Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Warmia

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    499
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Warmia

  1. ależ miło usłyszeć takie słowa jak się człowiek narobi. Dziękuję bardzo dziewczynki, tym bardziej, że oglądam wasze domy, aranżacje, które niejednokrotnie są niedoścignione. Staram się jak mogę udomowić nasze przysłowiowe "cztery kąty". Może kiedyś Wam dorównam Podłogę zamawialiśmy: Roman Pol - parkiety, podłogi. Bolechowo k/Poznania Nasza podłoga to dąb, który był wybarwiony na orzech (to już wcześniej pisałam) i zaolejowany. Do nas deski przyjechały już gotowe, tylko do położenia. Już nie pamiętam, ale chyba można było po nich chodzić w tym samym dniu (mówię chyba). To są deski z V-fugą (jeśli to kogoś interesuje)
  2. ja też tak robię ostatnio, poszewki, serwetki, a ostatnio zakupiłam nawet zazdroski
  3. piękne to białe łóżko, o takim marzyłam dla mojej Hanulki. Moja mama mokre wykrochmalone serwetki prasuje na mokro (jeśli mogę się wtrącić)
  4. 23natalia, witam! Za schody daliśmy 10.800, a kuchnia jest robiona na wymiar i kosztowała nas 12.500
  5. wyrazy współczucia i trzymaj się
  6. Zachwycam się Waszym domem od dawna. Pięknie u Was i przytulnie.
  7. O tym, że Kasia powinna sklep otworzyć, to ja już dawno mówiłam, ale Kasia chyba nie wierzy we własne talenta .... Witam się Kasiu i przyznaję się do ciągłego podglądania (z otwartą buzią ) A tak na marginesie, gratuluję nagrody
  8. Dziękuję za miłe słowa. Cieszę się, że mi się udało, bo o taki klimat właśnie mi chodziło Okna to orzech, a deski w salonie to dąb wybarwiony na orzech. To może teraz troszkę zdjęć z mojej ukochanej łazienki. Sama ją wymyśliłam, całkiem sama i uwielbiam ją. Niestety kolor na zdjęciach nie jest taki jak na żywo.
  9. Jestem, jestem, nic się nie stało (strasznego). Z ekipą niestety musieliśmy się rozstać, potem nie mogliśmy znaleźć majstra do wykończeniówki (wszyscy terminy mieli jakieś z kosmosu ). Daliśmy jednak radę (byłam bliska wyprowadzki ) To co dajemy radę, to robimy sami (M właśnie kończy garderobę ) Wiele pracy jeszcze przed nami, ale powoli i tego się doczekamy. A teraz obiecane fotki. Mam nadzieję, że uda mi się je wstawić, bo coś mi u szwankuje na razie tyle, spróbuję zaraz wstawić więcej
  10. Do zobaczenia, a raczej do przeczytania i oglądania, wieczorkiem
  11. jeju, tyle zachwytu nie uchodzi, ale miło. Odpowiadam: tak, na podłodze mam dechy, a cegiełki kocham miłością wielką. Był taki czas, że już nie wierzyłam, że kiedykolwiek będą, ale jak to mówią: marzenia się spełniają
  12. Dzięki wielkie za miłe słowa i witam gorąco u siebie.
  13. Witam Aniu! Obiecuję, że będzie więcej zdjęć. Co prawda wiele jeszcze jest w domu do zrobienia, ale pokażę jeszcze co nie co. Może wieczorkiem następna porcja fotek. Będzie więcej kuchni.
  14. Dawno mnie tu nie było, więc postanowiłam troszkę odkurzyć swoją galerię. Witam wszystkich poświątecznie i życzę aby ten Nowy Rok przyniósł więcej radości i pozytywnych zaskoczeń. A teraz trochę nowości H&M&M-owym wątku. Po perypetiach (niezbyt przyjemnych pod koniec) z naszą ekipą, wprowadziliśmy się w październiku (miał być koniec sierpnia:mad:, ale taka obsuwa to podobno nie obsuwa). Tak więc wprowadzaliśmy się do niewykończonego domu i czekaliśmy ok. miesiąca na fachowca, który zrobi łazienkę i parę innych rzeczy. Mieszkaliśmy w kurzu i syfie remontowym, co o mały włos nie doprowadziło mnie do deprechy. Byłam bliska wyprowadzki, ale przeżyliśmy chyba najgorsze; chociaż nie mówmy hop, bo wiele jeszcze przed nami. Nie będę was zanudzać i pokażę parę fotek. Nie są najlepsze, ale cóż cały talent do fotografowania zatrzymał sobie tatuś
  15. Kasiu, wiesz, że wszystkie jesteśmy z tobą, a chciałybyśmy być przy tobie Ja wierzę, że wam się uda. Jest wiele par, którym mówiono, że nigdy nie będą mieli dzieci i właśnie wtedy, gdy sobie odpuścili okazywało się, że są w ciąży. Wiem, ze ciężko przestać o tym myśleć, ale zobaczycie, że przyjdzie na was czas Ja czasami się śmieję, że to nie my wybieramy sobie czas, kiedy ma się pojawić nasze dziecko, to one pojawiają się wtedy kiedy chcą.
