Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

luxembourg

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    22
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez luxembourg

  1. Aha, wyjeżdżamy dziś na 3 tygodnie do Polski i wiążę z tym duże nadzieje, właśnie na znalezienie jakiegoś rozsądnego stolarza / salonu / projektanta kuchni, który w takiej sytuacji spróbuje nam pomóc to zaplanować.. Gdybyście przypadkiem miały/mieli do polecenia kogoś w płd Polsce (Śląsk, Małopolska), proszę o namiary! Najlepiej gdyby to przy okazji był ktoś kto takie meble potrafi kompleksowo wykonać i dostarczyć do naszego Maleńkiego Księstewka... Ze wstępnych informacji wiem, że jak nie liczyć - kuchnia z Polski wyjdzie co najmniej połowę tego co lokalna..
  2. Anetko, nasza sytuacja jest dużo bardziej skomplikowana niż to z pozoru wygląda - dlatego właśnie zwróciłem się o pomoc do Forum W skrócie wytłumaczę: developer dopiero zaczyna fundamenty, choć dzisiaj mają ostatni oficjalny dzień pracy ponieważ od poniedziałku zaczynają się "obowiązkowe", konstytucyjne wakacje i cały kraj dosłownie zamiera, głównie wszelkie budowy, prace drogowe, ale zamyka się także baseny, urzędy, wiele sklepów (w tym salonów kuchennych) więc przez miesiąc nic się nie wydarzy dom wg kontraktu ma być oddany pod klucz 12 czerwca 2012, co jest bardzo realne, tak się tu buduje natomiast my jako "inwestorzy" mamy wyznaczony bardzo ścisły kalendarz tego co do kiedy mamy wybrać, zdecydować, itp (np. juz teraz - w momencie dziury w ziemi musieliśmy wybrać i podpisać im zamówienie na bramę garażową u pobliskiego Hörmanna, drzwi wejściowe i okna u belgijskiego producenta tychże, rodzaj parkietu w fabryce tegoż, modele umywalek, baterii czy pryszniców u lokalnego, luksemburskiego niedużego producenta Villeroy&Boch, itp itd ufff...). Wg tego kalendarza do 15 września musimy developerowi oddać rysunek techniczny kuchni. No, ale w tym cały szkopuł: jak zaplanować "dokładnie" gniazdko, szafkę czy szufladę, jeśli tak do końca nie wiemy (czy też raczej: "nie dowierzamy") jak ta kuchnia będzie wybudowana, jak w rzeczywistości będzie wyglądało pomieszczenie, umiejscowienie okna, itp. Niby wszystko jest na planie, no, ale... Generalnie "salony" kuchenne z jednej strony nie chcą konkretnie gadać o projekcie zanim nie podpiszemy umowy-zlecenia na wykonanie całej kuchni, choć z drugiej strony: nie chcą się podejmować planowania "wirtualnego" - czyli bez przynajmniej zmierzenia pomieszczenia (a pytaliśmy w obrębie 30km, czyli 4 krajów: Niemiec, Belgii, Francji i oczywiście na miejscu w Luksemburgu), no to też w zasadzie logiczne z ich punktu widzenia - a przecież w naszej sytuacji czekanie jest wykluczone. możemy zatem sporządzić taki plan sami, no ale musimy wiedzieć co gdzie chcemy mieć (właśnie rzeczy kluczowe: piekarniki, zmywarka, lodówka), choćby po to by uniknąć niepotrzebnych kosztów. Bo np. w cenę domu mamy wliczone na tą chwilę 8 gniazdek w kuchni, a na same sprzęty potrzebujemy.... 9 No, a każde dodatkowe gniazdko to 110EUR+VAT+koszt materiału, natomiast "przesunięcie" gniazdka wcześniej źle zaplanowanego to już koszt 180 EUR, więc jest nad czym myśleć "zawczasu" Dlatego musimy się wykazać nad wyraz dużą wyobraźnią, tudzież prosić o pomoc bardziej doświadczonych, a znających się na kuchennej ergonomii Forumowiczów czy znajomych, żeby jakoś ten temat przetrawić.....
