Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

oliwa72

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    64
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez oliwa72

  1. Mimo, że zima naokoło (a może właśnie dlatego) przeglądam wszystkie ogrodowe księgi jakie na przestrzeni lat udało mi się zgromadzić, szukając po raz n-ty inspiracji, marząc i planując. I w jednej z takich książek przeczytałam sobie dedykacje - ponieważ dostałam ją w prezencie od męża. Dedykacja pochodziła z 2000 roku...Tyle już lat marzę i wyglądam swojego własnego ogrodu...Oczywiście wielokrotnie podejmowałam już próby, ale z różnych powodów nie przyniosły one właściwie żadnego rezultatu. Głównie ze względu na brak możliwości założenia ogrodzenia - w zasadzie szkoda było podejmować jakichkolwiek wysiłków, bo generalnie kończyło się to kradzieżą. Przez te 10 lat nabrałam pokory i mam w sobie mnóstwo cierpliwości i dla rosnącego 7-8 lat ogrodzenia z krzewów i dla przyrastających niezmiernie wolno i ze stoickim spokojem drzew...Niech rosną! Po prostu. Cieszy mnie sam fakt. Ale też wiem, że w niektórych przypadkach nie warto odkładać pewnych działań na "warto byłoby kiedyś..." - trzeba je po prostu zrobić i mieć i cieszyć się. :) Czekam zatem na ten mój ogród i na chwile kiedy SIĘ STANIE. Będę się delektować każdym kawałkiem, kwiatkiem, drzewem, sadzonką... Byle do wiosny! Pozdr. OLa
  2. Mimo, że zima naokoło (a może właśnie dlatego) przeglądam wszystkie ogrodowe księgi jakie na przestrzeni lat udało mi się zgromadzić, szukając po raz n-ty inspiracji, marząc i planując. I w jednej z takich książek przeczytałam sobie dedykacje - ponieważ dostałam ją w prezencie od męża. Dedykacja pochodziła z 2000 roku...Tyle już lat marzę i wyglądam swojego własnego ogrodu...Oczywiście wielokrotnie podejmowałam już próby, ale z różnych powodów nie przyniosły one właściwie żadnego rezultatu. Głównie ze względu na brak możliwości założenia ogrodzenia - w zasadzie szkoda było podejmować jakichkolwiek wysiłków, bo generalnie kończyło się to kradzieżą. Przez te 10 lat nabrałam pokory i mam w sobie mnóstwo cierpliwości i dla rosnącego 7-8 lat ogrodzenia z krzewów i dla przyrastających niezmiernie wolno i ze stoickim spokojem drzew...Niech rosną! Po prostu. Cieszy mnie sam fakt. Ale też wiem, że w niektórych przypadkach nie warto odkładać pewnych działań na "warto byłoby kiedyś..." - trzeba je po prostu zrobić i mieć i cieszyć się. Czekam zatem na ten mój ogród i na chwile kiedy SIĘ STANIE. Będę się delektować każdym kawałkiem, kwiatkiem, drzewem, sadzonką... Byle do wiosny! Pozdr. OLa
  3. Doszło do mnie właśnie, że my MUSIMY zbudować tę naszą SOSENKĘ w wersji z GARAŻEM http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/sosenka_z_garazem.jpg Jestem z tego powodu średnio zadowolony, ale z różnych względów (bynajmniej nie z tych, dla których standardowo wznosi sie garaż) jest nam takie pomieszczenie niezbędne. Najlepiej jeszcze jakby można się było tam przedostać ze środka domu. Więc pewnie będziemy "przebijać" się drzwiami z kuchni. Pzdr. Wojtek
  4. Doszło do mnie właśnie, że my MUSIMY zbudować tę naszą SOSENKĘ w wersji z GARAŻEM http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/sosenka_z_garazem.jpg Jestem z tego powodu średnio zadowolony, ale z różnych względów (bynajmniej nie z tych, dla których standardowo wznosi sie garaż) jest nam takie pomieszczenie niezbędne. Najlepiej jeszcze jakby można się było tam przedostać ze środka domu. Więc pewnie będziemy "przebijać" się drzwiami z kuchni. Pzdr. Wojtek
