Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

lofitoys

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    28
  • Rejestracja

O lofitoys

  • Urodziny 03.11.1976

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Ogrzewanie

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Jaworzno
  • Województwo
    śląskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

lofitoys's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Czy ktoś już zakończył sezon grzewczy. Otóż ja na kilka dni miałem wyłączony AKM22 i paliłem w starym piecu wieczorami. Niestety podczas czyszczenie wnętrza pieca pojawiły mi się dwie dziury po obu stronach paleniska tzn nie tam gdzie są otwory dysz dopalających tylko jakieś 25cm od drzwiczek w kierunku paleniska. Wyglądają tak jakby to były zaspawane jakieś otwory w których jednak spaw się wykruszył. Czy ktoś z was zauważył coś podobnego w swoim piecu?
  2. Ja ci pisałem co może odnosić się do twojego problemu. Jeśli ktokolwiek z was ma problemy ze spiekami koksowymi (nie żużlowymi) i chce się troszkę pobawić to polecam zbierać je w metalowym pojemniku do ostygnięcia. Następnie wystarczy je pokruszyć i można mieszać je z opałem co zmniejszy ilość kolejnych spieków a dodatkowo zaoszczędzi nam masę kasy. U mnie piec potrafi świetnie pracować na samych spiekach
  3. Takie zachowanie jest prawidłowe i tak powinno być. Piec wykonuje polecenia twoich nastaw sterownika. On nie myśli czy to ma sens tylko wykonuje polecenia. Z własnego doświadczenia wiem że to jak długo piec będzie czekał w podtrzymaniu do kolejnego cyklu pracy zależy od bardzo wielu czynników na które nie mamy zbytnio wpływu. Np. piec pracujący w dzień gdzie temp. zewn. wynosi 10`C będzie potrzebował znacznie mniej czasu pracy do osiągnięcia zadanej temp. niż gdy przyjdzie noc i temp spadnie np. do -5`C. Bardzo podobne mamy obecnie warunki. Kolejnym problemem który sam teraz doświadczam jest pomieszany opał który mogą nam dostarczyć z kopalni bądź składu. U mnie to widać najlepiej w piecu chociaż gołym okiem też idzie odróżnić. Jak do pieca trafi większość tego lepszego to potrafi trzymać temp. ładnie się spalając i podając porcję co 4min. Kiedy trafi się to gorsze g..o to od razu zaczyna się spiekać i nie można osiągnąć temp. a dodatkowo do w miarę normalnej pracy trzeba przyśpieszyć podawanie do 2min. Jeśli zdarzył ci się problem z wygaszeniem pieca to niekoniecznie byłą to wina nie podania opału. Standardowo sterownik ma dość krótki czas włączenia alarmu (wyłączenia pieca) który zadziała kiedy piec w zadanym czasie nie podniesie temp. o min 1`C bądź też przekroczy temp. bezpieczeństwa. Zdarzyło mi się to kilka razy. Ja dla pewności ustawiłem ten czas na max czyli 240min. Co jeszcze może się zdarzyć a czego już sam doświadczyłem to zablokowanie podajnika większym kawałkiem węgla który był w miale. Co najlepsze to podajnik pracował jednak podawał znikome ilości opału gdyż węgiel zajmował większą część szuflady podającej i poruszał się razem z nią. Problemem tego pieca jest ciekawy chociaż nie uczący się sterownik który nie potrafi sam reagować na zmieniające się warunki. Szkoda bo z takowym był by marzeniem każdego. Co do opłacalności palenia miał/eco groszek to u mnie na śląsku różnica w cenie jest zdecydowana. Jak będę kupował kolejny raz to nie miał czy eco groszek tylko groszek którym paliłem rok temu.
  4. Teraz już wiem skąd ta różnica w czasach. My właściciele AKM mamy podajniki szufladowe a ty podajnik ślimakowy. Różnica gigantyczna więc i sterowanie zupełnie inne. Jeśli masz niedopalony opał w popielniku to spróbuj ustawić rzadsze podawanie opału bądź też ewentualnie zwiększyć nadmuch. Jeśli będą spieki to zmniejsz nadmuch jednak ja zastosowałem inną metodę na spieki i teraz jestem zadowolony z efektu.
  5. Coś masz nie tak bo wszyscy mają na sterowniku czas podawania który można ustawić tak minuty jak i sekundy zresztą tak samo jak w innych ustawieniach. Dla pewności użyj stopera aby sprawdzić czas między kolejnymi podaniami porcji opału. Nie jest możliwe aby piec pracował normalnie podając opał co 13sek jak napisałeś paląc miałem lub groszkiem. Takie podawanie po max. kilku minutach wywali cały żar do popielnika. Ewentualnie jak masz nowy piec z nowym softem sterownika to w dolnym lewym rogu jest odliczany czas do kolejnego podania opału.