  16. Może i się kiedyś skończy, tylko jak na razie ta karuzela dopiero się rozkręca Dzisiaj pojawił się kolejny problem, z dolną łazienką. Musieliśmy w niej troszkę poprzestawiać i mój ukochany słupek wyleciał z łazienki. Jeszcze nie wiem gdzie, ale gdzieś go muszę wcisnąć problem jest z aranżacją płytek. Poprzestawianie pomieszało mi już wszystko i płytki, które podobały mi się bardzo, obecnie doprowadzają mnie do łez, bo nie wiem jak mam je zaaranżować. Całe szczęście, że jeszcze ich nie kupiłam. Mam więc dwa wyjścia, albo coś z nimi wymyślę, albo w ogóle przestanę o nich myśleć i wybiorę coś innego. Tylko co?
  17. Kasiu, głowa do góry! Nie do końca wiem o co chodzi, bo ostatnio nie mam czasu na forum, ale trzymam kciuki, żeby było lepiej
  18. No i się rypło Brakujące okno, na które czekaliśmy ponad miesiąc jest uszkodzone Uszkodzenie niby jest niewielkie, ale sama świadomość tego, że jest doprowadza mnie do..... nie będę się wyrażać na forum. Przecież ja nie zamawiałam jakiegoś odrzutu z produkcji, tylko produkt pełnowartościowy, więc chyba mam prawo się czepiać, czy tylko tak mi się wydaje? Jeszcze jak dzisiaj usłyszałam tekst:" To jest to? Ja myślałem, że to uszkodzenie jest na prawdę poważne" :mad: myślałam, że faceta rozszarpię. Zresztą same wiecie, co wtedy inwestorowi przychodzi do głowy. Żeby tego było mało, tylko to okno ma brązową taśmę od rolety. Reszta ma biało - szare. Nie mówię już o tym, że praktycznie żadna roleta nie funkcjonuje prawidłowo, czyli podnosi się normalnie, ale żeby ją opuścić, nie wystarczy puścić taśmę, trzeba pociągnąć roletę w dół. Jedno pocieszenie na dzień dzisiejszy to to, że są hydraulicy i jest elektryk. Jak na razie, powtarzam "na razie" uwijają się jak mróweczki. I niech tak zostanie, pliiiissss
  19. Szukając fototapety do wiatrołapu znalazłam coś co chcę mieć nad łóżkiem w sypialni. Znalazłam tapetę z napisem ten podoba mi się bardziej A, i wymyśliłam coś jeszcze. Postanowiłam, że przerobię nasze łóżko. Wymyśliłam sobie, że całe łóżko obłożymy materiałem i dodamy gąbkę tapicerską na zagłówek. Chciałabym uzyskać mniej więcej taki efekt, tylko z miękkim zagłówkiem (jak na pierwszym zdjęciu)
  20. Witam was moje kochane kobitki. Ale was się tu zebrało i tak sobie dyskutujecie Słońce, niestety jeszcze się nie mebluję, chyba, że w głowie. Wkur.... jestem na maksa, bo okno, na które czekam kolejne trzy tygodnie, będzie wstawione dopiero w poniedziałek. Cholera ciężko mi w to uwierzyć. I niech ten pieprzony handlowiec nie myśli, że ja mu zapłacę tyle ile sobie tam powyliczał. Jeśli tak, to chyba się z głupim na rozumy pozamieniał. Chociaż tego to jestem bardziej niż pewna. A teraz troszkę dobrych wieści, również w poniedziałek przychodzą do nas hydraulicy i elektryk. Będą u nas pewnie ok. dwóch tygodni, jak dobrze pójdzie To na tle jeśli chodzi o budowę. Ostatnio jestem chronicznie nie wyspana i dlatego zaczęłam rozmyślać o naszej sypialni. Wrzucę kilka inspiracji. Niektóre pewnie już się pojawiły u mnie, ale to tak dla przypomnienia
  21. Ale się kochane przejęłyście Dziękuję. Nie będzie tak źle. Dzień był do du.... i jakiś taki nastrój miałam mendzący Elektrykowi się nie dam i panom hydraulikom też nie. Będzie tak ja chcę, w końcu kto tu rządzi w tym domu... M. się wydaje, że on . A cała zgraja robotników myśli, ze ja będę się godzić na ich pomysły, tylko dlatego, że jestem w mniejszości. O co to to nie.... nie ma tak dobrze. Nawet ostatnio dostało się M. Nasz wykonawca ma dziwną manię mówienia: będzie miał pan ładnie, może pan to czy tamto... a ja cholera jestem nie widoczna. O żesz jak mnie wkurzyli:mad:Ale już jest ok.
  22. Właśnie wróciliśmy z budowy Załamka. Rozmawialiśmy z elektrykiem i hydraulikami. Mam dość Nic już nie wiem. Jestem tak zmęczona, że już nie podoba mi się nic co wcześniej wymyśliłam. A jak jeszcze słyszałam, że pan elektryk prawie wszędzie proponuje wstawiać halogeny.... A tak w ogóle to pewnie przesadzam, jak to ja. Generalnie dzisiaj wszystko jest do d...y
  23. Dobrej i długiej nocki życzę
×
×
  • Dodaj nową pozycję...