Ostatni tydzień udało się jednak w pełni wykorzystać.W poniedziałek wszystkie siły i środki zostały rzucone na wykonanie drenażu wokół fundamentów.
Poszło na to prawie 80 m rury drenarskiej 100-ki,podobna ilośc geowłókniny i prawie tona czegoś co wygladało jak siany żwir.Dobrze że wogóle tak szybko chcieli mi to przywieżć...
Odkąd w okolicy ruszyły prace przy budowie autostrady,na taki produkt trzeba czekać i może niestety ,przepłacać.Koszt 800zł.
Ale nie chce na odwodnieniu oszczędzać.Myślę że wilgoć teraz mi nie straszna.
Dalej,prace były kontynuowane przy obsypaniu fundamentów od środka.
Wcześniej bo od dwóch tygodni zacząłem szukać taniej "podspółki".No i kupiłem ok 200 m3 w średniej cenie 30zł/m3.Potrzebna ilość trochę mnie przerażała ale w końcu pustkę między fundamentami trzeba czymś wypełnić.
Prace zaczęły się we wtorek.Koparka była już od 7 rano.Przyszło dwóch pracowników...
Zasypywano kolejne pomieszczenia,jednocześnie zagęszczajac całośc "skoczkiem"
Nie myślałem że prace tak sprawnie pójdą.Cóz jednak znaczy ,dobra organizacja na budowie i oko szefa.
Kiedy wracałem z pracy nie mogłem uwierzyć - księżycowy krajobraz zmienił się nie do poznania.
Zniknęły hałdy piasku i humusu.
Całość fundamentów obsypana z zewnątrz i wewnątrz.
W planie było jescze wylanie schodów wejściowych o ile pogoda pozwoli.
...no i mamy 3 schodki.Wylewane przy padającym śniegu , wygładzone cieszą oczy...
W planie miało być jeszcze rozprowadzenie kanalizacji oraz chudziak na wierzchu.
Zostawiam jednak na zimę taki stan jak teraz.
Mam nadzieję że te kilka miesięcy dobrze zrobi moim fundamentom.
Jak na razie prace budowlane przebiegają zgodnie z planem.
Fundamenty zostały juz wykonane i rozszalowane.Fajnie było pospacerować po fundamentach...
Rodzinka się cieszy bo w końcu widać gdzie co i jak.
Poszły też w ruch pieniądze 16500 za beton na ławy fundamentowe oraz fundamenty.
Dzisiaj tj. 16 listopada rozpoczęta została izolacja fundamentów.Wybrałem styrodur do ich ocieplenia
Myslę że dobra izolacja fundamentów zda egzamin ,co w rezultacie bedzie miało wpływ na niższe rachunki za ogrzewanie w przyszłości.Ale gdzie tam jeszcze.
Ciekaw jestem jak podwyżka vat-u od nowego roku odbije się na cenach materiałów budowlanych?Mam nadzieję że niewiele.
Ostatnio stałem się maniakiem prognozy pogody.Śledziłem mapy pogody w internecie i w telewizji.Szukałem oczywiście pocieszających informacji ,które w końcu pozwoliłyby na wejście na plac budowy.Szef ekipy budowlanej która postawi nasz dom,już prawie życzył nam Wesołych Swiąt Bożego Narodzenia ale zostawił sobie jeszcze jedną wizytę na działce aby ocenić, czy w związku z poprawą pogody można cokolwiek "kopać".
Wieści były dość dobre.Lustro wody na tyle się obniżyło,że spokojnie można myśleć o wykonaniu fundamentów.
Rano, 3 listopada 2010 na "placu boju "pojawiła się koparka aby zebrać humus.