Witam, Mam działkę, do której nie mam na dzień dzisiejszy dojazdu. Docelowo chcę się na niej wybudować. Sytuacja wygląda tak, że droga gminna kończy się na górskim potoku (droga jest prostopadła do potoku). Nie jest to rów melioracyjny, ale nie jest to także rzeka. Po prostu potok mający swoje źródełko kilka km dalej w górach. Aby wjechać na moją działkę będę musiał wybudować jakiś przepust, mostek czy coś w tym stylu. Moje pytania: 1. Czy to o czym mowa w tym wątku ma zastosowanie także w mojej sytuacji? 2. Gdzieś usłyszałem, że mostek będzie musiał zaprojektować projektant, będę potrzebował jakieś operaty wodno-prawne i kupę innych papierów. Czy to prawda? Czy można to potraktować jako zjazd do domu, czy może jednak temat jest trudniejszy? 3. Powinienem to uzgodnić z gminą, Lasami Państwowymi (bo na skrawku ich terenu będzie musiał być mostek), czy może jeszcze z kimś innym? Słyszałem o RZGW (Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej) - oni są właścicielem tego cieku wodnego. Pozdrawiam vermess