  5. Zima trzyma... Wrzucam dla rozeznania i z kronikarskiego zacięcia kilka zdjęć z ostatniej wizyty na działce [na czerwono zaznaczone granice działki] : http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/widok_od_polnocy_luty2010.jpg Wjazd na działkę [od strony północnej]. Zauważalny lekki (kilkuprocentowy - tak się pocieszam) spadek w kierunku południowym. http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/widok_od%20zachodu_luty2010.jpg Tym razem działka od zachodu. Jakaś taka mała... za mała w stosunku do zapamiętanej powierzchni. Czyżby z zimna się skurczyła ? http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/widok_kiszka_w_strone_poludniowa_luty2010.jpg A tu rzut oka na ten wąski pasek w kierunku południowym. Trochę jak skocznia :) Pzdr. Wojtek
  6. Zima trzyma... Wrzucam dla rozeznania i z kronikarskiego zacięcia kilka zdjęć z ostatniej wizyty na działce [na czerwono zaznaczone granice działki] : http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/widok_od_polnocy_luty2010.jpg Wjazd na działkę [od strony północnej]. Zauważalny lekki (kilkuprocentowy - tak się pocieszam) spadek w kierunku południowym. http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/widok_od%20zachodu_luty2010.jpg Tym razem działka od zachodu. Jakaś taka mała... za mała w stosunku do zapamiętanej powierzchni. Czyżby z zimna się skurczyła ? http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/widok_kiszka_w_strone_poludniowa_luty2010.jpg A tu rzut oka na ten wąski pasek w kierunku południowym. Trochę jak skocznia Pzdr. Wojtek
  7. Czekam na wiosnę, wyglądam wiosny, tęsknię, marzę o wiośnie... W zeszłym roku od początku marca stałam z torebka nasion maciejki na balkonie i czekałam KIEDY WRESZCIE!!!!!!! A tu się dłużyło po prostu niemiłosiernie. Zimno i zimno i zimno w tym kraju w środku Europy :) . Ale przecież się doczekam, bo myślę sobie, że ta zima wreszcie musi minąć, zazieleni się, urośnie kilka drzew.... A ja tymczasem oglądam ogrody (zdjęcia znaczy ) i takie donice po prostu STRASZNIE mi się podobają : http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/z4527047X.jpg Pozdr. Ola
  8. Czekam na wiosnę, wyglądam wiosny, tęsknię, marzę o wiośnie... W zeszłym roku od początku marca stałam z torebka nasion maciejki na balkonie i czekałam KIEDY WRESZCIE!!!!!!! A tu się dłużyło po prostu niemiłosiernie. Zimno i zimno i zimno w tym kraju w środku Europy . Ale przecież się doczekam, bo myślę sobie, że ta zima wreszcie musi minąć, zazieleni się, urośnie kilka drzew.... A ja tymczasem oglądam ogrody (zdjęcia znaczy ) i takie donice po prostu STRASZNIE mi się podobają : http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/z4527047X.jpg Pozdr. Ola
