W tym samym temacie. Widzę, że wszyscy generalnie deski poszalunkowe biorą do tego celu, ale kumpel paranoik podrzucił mi taką wątpliwość: KORNIKI
Normalnie chciałem zabrać się do roboty, przybić deski i zapomnieć. Teraz zaczynam się wahać - jeśli korniki, to trzeba by je jakąś chemią pociągnąć. Z kolei jeśli chemia, to może dokładniej je sczyścić żeby lepiej wniknęła (teraz są tylko odgwożdżone i z grubsza odrapane z resztek betonu). Ktoś się tym przejmował czy tylko ja panikuję?
Aha, chcę je przybijać (po ekipie zostało mi +10kg gwoździ) a czytam że większość mocuje na wkręty.