tak, ale z pozwoleniami nie powinno być problemu i to zawsze można powoli załatwiać. A z sąsiadem jest zawsze problem: o ocieplenie, o dach, o odśnieżanie, o rynny, o wspólna ścianę, o drzewa na ogrodzie, o płot itd. Nadsyłał na mnie nadzór budowlany nawet jak sobie zadaszenie balkonu zrobiłem na swoim tarasie-ale tu swoim sprzeciwem prawnie nic nie mógł wskórać. nie chciał bym pchać się w koszty projektów pozwoleń itd, jeśli głupota sąsiada mogła by mi na końcu uniemożliwić cała inwestycje...:/