  3. Układ szafek, a tymbardziej szuflad jest na razie dość "przypadkowy". Po prostu musimy szybko już teraz podjąć decyzję nt. układu kuchni i podłączeń (gaz, woda, 400V, jakie gniazdka gdzie i do czego) bo tego od nas wymaga harmonogram budowy, natomiast nad samym już układem szafek-szuflad będziemy pewnie myśleć później.. Ale dziękuję za wskazówki, bardzo cenne! Faktycznie gdyby przedłuzyć blat - to lewe drzwi lodówki będą o niego uderzały, i pewnie nie otworzą sie nawet na pełne 90stopni... Dziękuję za zauważenie tego!!! Czyli: chyba rzeczywiście wrócimy do pomysłu z "dziurą". Zwłaszcza, że nie potrzebujemy aż tylu szafek; mało tego, nawet chodzi mi po głowie pomysł na zagospodarowanie tej dziury na ścianie..... mianowicie ekran/komputer dotykowy, 22-24 cale, dzięki czemu będzie można mieć pod ręką natychmiastowy dostęp do przepisów online, polskiego radia (z internetu) czy co ważniejsze: do nieocenionej pomocy Forum
  4. Ha! Namierzyłem "cudeńko" http://www.villatech.fr/de-dietrich-dti-702-b.html?xtor=ADC-9&utm_source=leguide&utm_medium=cpc&utm_campaign=ELECTROMENAGER%20/%20Plaques-de-cuisson%20/%20Plaques-induction&utm_term=3660767542570-DE%20DIETRICH%20-%20DTI%20702%20B&unique=b15632600c62e6a6ca08034f9819a3ba76f988c1 http://www.twenga.fr/prix-DTI702B-DE-DIETRICH-Table-de-cuisson-induction-183204-0 Co ciekawe: jest znacząco tańsze niż alternatywa Siemensa Domino (a to właśnie brałem pod uwagę jako najpowszechniej proponowany w tutejszych salonach/sklepach kuchennych standard). Warto się temu przyjrzeć "na żywo"
  5. "Załatałem dziurę" Niby same plusy: blatu więcej, wiszących szafek można dołożyć, łatwiej płytę wkomponować, ale... ale: Dostęp do piekarnika - jakiś dziwaczny... No i jak ten róg u góry ułożyć? Jakaś szafka rogowa po prostu? Hmm?
  6. o takie cudeńko się rozchodzi....? http://www.casaactual.com/fotos/DeDietrich_DTI72.jpg rzeczywiście ciężko namierzyć - wyszukiwarki niemieckie ani francuskie mi nie znajdują
  7. WOW! Dzięki!!! Super, nie miałem pojęcia o istnieniu takiego gadżetu!! Forum to jednak kopalnia informacji! Fakt, w tutejszych sklepach Mastercooka nie widziałem, ale w zasadzie to nie problem przywieźć sobie go z Polski. Jest tylko kwestia gwarancji, ale to może nie aż tak wadliwe sprzęty...?
  8. Właśnie o czymś takim myśleliśmy, ale nie mogę znaleźć czegoś co łączyłoby w jednej obudowie ze dwa palniki gazowe i do tego ze dwa indukcyjne (są zwykłe - ceramiczne, Amica). A może kojarzysz jakiegoś producenta/model? Będę wdzięczny!
  9. No właśnie... Nam też Był pomysł, żeby dociągnąć tam blat - aż pod słupek, ale wtedy obsługa piekarnika zrobi się kłopotliwa... No, chyba, że piekarniki razem - tylko w "prawym słupku"? Będzie mniej symetrycznie (ładnie?), ale za to więcej blatu... Hmm Trudne kompromisy..
