Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Baba_Budowniczy

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    221
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Kobieta
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Baba_Budowniczy's Achievements

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100)

FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)

10

Reputacja

  1. U nas żadne z nas nie lubi być gosposią, a ja jestem pedant. Wyjściem z sytuacji jest Kochana Pani Porządkowa i samodyscyplina na co dzień. Kto narozrabiał, sprząta, plus grafik wspólnie z dziećmi. I to działa, nawet dla mnie jest OK. Sytuacji ze szklankami w zlewie czy zapleśniałą lodówką sobie nie wyobrażam. Posiadanie penisa to nie jest objaw choroby umysłowej. Do faceta naprawdę nie trzeba mówić w krótkich słowach, żeby zrozumiał. Kluczowe jest, żeby rozumiał po co ta robota i wtedy ją zrobi. I wzajemny szacunek. Człowiek jest z zasady leniwy, jak może uniknąć żmudnej pracy za cenę czyjegoś przemijającego focha, zaryzykuje. Męskich i babskich z definicji zadań u nas nie ma. A pedantyczni faceci też występują w naturze, w całkiem sporej ilości. To nie tak, że każdy konstrukcyjnie będzie miał filtr na syf w domu i go oleje .
  2. Nie przypominam sobie, żebym kiedyś miała coś przeciwko koktajlom
  3. Kto wódki nie pije, jest konfidentem . Na Podhalu żywe do dziś dzień. A kto piwa i wina nie lubi to ... chyba ma usunięte kubki smakowe. Oczywiście o dobrym mówimy. I że też każdy bałaganiarz uważa że to jego małego misia trzeba rozumieć. A jeden z drugim nie ma ochoty rozumieć nikogo .
  4. E tam smakosz... To dla cieniasów i kryptoalkoholików. Porządny człowiek jest koneserem i do tego inwestorem (szczególnie jak kupuje wino ) A żony trzeba słuchać. Niezadowolona gorzej uprzykrzy życie niż najpiękniejszy kac. A jak tematy się połączą, życzę zdrowia
  5. Obejrzałam tylko o "pseudowyborze" i niestety naciągane pod tezę. A myślałam, ze się czegoś ciekawego dowiem. Jak słyszę teksty, że materiał pokazuje "jak się planowo niszczy nasze społeczeństwo" nie oglądam z zasady. Kawa smaczniejsza i zdrowsza.
  6. Może to kogoś zainteresuje (mi do głowy przychodzi np Bobiczek). W kupie siła, a ze wsparciem mediów i nagłośnieniem zupełnie inaczej się z opornym urzędasem rozmawia. Póki co do inicjatywy nie dobrali się opozycyjni politycy http://www.niepokonani2012.pl/
  7. Nooo, spada ta populacja na eb na szyję https://www.census.gov/population/popclockworld.html Pierwsza cyfra w dacie to miesiąc - dla niektórych przydatne
  8. Ja jestem pedant, ale nie krasnoludek. To znaczy, lubię, jak JEST porządek, ale niekoniecznie to JA mam go robić (bo niby dlaczego?). Bardziej ekonomiczne jest, jak robię co innego zresztą . A więc - zatrudniamy Panią do pomocy, poza tym istnieje grafik który głosi, kto danego dnia wykonuje Czynności Konieczne Acz Upierdliwe (Pani nie przychodzi codziennie). Grafik tworzyli wszyscy zainteresowani, więc jego wyroki są przyjmowane bez protestów ulicznych. Za stan włości dzieci odpowiadaja zainteresowani, ale oni spryciarze wolą brudzić w miejscach wspólnych. Gdzie też solidarnie usuwają skutki swojej działalności. I jest na tyle czysto, że mnie to zadowala - czyli czysto.
  9. Dlaczego wybraliście tą okolicę? Pewnie nie bez powodu... Moim zdaniem lekko marudzisz. Nie jest to patelnia ze świeżo postawionymi domkami, ale jest już całkiem ładnie zarośnięta zielenią... Mieszkam w podobnej (miasto) - sąsiedzi są owszem blisko i ich słychać (ale nie widać), ale plusy położenia domu - bezcenne. Popracuj nad "nie widać" - sporo jest fajnych paneli ogrodzeniowych które można dołożyć w strategicznych miejscach. Jak już ktoś pisał - duża działka na odludziu to owszem intymność, ale i sporo wad. Przede wszystkim kwestia bezpieczeństwa, ale też np megaznudzonego dziecka bez znajomych w okolicy. I odśnieżanko I wcale nie jest tak, że działka o wielkości 3000 m gwarantuje brak wścibstwa. Zależy jak są położone domy. U nas sporo wsi to "ulicówki - domy stłoczone przy ulicy okno w okno, a "hektary wgłąb się ciągną. I co z tego, skoro sąsiad i tak zaraz za płotem?
  10. Ja mam konstrukcję zawieszoną na prętach umocowanych "na wylot" w ścianie. I spokojną głowę. TV waży naprawdę zdrowo .
  11. Fajne Ale widać, ze facet nie z Pragi chiba, chociaż generalnie zorientowany w sytuacji
  12. Jak się najemy szaleju, to dopiero będziemy pierniczyć A jak będzie dobry, to się zmienimy w te amerykańskie grubasy na wózkach, a z powrotem każde z nas będzie musiało wykupić ze trzy miejsca w samolocie na sztukę. Oby były jedno przy drugim...
  13. Właśnie w tym sęk. W Europie grubas sam widzi, że jest grubasem, bo "tło" jednak nie jest grube. Mimo, że większość ludzi nieustająco się odchudza i uważa za zbyt otyłych, monstrualnych grubasów u nas jednak jest niewielu. W Stanach jest tych grubasów naokoło na tyle dużo, że nie czują się źle, a wręcz dobrze i swojsko... Skoro co najmniej pół ulicy tak wygląda, to co ja mam się spinać... Nie tylko w Stanach, są takie nacje, gdzie dużo łatwiej o osobę porządnie zbudowaną (nie znaczy zapasioną) niż o posturze obecnie promowanego elfa
×
×
  • Dodaj nową pozycję...