Tego, że nie wzięliście kredytu to chyba nie będziecie żałować nigdy, natomiast tego, że nie wzięliście firmy...hmm...budowanie domu samemu to jak rodzenie, odbywa się w bólach tylko znacznie dłuższych, ale ten ból sprawia, że odnosimy wielką satysfakcję z tego, że coś zrobiliśmy sami. Wydać pieniądze i zatrudnić fachowca potrafi każdy, ale zrobić coś samemu to już nie. Im więcej zrobicie sami tym większą będziecie mieć satysfakcję i tym więcej zaoszczędzicie na "fachowcach", którzy w dodatku biorą niemałą kasę a zrobić potrafią więcej złego niż dobrego. U moich znajomych hydraulik tak podłączył kanalizaję, że przy pierwszym prysznicu piętro niżej w kuchnni po ścianie lała się woda, a rewizji do prysznica brak - wiadomo rozkuwanie, a jak podłączył tenże prysznic, to się okazało, że jest ciepła woda przed dwie minuty a potem zimna, a w całym domu jest ciepła normalnie, jak on to zrobił nie wiem do dziś. A kominy wentylacyjne zrobili fachmany tak, że ich koniec zamias na dachu był w drewnianym stropie poddasza, przykryte wełną mineralną i płytą OSB -efekt - brak jakiejkolwiek wentylacji, wilgoć w całym domu, wilgotne były nawet ubrania w szafie, a sama szafa i dziesiątki mebli spleśniałe plecy i zaklute robale... przykłady mogę mnożyć. To tak jakby ktoś się pytał dlaczego samemu... Pozdrawiam