  9. Niedzielny rekonesans dojazdowy naszej działki wykazał dość niemiły fakt istnienia istotnego problemu w tej materii....Droga dojazdowa jest bardzo wąska, przewidziana na jeden samochód ( z tzw. "mijankami" co jakiś czas), i na długim odcinku posiada z jednej strony stroma skarpę. Oczywiście pełne zaśnieżenie i zalodzenie jak najbardziej obowiązujące :) . Teraz się śmieję, ale jechałam z duszą na ramieniu starając się pocieszać, że przecież w Alpach też mieszkają ludzie i jakoś dojeżdżają i to codziennie...Przyznam jednak szczerze, że zaczęłam się z cieplejszymi uczuciami odnosić do planów budowy drogi na tym terenie, bo choć oznacza to dla nas masę uciążliwości w momencie jej powstawania, to w konsekwencji jednak znacząco ułatwi (czy wręcz umożliwi) nam życie. Na miejscu pięknie - cisza, spokój, niczym nie zmącona biel śniegu, tylko ślady zwierzyny. Sąsiad mieszkający naprzeciw naszej działki powiadomił nas, że mamy sublokatora w postaci lisa :) . Zlikwidował podobno wszystkie nornice w okolicy i cieszy się w związku z tym powszechnym szacunkiem, bo okoliczne koty mają w nosie respektowanie gospodarskich zaleceń i koncentrują się głównie na wyjadaniu karmy z psich misek Osobiście nie miałam przyjemności go spotkać, ale znalazłam stosowne zdjęcie w sieci http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/lisnornica.jpg Jest też ktoś jeszcze - puchacz!. Bardzo się cieszę, bo puchacze należą do moich ulubieńców. http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/5572_Kopia%20PUCHACZ_TB3.jpg No i oczywiście szaraki - śladów zajęcy było rzeczywiście sporo - hmmm.... nie wiem jak to się będzie miało do moich ambitnych planów założenia ogrodu.... http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/zajc.jpg Pozdr. Ola
  10. Niedzielny rekonesans dojazdowy naszej działki wykazał dość niemiły fakt istnienia istotnego problemu w tej materii....Droga dojazdowa jest bardzo wąska, przewidziana na jeden samochód ( z tzw. "mijankami" co jakiś czas), i na długim odcinku posiada z jednej strony stroma skarpę. Oczywiście pełne zaśnieżenie i zalodzenie jak najbardziej obowiązujące . Teraz się śmieję, ale jechałam z duszą na ramieniu starając się pocieszać, że przecież w Alpach też mieszkają ludzie i jakoś dojeżdżają i to codziennie...Przyznam jednak szczerze, że zaczęłam się z cieplejszymi uczuciami odnosić do planów budowy drogi na tym terenie, bo choć oznacza to dla nas masę uciążliwości w momencie jej powstawania, to w konsekwencji jednak znacząco ułatwi (czy wręcz umożliwi) nam życie. Na miejscu pięknie - cisza, spokój, niczym nie zmącona biel śniegu, tylko ślady zwierzyny. Sąsiad mieszkający naprzeciw naszej działki powiadomił nas, że mamy sublokatora w postaci lisa . Zlikwidował podobno wszystkie nornice w okolicy i cieszy się w związku z tym powszechnym szacunkiem, bo okoliczne koty mają w nosie respektowanie gospodarskich zaleceń i koncentrują się głównie na wyjadaniu karmy z psich misek Osobiście nie miałam przyjemności go spotkać, ale znalazłam stosowne zdjęcie w sieci http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/lisnornica.jpg Jest też ktoś jeszcze - puchacz!. Bardzo się cieszę, bo puchacze należą do moich ulubieńców. http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/5572_Kopia%20PUCHACZ_TB3.jpg No i oczywiście szaraki - śladów zajęcy było rzeczywiście sporo - hmmm.... nie wiem jak to się będzie miało do moich ambitnych planów założenia ogrodu.... http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/zajc.jpg Pozdr. Ola
  11. No i dzisiaj działka notarialnie "przepisana". Jesteśmy wyłącznymi właścicielami "rancza w sandomingo" :) !!! Notariuszka zainkasowała 1.200 PLN - i to tak - jak mówi - po znajomości. Teraz kolejne kroki: wniosek o warunki zabudowy, koncepcje dotyczące ewentualnej makroniwelacji działki, ogrodzenie... Trzeba zakasać rękawy... Pzdr. Wojtek
