rozwiązanie nie jest jednoznaczne, zależy od spadków terenu, rodzaju gruntu, wielkości działki, wielkości dachu. To po prosty trzeba policzyć, np z dachu 100m2 (nie duży) może w ciągu doby spaść 4 m3 deszczu, jesli mamy porę deszczową od paru dni, grunt nie przepuszczalny, sąsiada który nam zbudował płot na podmurówce, a wolno mu, robi nam się na dzałce potop. A do tego nie wolno mnam w swietle przepisów odprowadzać na działkę sąsiada deszczówki. Wg wtedy fajne rozwiązanie jak dla mnie to odprowadzenie deszczówki do stawku, oczka wodnego czy jak tam to nazwać. I to też trzeba policzyć, wielkość dopływu, parowanie, wsiąkanie części. Ja bym w każdym razie tak zrobiła, o ile miała bym na to miejsce. Można też ostatecznie podstawić pod każdą rynnę beczkę i rozprowadzenie drenem i niech się przelewa!