  10. Uff... Ostateczna wersja, przeanalizowaliśmy chyba wszystkie "za", "przeciw", "chyba" i "możeby" Takie były wytyczne, choć przyznacie - trudne do zmieszczenia w relatywnie niewielkiej przestrzeni, jaką sobie zaplanowaliśmy na kuchenkę: - musimy mieć Side-by-Side (inaczej się nie mieścimy, a nie chcemy mieć drugiej lodówki w spiżarce) - lodówka musi stać za jakąś formą ścianki (murowanej), inaczej jej brzęczenie doprowadza mnie do szału (audiofilskiego..) - chcę mieć ekspres do kawy tuż pod ręką i obok wody, dlatego obok barku - wydaje się być z mojego pktu widzenia najbardziej praktyczny - musimy mieć (gdzieś?) zarówno piekarnik parowy, jak i mikrofalę (to sprzęty, których używamy codziennie) - piekarnik (tradyjny) jest mniej ważny, używamy go sporadycznie. - kuchnia ma być prawie-otwarta, stąd barek, ktorego funkcjonalność jednak polega głównie na zasłonięciu bałaganu na blacie. - zlewozmywak pod oknem - wydaje się najrozsądniejszy, obok: zmywarka - płyty (60cm+30cm gaz)oraz okap - muszą być pod ścianą (bezpieczeństwo dzieci i własna nieostrożność powstrzymują nas przed montażem na barku/wyspie Zobaczcie - i dajcie znać proszę jeśli wychwycicie jakieś rażące błędy..... (nie sugerujcie się układem szafek, czy szuflad - ta jest na razie dość przypadkowa) Dziękuję!!! Przepraszam za marne wizualizacje (IKEA)...
  11. Dzięki Elfirku! rzeczywiście pomysł wygląda ciekawie. "Powalczę" z tym i wrzucę tu rezultaty - do oceny Zapachy = w pełni się zgadzam. U nas bardziej chodzi o niebezpieczeństwo zrzucenia czegoś przez 2 małych urwisów, lub czasem równie nieuważnego tatę.. Nasze marzenie to była właśnie kuchnia zamnkięta za dwoma przesuwnymi dużymi drzwiami, ale w tym projekcie niestety nie da rady (a nakombinowałem się już nad tym...) - musielibyśmy to zrobić kosztem salonu (a szkoda nam...). Póki co z dwojga złego: totalnie otwartej i zupełniej zamkniętej, próbujemy wybrnąć poprzez częściowe zasłonięcie "potencjalnego" bałaganu - a to kawałkiem ścianki, a to barkiem... Myślę, że ewentualnie tylko ja z kolegami, czasem - przy piwie w czasie jakiejś imprezy a tak poza tym to pewnie nikt. Ale idea barku w naszym przypadku narodziła się raczej jako rozwiązanie problemu: "jak zasłonić blat i potencjalny bałagan" (przez bałagan rozumiem może nawet nie tyle okruszki chleba, co toster, deska do krojenia, cukierniczka, czajnik, itp itd....
  12. Słuchajcie, no a może tak: Po tych drobnych korektach zyskujemy: - pełną ścianę zabudowy wysokiej (może udawać nawet, że jest cała schowana niejako "w ścianie") - lodóweczkę ukrytą za mini-ścianką, ale za to na środku kuchni (może to bardziej ergonomicznie niż poprzednio?) Tracimy trochę blatu (pod zabudową wysoką - bo tam go chyba dociągnąć nie sposób?) Pozostaje pytanie: między zabudową wysoką a blatem zostawiłem ok 60cm, czy to aby nie za mało by otworzyć tam piekarnik? (zakładam, że espres byłby w tym układzie na środku, jako najczęściej używany sprzęcik)
  13. Wrzuciłem do wizualizacji ten pierwszy układ Elfir. Choć mniej "spektakularny" niż ten z wyspą, to dla naszych potrzeb chyba nieco lepszy z punktu widzenia częściowego przymknięcia kuchni, no i ilości blatu. Wygląda to ciekawie, zobaczcie: Tylko 3 drobne uwagi: 1) - czy wg Was ten słupek obok barku z przeznaczeniem na ekspres nie będzie nieco "dziwny"? 2) - co zrobić trudnym do zagospodarowania kątem obok "słupków"? Może jakąś szafkę zasuwaną, czy cuś... 3) - czy Side-by-Side komponuje się dobrze z tymi dwoma słupkami, a potem "dziurą" w rogu? Hmmm... Fakt: blatu jest w tym układzie duuuużo więcej. I to mi się podoba
