Witam! Jestem nowy na forum i bardzo potrzebuje pomocy. A mianowicie od tego roku zacząłem przygodę z piecem i oczywiście nie o było się bez problemu. Mam stary piec moc ok. 25KW niestety nie wiem jakiej firmy ponieważ był już zamontowany przed zakupem domu a jego przebieg uniemożliwia uzyskania jakichkolwiek informacji, ruszta wodne. Dom również stary z cegły bez ocieplenia pow. 100m2. Instalacja C.O w miedzi do tego pompa obiegu wody oraz piec ogrzewa bojler 150l. Sterowane jest to sterownikiem tech ST-28 + dmuchawa. W piecu pale miałem i tutaj właśnie zaczyna się problem, a więc chodzi o to, że ciężko mam z utrzymaniem stałej temperatury. Ogólnie nastawioną mam na 55 stopni i po zasypaniu pieca temperatura urośnie do 57-58 stopni max(trochę to zajmuje) i po ok. 1-3 min zaczyna spadać. Wiadomo później ponownie załącza się dmuchawa bo histerezę mam ustawiona na 1 stopień, ale sporadycznie udaje się podnieść temperaturę ponownie do ok. 57 stopni w związku z czym dmuchawa cały czas pracuje a na piecu mam 50 stopni i ciągle spada w wyniku czego po ok. 5-6h na piecu mam 34 stopnie a w środku niedopalony miał. Nie ukrywam, że jest to uciążliwe bo np. ładuje piec ok. godz. 21:30 przed wyjście do pracy a jak wracam po 6 to właśnie mam sytuację jak opisałem wyżej a na piecu poniżej 30 stopni i sporadycznie się zdarza, że jest żar z którego ewentualnie można rozpalić ponownie. Dlatego zwracam się do Was może coś zaradzicie?! Aha prędkość nadmuchu mam ustawioną na 4 bieg z 10 możliwych a w dmuchawie mam klapkę, która się zamyka wraz z wyłączeniem dmuchawy. Powiedzcie jeszcze bo rozmawiałem z kolegą który powiedział mi, że on moczy miał a ponadto robi dziurkę prętem mniej więcej na środku pieca, aż do samego rusztu. Bardzo proszę o pomoc. Pozdrawiam