  6. Coś mi tu nie pasuje w twoim opisie bo te czasy to raczej w minutach a nie sekundach. Chyba że palisz zbożem, węgiel by ci moment wywaliło razem z żarem do popielnika i po paleniu by było. Dwie szufladki dziennie to chyba nie tak dużo jak na 24godz. Sam mam podobnie. Jeśli chcesz mieć ogień bliżej popielnika to musisz skrócić czas podawania opału. Takie palenie także pozwala szybciej podnieść temp w czasie pracy i wydłużyć czas podtrzymania. Efekt to mniejsze zużycie opału i mniej popiołu chociaż ilość popiołu w dużej mierze zależy od jakości opału. Jak już tu powyżej koledzy pisali ten piec powinien mieć ustawione min. 55`C Teraz po tym jak sam zwalczyłem tragiczną falę spieków koksowych które potrafiły wyglądać jak lawa przelewająca się przez piec jestem pewien że siła nadmuchu nie musi być przyczyną tworzenia się spieków. Mega ilość spieków a także efekt płynącej lawy miałem przy podawaniu co 2min i nadmuchu ustawionym między 1-20%. Problem zniknął prawie zupełnie po zwiększeniu nadmuchu do 50-60% i wydłużeniu podawania do 4min. Obecnie ogień mam bliżej podajnika co pozwala na dokładniejsze dopalenie węgla. Dodatkowo czas podawania w podtrzymaniu mam teraz 20min i klapka na wentylku całkiem zamknięta. Piec dość długo pracuje a krócej odpoczywa jednak nie gaśnie. Dobra rada do każdego kto ma spieki koksowe - nie wyrzucajcie ich tylko odkładać do wystudzenia i pokruszenia a następnie zmieszać z opałem lub nawet samymi spiekami można palić. Dzięki temu odzyskiwałem większą połowę tego co wyjąłem z popielnika a dodatkowo taka mieszanka nie miała już takich właściwości spiekających.
  7. Polecam dokładnie poczytać artykuł z tej strony http://zawijan.wordpress.com/poradnik-uzytkownika/kotly-retortowe/spieki-w-palnikach-weglowych/ Dokładnie wytłumaczony problem spieków w piecach
  8. Jak na razie projekt ponownego spalania spieków działa bez problemów. Piec chodzi na samych pokruszonych spiekach jak na węglu dodatkowo nie tworząc kolejnych spieków. Pomieszany z miałem zmniejsza ogólną ilość spieków. Niestety sam miał nadal tworzy duże ilości spieków Trochę zabawy teraz mam jednak oszczędność opału widać gołym okiem
  9. Ja zasypuje wiaderkiem 10kg i bardzo mało się kurzy. Od dziś zaczynam projekt spalania spieków i zobaczę co z tego wyniknie. Jak na razie pierwsza próba ponownego spalenia rozdrobnionych spieków przebiegła bardzo pomyślnie. Trochę więcej roboty ale straty węgla będzie można ograniczyć dość znacznie.
  10. Kurcze a ja nadal mam spieki jednak teraz już mniej po drobnych korektach nastaw. Jednak problem w tym że nadmuch mam już na 5% czas podawania musiałem skrócić do 1.40min a tu mi się żar pali na zbyt dużej powierzchni paleniska (sięga aż do podajnika), jednak pali się tak głównie po bokach a środek pali się bliżej popielnika. Niestety częstsze podawanie nie pozwoli spalać do końca miału przerzucając do popielnika I co tu dalej począć bo takie palenie to nieporozumienie buuuu
  11. Jeszcze jedno ważne pytanie. Jak ma być ustawiona płyta nad paleniskiem otworami do popielnika czy podajnika? Kurcze zapomniałem jak to ma być po czyszczeniu pozimowym i dałem sobie otworami w kierunku popielnika.
  12. Witam ponownie po dość długiej przerwie. Jako że zaczął się nowy sezon grzewczy to pojawił się u mnie problem którego nie miałem rok wcześniej. Spieki mam na całej powierzchni paleniska i chyba mnie coś trafi jak tego nie powstrzymam. Jako że miałem wymieniany ekran dotykowy to chyba dostałem gratis najnowszy soft do sterownika gdyż teraz pokazuje odliczanie czasu do kolejnego cyklu pracy (podawania paliwa) a nie było tego wcześniej. Czy coś się jeszcze zmieniło nie wiem bo nie zauważyłem. Jak na razie temp Co 55`C podawanie 5.30min podtrzymanie 10min wentylator próbuje ustawić od 100-10% aby zmniejszyć lub pozbyć się spieków.