  14. Najpierw pomysł nr.2, czyli ten z wyspą. Bo rzeczywiście, kuchnia wygląda rewelacyjnie i funkcjonalnie. Poza tym niesamowicie powiększa optycznie całą przestrzeń! Musiałem tylko przenieść zlew spod ściany - pod okno, taka była m.in. intencja umieszczenia tam właśnie okna. Ale to niewielka zmiana. Taki układ ma jeden minus: strasznie mało blatu zostaje... A "więcej blatu" było jednym z priorytetów w naszej następnej kuchni... No i jeszcze druga rzecz, której nie chce moja żona: mianowicie gotowanie na środku wyspy, bo: 1. zapachy (dom będzie w technologii pasywnej, więc nie można wyprowadzić wyciągu na zewnątrz budynku; dom musi być zupełnie szczelny, więc zostaje sam pochłaniacz; pytanie jak on się sprawdzi na samym środku salono-kuchni?) 2. dzieci (dwóch biegających dookoła wyspy urwisów prędzej czy później cos może zrzucić z płyty...) Ale przyznaję, taki układ jest bajeczny: "katalogowo-pokazowy"; osobiście straaasznie mi się podoba.. Ale (po dłuższej refleksji) - chyba jednak nie dla nas... Zabieram się za analizę drugiego pomysłu Elfir
  15. Ale fajne! Dzięki!! Wiedziałem, że można na Was liczyć! Mam co prawda drobne korekty do dorzucenia, ale spróbuję z tego stworzyć szybkie wizualizacje w IKEA-plannerze i wrzucę tutaj do dalszej oceny! Dzięki raz jeszcze!!!
  16. Pytanie tylko co z lodówką? Bo to najtrudniej ustawny klocek w naszej układance...
  17. Dziękuję Dziewczęta! Też mam wrażenie, że słupki są ciut porozrzucane, ale chyba już zupełnie brak nam pomysłów... (Kuchnia to tylko jeden z miliona innych elementów, decyzji, przemyśleń, planowania... ufff... Budowanie domu to naprawde wyzwanie...) To co, podpowiedzcie coś, proszę? Jak poprzestawiać kuchenkę, żeby było i ładniej, ale nadal ergonomicznie?
  18. Kochani, Nastąpiła drobna, acz istotna zmiana w naszych planach tj. przeanalizowaliśmy wszelkie możliwe warianty i opcje przyszłego użytkowania naszej kuchni (również w kontekście naszych dwóch maluchów, tj. 2-letniego i 3-miesięcznego), no i wychodzi na to żeby jednak tę kuchnię nieco "otworzyć" na salon, a szczególnie na część jadalną... Dzięki temu zabiegowi zyskamy: - nieduży barek (który zawsze chciałem mieć) - a przez to widoczność na to co dzieci np. jedzą przy stole, bądź czy zamiast jeść grzecznie - nie siedzą przed TV... (przy zamkniętej kuchni nie jest to aż tak proste jak rzut oka z kuchni otwartej) - zyskamy też chyba istotną łączność pomiędzy domownikami w różnych częściach tego poziomu domciu Minusy, z których sobie zdajemy sprawę (mieszanie się zapachów, hałasu, odgłosów kuchennych z salonem i vice versa) jakoś przełkniemy... Barek będzie też na tyle wysoki, że zasłoni bałagan, który zapewne będzie nie do uniknięcia po drugiej stronie blatu... Co prawda dla mnie osobiście najbardziej denerwujące w otwartej kuchni nie są zapachy, ale ciągłe "mruczenie" lodówki słyszane na kanapie w salonie gdy np. oglądam cicho TV lub słucham muzyki... Ale dlatego właśnie wymyśliłem, by kuchnia była niejako pół-otwarta, tzn. umieściłem lodówkę za swego rodzaju murowaną barierą ścienną... Zobaczcie na obrazkach i powiedzcie proszę co myślicie na temat takiego rozwiązania? Czy to się sprawdzi ergonomicznie? Możemy jeszcze teoretycznie wszystko zmienić, choć niebawem bo budowa wg naszego inspektora zaczyna się w tę środę i potem muszą mieć już finalne plany instalacji kuchni, czyli co gdzie będzie... W zasadzie zarówno zlew, jak i płyta podobają nam się w takim układzie jak są obecnie. Co moglibyśmy ewentualnie pozmieniać to lokalizacja: piekarników, mikrofal, czy lodówek Oczywiście dobór szafek czy szuflad jest na tym etapie jeszcze dość przypadkowy, nad tym trzeba popracować... Tak by to wyglądało na planie architektonicznym: a tak w przybliżeniu, przy rozłożeniu sprzętów: a tak na planie całego tego poziomu (dla orientacji co jest gdzie) i jeszcze parę wizualizacji (IKEA - bo innego programu nie mam / lub nie znam / nie mam czasu poznać* ... niepotrzebne skreślić... no i jeszcze raz: będę bardzo wdzięczny i zobowiązany za wszelkie pomysły, podpowiedzi i sugestie...