  12. No i dzisiaj działka notarialnie "przepisana". Jesteśmy wyłącznymi właścicielami "rancza w sandomingo" !!! Notariuszka zainkasowała 1.200 PLN - i to tak - jak mówi - po znajomości. Teraz kolejne kroki: wniosek o warunki zabudowy, koncepcje dotyczące ewentualnej makroniwelacji działki, ogrodzenie... Trzeba zakasać rękawy... Pzdr. Wojtek
  13. No i powoli, ale do przodu :) . Górka papierów cierpliwie rośnie. Ale stan na dzień dzisiejszy jest taki, że można wreszcie działkę ogrodzić. Victoria!! Długo to niezmiernie trwało, ale wreszcie... To ułatwi nam generalnie prace i zabezpieczy całość - oczywiście bez zbędnej przesady, ale jednak nie będzie to już teren spacerów powszechnych. Bardzo się cieszę, bo to umożliwi wreszcie rozruch prac ogrodowych na wiosnę - czekałam na to lata całe...Właściwie niczego nie można było posadzić, bo to mniej więcej tak jakbym chciała założyć bezpłatny punkt wydawania roślin ozdobnych... Nawet brzozy - tak BRZOZY !- zostały nam skradzione - prawdopodobnie do ozdoby w związku z jakimś świętem. Dwie z tych brzózek (było ich w sumie 11), sadziły nasze dzieci i traktowaliśmy je tak sentymentalnie po prostu, patrzyliśmy co roku jak rosną, pięknieją. Aż pewnego dnia zastaliśmy tylko dziury w ziemi i ani jednego drzewka... Skąd w tym narodzie tyle nikczemności.... Pozdr. Ola
  14. No i powoli, ale do przodu . Górka papierów cierpliwie rośnie. Ale stan na dzień dzisiejszy jest taki, że można wreszcie działkę ogrodzić. Victoria!! Długo to niezmiernie trwało, ale wreszcie... To ułatwi nam generalnie prace i zabezpieczy całość - oczywiście bez zbędnej przesady, ale jednak nie będzie to już teren spacerów powszechnych. Bardzo się cieszę, bo to umożliwi wreszcie rozruch prac ogrodowych na wiosnę - czekałam na to lata całe...Właściwie niczego nie można było posadzić, bo to mniej więcej tak jakbym chciała założyć bezpłatny punkt wydawania roślin ozdobnych... Nawet brzozy - tak BRZOZY !- zostały nam skradzione - prawdopodobnie do ozdoby w związku z jakimś świętem. Dwie z tych brzózek (było ich w sumie 11), sadziły nasze dzieci i traktowaliśmy je tak sentymentalnie po prostu, patrzyliśmy co roku jak rosną, pięknieją. Aż pewnego dnia zastaliśmy tylko dziury w ziemi i ani jednego drzewka... Skąd w tym narodzie tyle nikczemności.... Pozdr. Ola
  15. To jednak jest autentycznie tak, że im człowiek mniej wie tym jest szczęśliwszy i pogodniejszy. Ja właśnie w takiej błogiej nieświadomości przebywałam odnośnie papierologii i było mi tak dobrze... Tymczasem zaczerpnięta wiedza - a z całą pewnością nie jest ona pełna - daje do myślenia: Uzgodnienia niezbędne na etapie projektu decyzji. Zgodnie z ustawą z dnia 27.03.2003r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym(Dz. U. Nr 80, poz. 717 z późn. zm.) art. 53.4 i art. 60.1 oba rodzaje decyzji wydaje się po uzgodnieniu m.in. z: - wojewódzkim konserwatorem zabytków w odniesieniu do obszarów i obiektów objętych ochroną konserwatorską, - Starostą Sandomierskim sprawie ochrony gruntów rolnych i leśnych oraz w sprawie melioracji wodnej, - wojewódzkim konserwatorem przyrody w odniesieniu do obszarów objętych ochroną na podstawie przepisów o ochronie przyrody, - właściwym zarządcą drogi w odniesieniu do obszarów przyległych do pasa drogowego lub