jako, że nie ma "głupich pytań" - podręczę was trochę
potrzebuje dogrzać małe (50m) acz wysokie (3,80) mieszkanie w starej kamienicy. właśnie jestem po wizycie kominiarzy i chcąc "odtworzyć" piec (vel postawić kominek lub kozę) niestety muszę dobudować komin, bo wszystkie szuflady są zajęte. wiecie ile to może kosztować? mieszkam na ostatnim piętrze - czyli wysokość komina to moje mieszkanie + strych ... jakieś 3m. Za komin wentylacyjny w zeszłym roku płaciłam 1200 zł - czy to będzie podobny koszt?
Ponoć kominek może być w budynku do 12m wysokości - jeżeli się zmieszczę (boje się iż nasza kamienica jest ciut wyższa), to ile minimalnie potrzebuje miejsca na kominek?
jaki jest najmniejszy wkład? ( najwęższy i najkrótszy - bo wysokość mnie nie ogranicza ). ile min zajmie mi prosta obudowa? czy przy wkładzie narożnym (z dwiema przeszklonymi szybami) obudowa będzie mniejsza? tak jak pisałam nie ba być do główne źródło ciepła - bardziej potrzebuję "złamać" kamieniczną wilgotność
jeżeli budynek jest wyższy - będziemy kupować kozę (tu ponoć nie ma ograniczenia wysokościowego). czy istnieje wtedy jakaś możliwość rozprowadzenia ciepłego powietrza? wiem, że są kozy z płaszczem wodnym, ale raz że jak na razie żadna z takich mi się nie podoba a dwa problematyczne by było doprowadzenie wody.
potrzebuję oprócz pomieszczenia z piecem dogrzewać pokój dziecka oddzielony ubikacją ... czyli 1m + 1 ściana kominowa (60cm) + 1 ściana nośna (50cm)
czy nad kozą można wybudować ... rodzaj "okapu" czy jak to nazwać - czegoś w czym kumulować się będzie ciepłe powietrze a potem rurą do pokoju małego przeprowadzić ?