  19. Dzięki serdeczne za podpowiedzi! Drugi pomysł Elfir jest ... tak odjechany, że po prostu mnie zachwycił! Martwimy się tylko właśnie dokładnie o to, o czym wspomniała Duś: czyli, że pomimo dużej przestrzeni ogólnej trochę ciasnawo będzie w przejściach (zlewozmywak, lodówka, półwysep..) Często bywamy w kuchni oboje równocześnie i to nam chyba trochę skomplikowaloby logitstykę... Ale generalnie pomysł odejścia zupełnie od jakiegokolwiek standardu / schematu bardzo nam przypadł do gustu! Rewelacja! Naprawdę - w życiu nie wpadlibyśmy na coś podobnego sami. Dlatego właśnie taka siła forum: zawsze będą ludzie o zupełnie odmiennym spojrzeniu, którzy coś podpowiedzą, podsuną, zasugerują.. Jeszcze raz: dzięki!!! Jakby komuś wpadł jeszcze jakiś pomysł do gowy - bardzo proszę o sugestie!! (a może wrzucę cały plan tego poziomu dla jaśniejszego zobrazowania naszych dylematów?)
  20. Dzięki za błyskawiczną odpowiedź! Rzeczywiście, obrazki były za szerokie - właśnie je podmieniłem na mniejsze,teraz chyba lepiej widać co i jak. O drodze z zakupami - od garażu do kuchni faktycznie nie pomyśleliśmy...hmmm, ale jakby domu nie projektować - droga będzie nieco mozolna bo poziom garażu jest poniżej; inaczej się domu na tej działce zbudować nie da.. (ale zakupy robimy góra raz na tydzień, no i potrzebujemy duuużej lodówki...)
  21. Kochani, Mamy prośbę..... "Walczymy" z projektem naszego przyszłego domciu już od jesieni. Zimą wszystko trochę usnęło snem zimowym, ale gmina właśnie wydała nam pozwolenie na budowę, więc developer, który za całe to przedsięwzięcie odpowiada zapewne w przeciągu kilku najbliższych tygodni zacznie kopać dziurę, a potem pewnie stan surowy będzie rósł błyskawicznie. Dlatego też prosimy Was o pomoc... Mamy bowiem małą zagwozdkę z aranżacją przestrzeni, nazwijmy to umownie: "kuchenno-jadalno-salonowej". Reszta pomieszczeń na tym poziomie jest mniej więcej postanowiona (biblioteczka/gabinecik, gościnna sypialnia z łazieneczką i spiżarko-składzik) Pozostaje nam jedynie następujący dylemat: 1) Czy kuchnię zrobić z małym wejściem, prawdopodobnie zamkniętym zwykłymi drzwiami (nie chcemy kuchni otwartej - mieliśmy już taką wielką otwartą przestrzeń kuchenno - jadalno - salonową w naszym poprzednim domciu, który w zeszłym roku sprzedaliśmy, ale wyleczyliśmy się z tego rozwiązania, i dla odmiany w nowym domciu chcemy mieć ją zamkniętą). Czyli tak: Plusy tego rozwiązania: wystarczająco duża ściana na sprzęt RTV (ściana graniczna między salonem a kuchnią) stół jadalny w nieco osobnej strefie - "pod kominkiem" Minusy: kuchnia (mnie - bo mojej żonie nie...) wydaje się być w takim układzie nieco klaustrofobiczna, a napewno nieco "maława" jak na spory dom (200m mieszkalnej + jakaś setka piwnic i garaży pod spodem) nie bardzo wiemy jak ustawić w tak zaaranżowanej kuchni sporo sprzętu, jaki tam się ma znaleźć (czyli zabudowane: piekarnik tradycyjny, osobno parowy, osobno mikrofala i osobno ekspres do kawy), do tego duża rodzinna lodówka (side-by-side to minimum, ale ja wolałbym kupić model Liebherra z osobną częścią lodówkową, i osobną zamrażarkowo-winiarkową, widziałem go w sklepie i bardzo mi przypadł do gustu - choć w sumie ma 120cm szerokości i ciężko zdecydować gdzie takiego giganta w kuchni ustawić...). 