przyległych do ujętej w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego projektowanej drogi. Projekt decyzji o warunkach zabudowy dodatkowo uzgadnia się z Wojewodą Świętokrzyskim, Marszałkiem Województwa Świętokrzyskiego, Starostą Sandomierskim w zakresie zadań rządowych i samorządowych (w przypadku, gdy wymaga tego projektowana inwestycja). Upsss... Czekam do lata (do wiosny chociaż). Rozwieszę sobie hamak i popatrzę w niebo, do tego nie musze dokonywać żadnych ustaleń z kimkolwiek Pozdr. Ola
  16. To jednak jest autentycznie tak, że im człowiek mniej wie tym jest szczęśliwszy i pogodniejszy. Ja właśnie w takiej błogiej nieświadomości przebywałam odnośnie papierologii i było mi tak dobrze... Tymczasem zaczerpnięta wiedza - a z całą pewnością nie jest ona pełna - daje do myślenia: Uzgodnienia niezbędne na etapie projektu decyzji. Zgodnie z ustawą z dnia 27.03.2003r. o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym(Dz. U. Nr 80, poz. 717 z późn. zm.) art. 53.4 i art. 60.1 oba rodzaje decyzji wydaje się po uzgodnieniu m.in. z: - wojewódzkim konserwatorem zabytków w odniesieniu do obszarów i obiektów objętych ochroną konserwatorską, - Starostą Sandomierskim sprawie ochrony gruntów rolnych i leśnych oraz w sprawie melioracji wodnej, - wojewódzkim konserwatorem przyrody w odniesieniu do obszarów objętych ochroną na podstawie przepisów o ochronie przyrody, - właściwym zarządcą drogi w odniesieniu do obszarów przyległych do pasa drogowego lub przyległych do ujętej w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego projektowanej drogi. Projekt decyzji o warunkach zabudowy dodatkowo uzgadnia się z Wojewodą Świętokrzyskim, Marszałkiem Województwa Świętokrzyskiego, Starostą Sandomierskim w zakresie zadań rządowych i samorządowych (w przypadku, gdy wymaga tego projektowana inwestycja). Upsss... Czekam do lata (do wiosny chociaż). Rozwieszę sobie hamak i popatrzę w niebo, do tego nie musze dokonywać żadnych ustaleń z kimkolwiek Pozdr. Ola
  17. ROZKŁAD POMIESZCZEŃ Domek nie jest duży: łącznie to 58,33 m.kw. powierzchni użytkowej (75,01m.kw. netto - po podłogach, w tym 40,83 m.kw. na parterze i 34,18 m.kw. na poddaszu). Wymiary domu to 8,80 m na długość i 6,65 m na szerokość (chociaż SOSENKA na rysunku szczegółowych - jako tzw. projekt z gankiem ma szerokość 5,65 m). Prawdopodobne USYTUOWANIE domku na działce będzie następujące: http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/usytuowanie_m.jpg" rel="external nofollow">http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/usytuowanie_m.jpg Rozkład pomieszczeń w SOSENCE 3 - według autorów projektu przedstawia się następująco: PARTER: http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/r1.jpg" rel="external nofollow">http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/r1.jpg PODDASZE: http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/r2.jpg" rel="external nofollow">http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/r2.jpg O ile układ poddasza jest pochodną układu schodów i nie budzi naszych wątpliwości co do funkcjonalności, o tyle parter planujemy nieco (delikatnie) zmodyfikować: http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/rzuty.gif" rel="external nofollow">http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/rzuty.gif Likwidujemy drzwi do łazienki z kuchni i przenosimy je