  13. jas0 Wklejam ci info które bardzo łatwo znaleźć w necie W Jaworznie mamy takie zasady O szczegóły musisz zapytać u siebie bo wysokość dopłat zależy od gminy. Ustawienie pieca do obecnego stanu zajęło mi jakieś 2 miesiące prób i obserwacji czasami po 2-3 godz przy piecu. Teraz uważam że stanie przy piecu było głupotą ponieważ piec potrzebuje sporo czasu do unormowania swojej pracy przy nowych ustawieniach. Fakt że wiele rzeczy widać od razu jednak dopiero po 12-24godz można zobaczyć czy warto było. Faktycznie ten popielnik nie jest gigantem jednak patrząc na sam piec i jego budowę powinien wystarczyć na jakieś 12-24godz. Wszystko zależy czym i jak mocno będziesz palił. U mnie przy miale 19kJ popielnik był pełen po 12godz a teraz przy 25kJ pełny jest po min. 24-30godz. Piec czyści mój teść co 2-3 dni tylko dlatego że mam dość mocno ograniczone dopalanie spalin. ekologia ekologią ale jak ma mi piec więcej węgla spalać to nie będę się zastanawiał jak mam to ustawić Piec chodzi tylko w okresie grzewczym a okres letni będzie sobie odpoczywał i zbierał siły na kolejny sezon. Mam w domu wszystko na prąd i jest mi z tym dobrze. Rachunki są w normie więc tak pozostanie. Ja ogrzewam jakieś 220m2 domu razem z klatką schodową w którego ścianach jest wszystko co kiedyś można było zdobyć. Od cegieł i pustaków po szlakę. Dodatkowo jest nie ocieplony i na piętrze mam nie zaizolowany strop. 100% przeciwieństwo ekologicznego domu. Jako że mieszkam w nim od 7 lat to do czasu aż nie będę go miał na piśmie nic nie będę w nim zmieniał. Zasyp 80kg w obecnym czasie starcza mi na 48godz. jednak kilka dni temu przy temp. spadających do -15`C wystarczało tylko na jakieś 24-30godz. Jak widać najlepiej sobie uzupełniać zasobnik co 24godz co powinno zabezpieczyć przed jego brakiem a przy okazji pokaże jak się trzyma samo zużycie.
  14. robixx78 nie martw się o tę blachę gdyż w nowych piecach już jej nie trzeba. Palenisko jest odpowiednio przerobione i działa bez problemów. Mam AKM22 z września zeszłego roku i jest wszystko jak należy. Osobiście kupił bym ponownie ten sam piec gdyż jak na razie działa bez najmniejszych problemów i jak na razie mnie nie zawiódł. Ja osobiście palę miałem bo kasa na groszek jest zbytecznym wydatkiem. Różnica w cenie jest bardzo duża a różnica w zużyciu pewnie żadna. Jedynie jest czyściej przy ekogroszku Wszytko zależy od tego jak kaloryczny kupimy miał. Zresztą w moim piecu max grubość kawałka węgla nie powinna przekraczać 3cm to przy tym co mój niedowidzący teściu ładował do zasobnika to niewielkie kawałki. Kawałki jakie sam kilka razy wyjąłem z zasobnika dochodziły nawet do 7cm i nigdy nie udało im się go zablokować. Ja je wyjąłem bo je zauważyłem jak zaglądałem do zasobnika. Podajnik wszystko przerobił na takie jakie się mieszczą w otworze podajnika. Zdaje sobie sprawę że wszystko jest do czasu jednak dobrze to świadczy o tym piecu i jego możliwościach. Jakoś nie wyobrażam sobie aby ślimakowiec sobie poradził z takim fantem Tak z ciekawości zapytam czy w waszych miejscowościach macie dopłaty do ekologicznych pieców jak te AKM a jeśli tak to jak wysokie. U mnie w Jaworznie zwracają max 3tyś od takiego pieca
  15. Z tym się nie zgodzę a pisałem też o tym wcześniej. Długi (rzadszy) czas podawania znacznie wydłuża czas pracy pieca a przy tym ilość podawanych dawek jednocześnie skracając czas przerwy w podtrzymaniu. Sprawdzałem to przez wiele dni. Jeśli chcesz mieć mniej sadzy to musisz podać więcej powietrza przez dysze dopalające (cztery pokrętła po bokach pieca na wysokości paleniska), minusem tego co tez zauważyłem jest jednak zwiększone zużycie opalu. Efekt jak to wygląda opisałem w jednym z poprzednich moich postów. Ja już pozostawiam swoje nastawy raczej na stałe z drobnymi wahaniami w zależności od temp zewnętrznej. Temp CO 65-70 max czas podawania 2.30 - 3.30min przerwa podtrzymania 5-15min przedmuch co 5min 10sek Testowałem te ustawienia na miale od 19 do 25kJ i było ok a jedyna różnica to ilość zużytego miału i ilość popiołu do wywalenia. Spieki są jednak bardzo mało.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...