2) Druga opcja przez nas rozważana to inny kształt kuchni i co za tym idzie: zamknięcie jej podwójnymi drzwiami suwanymi w ścianę. Czyli tak: Plusy tego rozwiązania: kuchnia przy niewiele większym metrażu wydaje się zyskiwać dużo przestrzeni (tak na moje oko...) chyba jest lepiej ustawna pod kątem większej ilość sprzętu...? można otworzyć oba skrzydła i wydaje się być (bardzo okazjonalnie) przestrzenią połączoną z jadalnią Minusy: tracimy ścianę na sprzęt RTV, siłą rzeczy trzeba przeformułować salon i RTV postawić obok kominka stół jadalny będzie trochę kolidował z wyjściem do ogródka... (ale to mniej istotne, żyjemy w klimacie gdzie pada przez 300 dni w roku, więc i tak siedzi się w 4 ścianach... Generalnie plan pomieszczeń, okien i drzwi jest całkowicie nasz, ograniczeniem są tylko wymiary zewnętrzne budynku, maksymalna wysokość w szczycie dachu i stopień pochyłości dachu dwuspadowego - to wymagania narzucane przez gminę, cała reszta - to my Developer realizuje wszystko co, gdzie i jak sobie zażyczymy. Musimy oczywiście tylko wystarczająco wcześnie go o tym poinformować.... Będę bardzo wdzięczny i zobowiązany za wszelkie pomysły, podpowiedzi i sugestie. Po prostu znaleźliśmy się w nieco patowej sytuacji....
  22. Plany (w miarę) ostateczne:
  23. Witajcie, To mój pierwszy wpis, choć Forum czytuję już od jakiegoś czasu. Postanowiłem się zarejestrować by móc nieco bardziej aktywnie uczestniczyć w życiu tego Forum. A powód ku temu jest zasadniczy: zabieramy się właśnie za budowę "tego docelowego" i wymarzonego domciu w Wielkim Księstwie Luksemburga. Nie jest to nasze pierwsze własne domostwo, więc poza poszukiwaniem informacji mogę się również podzielić jakimś tam zasobem doświadczeń z budowy i wykańczania domeczku w Polsce oraz drugiego, choć już sprzedanego domostwa w Niemczech, na granicy Nadrenii-Palatynatu i Luksemburga. Nasz aktualny status to wybrana działka wraz z przynależnym jej (jak to tutaj bywa) kontraktem developerskim na budowę domu "niskoenergetycznego" (nie do końca wiem jakiego terminu używa się w naszym pięknym ojczystym języku na termin "BB = Base Energie"). Państwo mocno wspiera i nieco dotuje tego typu ekologiczne budowanie, więc cóż, nawet nam to na rękę... Mamy już za sobą kilka zasadniczych zmian do zaproponowanego zgodnie z warunkami zabudowy gminy projektu; w zasadzie to tych zmian było tyle, że już chyba nie pamiętamy jak dom miał wyglądać na samym początku... Tak czy inaczej postaram się podzielić naszymi ostatnimi rozterkami co do rozkładu pomieszczeń i przed akceptacją planu ostatecznego posłuchać Waszych rad i doświadczeń, a potem sukcesywnie dzielić się z Wami tym co będzie się działo na budowie. Później zapewne zaangażuję Forum w pomoc i doradztwo dotyczące wnętrz, kominka, kuchni, łazienek... Oj, będzie tego troszkę A może od razu założyć swoisty "dziennik budowy" i wszystko wrzucać do tego worka, jak sądzicie? A zatem WITAM i pozdrawiam serdecznie Szanowne forumowiczki & Szanownych forumowiczów !! Jarek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...