do pomieszczenia gospodarczego, jednocześnie tworząc z tego pomieszczenia taka naturalną wnękę (bardzo głęboką, żeby skrył się w niej piec z zasobnikiem c.w.u. Pisałem o tym wyżej - nie chcemy aby zapachy z łazienki i toalety przenikały wprost do aneksu kuchennego i vice versa. Poza tym proponowany pierwotnie układ drzwi wprowadza ich nadmiar na tej małej ściance, a ponadto drzwi do łazienki są zaprojektowane kolizyjnie z lodówką. Ponadto planujemy "doświetlić" nieco pokój dzienny od zachodu, stąd pomysł na te dwa małe okienka. Chcemy - mimo wprowadzanych zmian - zachować jakąś spójność kompozycyjną na elewacji. http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/elewacje_zm.jpg" rel="external nofollow">http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/elewacje_zm.jpg Jeżeli ktoś miałby jakieś inne propozycje w tym zakresie, chętnie wysłuchamy. Pzdr. Wojtek
  18. ROZKŁAD POMIESZCZEŃ Domek nie jest duży: łącznie to 58,33 m.kw. powierzchni użytkowej (75,01m.kw. netto - po podłogach, w tym 40,83 m.kw. na parterze i 34,18 m.kw. na poddaszu). Wymiary domu to 8,80 m na długość i 6,65 m na szerokość (chociaż SOSENKA na rysunku szczegółowych - jako tzw. projekt z gankiem ma szerokość 5,65 m). Prawdopodobne USYTUOWANIE domku na działce będzie następujące: http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/usytuowanie_m.jpg Rozkład pomieszczeń w SOSENCE 3 - według autorów projektu przedstawia się następująco: PARTER: http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/r1.jpg PODDASZE: http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/r2.jpg O ile układ poddasza jest pochodną układu schodów i nie budzi naszych wątpliwości co do funkcjonalności, o tyle parter planujemy nieco (delikatnie) zmodyfikować: http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/rzuty.gif Likwidujemy drzwi do łazienki z kuchni i przenosimy je do pomieszczenia gospodarczego, jednocześnie tworząc z tego pomieszczenia taka naturalną wnękę (bardzo głęboką, żeby skrył się w niej piec z zasobnikiem c.w.u. Pisałem o tym wyżej - nie chcemy aby zapachy z łazienki i toalety przenikały wprost do aneksu kuchennego i vice versa. Poza tym proponowany pierwotnie układ drzwi wprowadza ich nadmiar na tej małej ściance, a ponadto drzwi do łazienki są zaprojektowane kolizyjnie z lodówką. Ponadto planujemy "doświetlić" nieco pokój dzienny od zachodu, stąd pomysł na te dwa małe okienka. Chcemy - mimo wprowadzanych zmian - zachować jakąś spójność kompozycyjną na elewacji. http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/elewacje_zm.jpg Jeżeli ktoś miałby jakieś inne propozycje w tym zakresie, chętnie wysłuchamy. Pzdr. Wojtek
  19. A oto zdjęcie naszych włości :) http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/mapka_dzialki.jpg To zielone, to teren na którym stanie w przyszłości dom - zaznaczony tutaj czerwonym prostokatem. Dłuuuuugie, kiszkowate, żółte, to reszta działki, na której trudno byłoby coś zbudować (choć nie jest to niemożliwe ). Jeżeli ktoś chciałby się licytować w temacie - wybitnie nieregularny obszar działki - zapraszam... Nagrodą za tak niesymetryczne kształty jest to, co znajduje się na dole tego chudego paska - wspaniały widok na zakola Wisły, na horyzoncie widać Tarnobrzeg, a z lewej strony piękny widok na fragment starówki Sandomierza z Katedrą i Zamkiem Kazimierzowskim. Na