Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Mike28

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    3
  • Rejestracja

O Mike28

  • Urodziny 08.01.1983

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    warszawa
  • Województwo
    mazowieckie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

Mike28's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Może i było malowane kredą, ale jeśli już to przez poprzedniego właściciela. Od tego czasu jednak na pewno było malowane co najmniej kilkukrotnie farbami emulsyjnymi (a w międzyczasie też ze 2 razy gipsowane, poprawiane ubytki itp), tak więc chyba będzie ok samym acryl putzem finisz? Dziś już starłem farbę z połowy pokoju i jakoś to poszło całkiem gładko, mimo, że było trochę problemów z pyłem, ale sobie szczęśliwie poradziłem (maseczka i okulary). Jutro mam zamiar dokończyć ścieranie reszty. Papier ścierny zmieniłem gramaturę na 60, bo przy 120 farba kiepsko chciała schodzić... Co prawda nadal mam wrażenie, że farby jest wciąż całkiem sporo na ścianach, jednak nie zamierzam już więcej trzeć, bo nie chce przedobrzyć, co by potem nie mieć problemów z wyrównywaniem gładzią. Poza tym i tak więcej farby już raczej nie zejdzie, gdyż przeszkadzają w tym lekkie nierówności i chropowatości, które uniemożliwiają styk papieru ściernego z pozostałymi warstwami ścian. Teraz chcę użyć takiego impregnatu pod wspomnianą szpachlę http://www.przemaluj.pl/1141_329.htm Sęk w tym, że nigdzie go nie mogę dostać, tak więc czy jakiś zamiennik innego producenta będzie ok i nie będzie się kłócił z finiszem? Chciałem, żeby wszystko było śnieżki, no ale chyba będę musiał kupić jakiś inny impregnat. Jest jakiś godny polecenia, czy wszystkie są na jedno kopyto? Tak więc po zaimpregnowaniu planuję nałożył finisz, a potem jeszcze farbę gruntującą i ostatecznie farbę kolorową. Mam nadzieję, że będzie ok No, chyba, że ktoś mi napisze, że koniecznie musi być do acryl putza impregnat również firmy śnieżka to wtedy nie będzie wyjścia i zamówię przez neta. Dajcie znać Jak ktoś ma jeszcze jakieś uwagi to będę wdzięczny i dzięki za dotychczasowe porady!
  2. @Peeka Dzięki za odpowiedź. Wiem, że zdzieranie farby na mokro jest być może przyjemniejsze i mniej brudzące, jednak czy to nie zedrze zbyt grubej warstwy? Jak pisałem u mnie ściany są w miarę równe, mają jedynie delikatne chropowatości, jak na moje oko nie wydaje mi się, aby więc trzeba było zdzierać tej farby nie wiadomo ile. Boję się, że na mokro przedobrze i zedrą za dużo... sam już nie wiem. Sam pisałeś, że przed acryl putzem zastosowałeś cekol, więc wydaje mi się, że w twoim przypadku było to koniecznie ze względu na zdarcie dosyć grubej warstwy. U mnie chcę zastosować jedynie acryl putz finisz. Jak sądzisz można spróbować od razu na farbę? Kurczę gdzieś czytałem, że ta gładź się nadaje na farby emulsyjne (u mnie właśnie jest taka), tylko właśnie chciałbym zasięgnąć jeszcze w tej sprawie opinii, więc jak coś w tej materii wiesz to będę wdzięczny
  3. Witam, Ostatnio postanowiłem odnowić pokój, a konkretnie wygładzić ściany i sufit, a następnie pomalować na nowo. Mieszkanie jest to stare budownictwo (lata 70), ściany były malowane kilka razy zawsze na biało. Ściany i sufit są w miarę równe, aczkolwiek lekko chropowate (coś jak skórka pomarańczy). Oto mój harmonogram zadań, który sobie stworzyłem: 1) zdarcie starej farby 2) nałożenie gładzi 3) farba gruntująca 4) farba właściwa Czy jest to dobra metoda i właściwa kolejność? Mam już zakupione niezbędne narzędzia, jak również materiał ACRYL PUTZ FINISZ. Przyznam, że ręczne ścieranie farby jest bardzo żmudnym i pracochłonnym zadaniem dlatego tutaj pytanie, czy mogę pominąć ten etap i kłaść gładź od razu na farbę, a dopiero potem zabrać się za szlifowanie, czy też trzeba obowiązkowo ścierać najpierw farbę przed położeniem gładzi? Kolejne pytanie tyczy się formy samego ścierania - czy za pomocą taniej szlifierki oscylacyjnej (widziałem takie w Leroy-Merln za 40-150zł) uzyskam dobry efekt? Pracę już rozpocząłem, a mianowicie zabrałem się za ręczne ścieranie farby z jednej ściany (papierem o gramaturze 120). Przyznam, że nie wiem jak ocenić efekt - niby trochę farby zeszło, ale jak ocenić, czy to już wystarczająco? Ścierałem dosyć mocno przez dobrą godzinę, a ściana w sumie wygląda podobnie jak przed ścieraniem hehe Na dodatek najadłem się trochę pyłu, a włosy wyglądały jak siwe, więc jest to strasznie niewdzięczna praca... Przydałoby się maszynowe ścieranie, przy pomocy wspomnianego urządzenia, jednak prosiłbym kogoś zorientowanego o poradę, czy te tanie dostępne w marketach są cokolwiek warte? Pokój jest mały, więc proszę o porady i propozycje niewymagające dużego nakładu kosztów. Będę wdzięczny za wszelkie porady!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...