WItam!
Zamontowalismy piec Defro Komfort Eko jakis miesiac temu, piec byl rozpalony jakies 3 razy, ostatnim razem gdy zostal przelaczony na tryb czuwania zaczal sie palic - chyba plomien dostal sie do podajnika bo ekogroszek ktory byl w koszu zaczal sie palic, w kazdym razie piec teraz nie dziala. Przestrzegalismy ustawien fabrycznych oraz porad hydraulika, ktory piec montowal. Czy komus takie cos sie przydarzylo? Najgorsze jest to, ze od nikogo nie mozemy dostac fachowej pomocy - producent stwierdzil, ze gwarancja naszego pieca nie obejmuje, ize byl uzytkowany pracownik sklepu, w ktorym piec kupilismy odeslal nas do producenta. Dodam iz zakupilismy na swoj koszt nowy czujnik, gdyz tak nam pwiedziano w pierwszej rozmowie telefonicznej z dzialem technicznym firmy Defro. Jednak po wymianie piec wciaz nie dziala. Czy pracownik infolinii Defro ma racje mowiac, ze piec zostal niewlasciwie wylaczony? Czy ma racje mowiac, ze trzeba piec przelaczyc w tryb czuwaia a pozniej w prace reczna? Jaki jest sens takiego pieca w takim razie skoro za kazdym razem trzeba go przelaczac w tryb pracy recznej wychodzac z domu aby nie zastac po powrocie zgliszczy? Przeciez w pracy recznej piec nie bedzie podtrzymywal temperatury i za kazdym razem trzeba go rozpalac od plomienia jak zwykly, stary piec kaflowy. Z gory dziekuje za opinie i porady.