniacie w nasadzeniach drzewek. Jak coś moge poradzć, bynajmiej ja tak zrobiłem. Jabłonie sadziłem stare odmiany na podkładce m26 karłowej kosztele, malinowe, złotą renetę, krąselkę ,sztetinka. W okres owocowania wchodzą w drugim i trzecim roku. Grusze na podkładce pigwy lub gruszy kaukaskej. Posadziłem faworytkę , konferencje, lukasówke , śliwy na podkładce węgęrki wangenhajma (półkarłowa) renklodę ulenę, węgierkę dąbrowicką, opal, wiśnie łutówkę. Czereśni nie sadzę bo drzewa rosno duże a owoce zjadają szpaki. Sąsiad miał dwie i je wyciął bo więcej kłopotu niż pożytku. Orzech włoski rośnie ogromny i zajmuje całą działkę wiec też nie warto,chociaż już widziałem czereśnie na podkładce karłowej i orzech włoski. Zrobiłem dwa lata temu mały eksperyment: W jeden dołek posadziłem trzy jabłonie. Każda innej odmiany ale na tej samej podkładce m 26 i je zaplotłem. Rosną trzeci rok i już owocowały. W tym roku tak zrobiłem z gruszamy i śliwami. Zobaczę jaki będzie efekt mojego pomysłu; z jabłoniamy mi sie udało.
Pozdrawiam tomasz