tym kawałku znajdują się też stare drzewa, których nie zamierzamy za żadne skarby usuwać i dzięki temu w pogodny letni dzień można tam rozwiesić hamak, położyć się i patrzeć w niebo lub na widoki... Od wschodniej strony zielonego kawałka (tam gdzie będzie dom) mamy z kolei jeden z sandomierskich lessowych wąwozów. Widok z góry imponujący a i spacery od wiosny do jesieni bardzo urokliwe. Ten wąwóz jest absolutnie dziki i dzięki temu jego atrakcyjność (przynajmniej w naszym odczuciu) jest tym większa. Pozdr. Ola
  20. A oto zdjęcie naszych włości http://oliwa72.strefa.pl/00_sosenka/mapka_dzialki.jpg To zielone, to teren na którym stanie w przyszłości dom - zaznaczony tutaj czerwonym prostokatem. Dłuuuuugie, kiszkowate, żółte, to reszta działki, na której trudno byłoby coś zbudować (choć nie jest to niemożliwe ). Jeżeli ktoś chciałby się licytować w temacie - wybitnie nieregularny obszar działki - zapraszam... Nagrodą za tak niesymetryczne kształty jest to, co znajduje się na dole tego chudego paska - wspaniały widok na zakola Wisły, na horyzoncie widać Tarnobrzeg, a z lewej strony piękny widok na fragment starówki Sandomierza z Katedrą i Zamkiem Kazimierzowskim. Na tym kawałku znajdują się też stare drzewa, których nie zamierzamy za żadne skarby usuwać i dzięki temu w pogodny letni dzień można tam rozwiesić hamak, położyć się i patrzeć w niebo lub na widoki... Od wschodniej strony zielonego kawałka (tam gdzie będzie dom) mamy z kolei jeden z sandomierskich lessowych wąwozów. Widok z góry imponujący a i spacery od wiosny do jesieni bardzo urokliwe. Ten wąwóz jest absolutnie dziki i dzięki temu jego atrakcyjność (przynajmniej w naszym odczuciu) jest tym większa. Pozdr. Ola
  21. O ile jeszcze dźwignęlibyśmy koszty pieca i instalacji, to bardziej przeraża nas myśl, że w sezonie grzewczym będziemy tam naprawdę sporadycznie (święta, sylwester, ewentualnie ferie zimowe dzieci). A w pozostałym okresie - albo grzanie pustego domku (bez sensu), albo spuszczenie wody z instalacji (niezbyt dobre rozwiązanie dla rur). Z kolei dzisiejsze ogrzewanie kominkiem i posiłkowo prądem, może być w przyszłości (jak juz zamieszkamy na stałe) kosztownym przedsięwzięciem. Trzeba to jeszcze - w naszym przypadku - porządnie przemyśleć... Ja zaś nie mam przekonania do mieszania zapachów kuchennych z toaletowymi W SOSENCE 3 lazienka sąsiaduje z tzw. pomieszczeniem gospodarczym. Nawet jeżeli będziemy mieć instalację gazową, to piec z zamkniętą komorą spalania zainstalujemy w łazience (lub we wnęce w pomieszczeniu gospodarczym i przez to pomieszczenie zamierzamy wchodzić do łazienki, likwidując wejście wprost z kuchni. Niedługo wrzucę przerobione wizualizacje rzutów, co zobrazuje to o czym piszę. Wiem, wiem... i też się zastanawiam, czy budżet pozwoli mi na szybkie tynkowanie ścian pzdr. Wojtek
  22. O ile jeszcze dźwignęlibyśmy koszty pieca i instalacji, to bardziej przeraża nas myśl, że w sezonie grzewczym będziemy tam naprawdę sporadycznie (święta, sylwester, ewentualnie ferie zimowe dzieci). A w pozostałym okresie - albo grzanie pustego domku (bez sensu), albo spuszczenie wody z instalacji (niezbyt dobre rozwiązanie dla rur). Z kolei dzisiejsze ogrzewanie kominkiem i posiłkowo prądem, może być w przyszłości (jak juz zamieszkamy na stałe) kosztownym przedsięwzięciem. Trzeba to jeszcze - w naszym przypadku - porządnie przemyśleć... Ja zaś nie mam przekonania do mieszania zapachów kuchennych z toaletowymi W SOSENCE 3 lazienka sąsiaduje z tzw. pomieszczeniem gospodarczym. Nawet jeżeli będziemy mieć instalację gazową, to piec z zamkniętą komorą spalania zainstalujemy w łazience (lub we wnęce w pomieszczeniu gospodarczym i przez to pomieszczenie zamierzamy wchodzić do łazienki, likwidując wejście wprost z kuchni. Niedługo wrzucę przerobione wizualizacje rzutów, co zobrazuje to o czym piszę. Wiem, wiem... i też się zastanawiam, czy budżet pozwoli mi na szybkie tynkowanie ścian pzdr. Wojtek
  23. Witam serdecznie ! my już się "poznaliśmy" przy okazji lektury Waszego dziennika, którego będę pilnym obserwatorem. Dzięki za informacje przesłane na skrzynkę (w związku z moimi pytaniami). Miałem w planach odnieść się do Twoich wypowiedzi na PW, ale myślę, że dla wszystkich będzie lepiej jak podyskutujemy na forum - np. tutaj Jako, że budujecie analogiczny projekt, zaciekawił mnie pomysł na rozwiązanie kwestii ogrzewania: piszesz, że głównym źródłem ciepła będzie kominek, plus miejscowo ogrzewanie elektryczne. My zastanawialiśmy nad ogrzewaniem gazowym (z kotłem jednofunkcyjnym + zasobnik c.w.u.) i instalacją wodną (grzejniki). Gaz ziemny mamy na działce (rurociąg). Ale przy sezonowym korzystaniu z domu w pierwszych latach, to dość poważny problem. Druga sprawa to kwestia wejścia do łazienki przez kuchnię. Jak Wy to rozwiązaliście ? I jeszcze jedno - piszecie, że będziecie budować w technologii tradycyjnej. Z czego zamierzacie murować ściany zewnętrzne: BK+styropian ? Czy ceramika ? Pzdr. Wojtek
  24. Witam serdecznie ! my już się "poznaliśmy" przy okazji lektury Waszego dziennika, którego będę pilnym obserwatorem. Dzięki za informacje przesłane na skrzynkę (w związku z moimi pytaniami). Miałem w planach odnieść się do Twoich wypowiedzi na PW, ale myślę, że dla wszystkich będzie lepiej jak podyskutujemy na forum - np. tutaj Jako, że budujecie analogiczny projekt, zaciekawił mnie pomysł na rozwiązanie kwestii ogrzewania: piszesz, że głównym źródłem ciepła będzie kominek, plus miejscowo ogrzewanie elektryczne. My zastanawialiśmy nad ogrzewaniem gazowym (z kotłem jednofunkcyjnym + zasobnik c.w.u.) i instalacją wodną (grzejniki). Gaz ziemny mamy na działce (rurociąg). Ale przy sezonowym korzystaniu z domu w pierwszych latach, to dość poważny problem. Druga sprawa to kwestia wejścia do łazienki przez kuchnię. Jak Wy to rozwiązaliście ? I jeszcze jedno - piszecie, że będziecie budować w technologii tradycyjnej. Z czego zamierzacie murować ściany zewnętrzne: BK+styropian ? Czy ceramika ? Pzdr. Wojtek
  25. Dzięki za życzliwość i wsparcie Czytałem Wasz dziennik - przyznam się, że w pierwotnych planach (kiedy jeszcze mieliśmy zamiar budować dom do całorocznego zamieszkania od razu) to rozważaliśmy TK-9 z pracowni ARCHITEKA i właśnie Z-7 ze Studia Z500. To bardzo ładne z zewnątrz i fajnie rozplanowane domy. Problemem okazał sie jednak dach. Spadki poniżej 38 stopni, a u nas w WZ dają dopuszczalny przedział 38 - 45 stopni. Nie chcieliśmy znacznie ingerować w projkety, bo zmiana kąta nachylenia dachu, zmienia znacząco proporcje i etstetykę domu. Zatem szukalismy dalej... Postaram się na bieżąco śledzić Wasz dziennik i kibicując, trzymam kciuki za rychłą przeprowadzke do Bukowej Chatki Pzdr. Wojtek
×
×
  • Dodaj nową pozycję...