-
Liczba zawartości
105 -
Rejestracja
O katkam_84
- Urodziny 10.06.1984
Informacje osobiste
-
Płeć
Kobieta
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
-
Jestem na etapie
stan surowy zamknięty
Dane osobowe
-
Województwo
podkarpackie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
katkam_84's Achievements
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)
10
Reputacja
-
zamontowali nam też juz jakiś czas temu umywalkę z szafką. Szafka jest podwieszana. Aż się prosi, żeby nad nią jakieś lustro powiesić. Wymyśliłam sobie, że ma ono być w ramie w kolorze starego srebra. Albo w białej, chociaż srebro bardziej do mnie przemawia. Bylismy u szklarza z zapytaniem czy można u niego zrobić coś takiego na zamówienie. Jak usłyszał, że to lustro ma być powieszone w łazience to zabłysnąć głupawym uśmieszkiem, co od razu mnie do niego zraziło. Podobno taka rama za jakieś 2 lata może się "wypaczyć", a poza tym to on srebrne listwy na ramę musiałby dopiero zamawiać, bo miał tylko pozłacane (jak wszędzie, eh). Muszę szukać dalej, a wieść o "wypaczaniu" mnie nie zraża. Już nie raz tak było, że z majstrami musiałam polemizować, bo mnie przekonywali, że to rozwiązanie jakie ja wymysliłam, jest bez sensu. A to zdjęcie naszej umywalki i jakieś przykłady ram, o których myślę (mniej więcej).
-
te tronty pochodzą z firmy fronres s.c kolor śliwka nr 67. Fajnie, że się podoba. Mam zamiar dostawić w kuchni ławeczkę-białą z wygodnymi poduchami i stół z bielonymi nogami. Zastanawiam się co zrobić z oknami, ponieważ nie cierpię firanek-zostają mi albo rolety, albo np plisy. Dobrze , że wybór tkanin jest spory.
-
jak kiedys pisałam, cudów nie ma, bo nie stac nas na nie Jak przyjechały fronty, to byłam przerażona, miałam wrażenie że zaszła jakaś pomyłka. Tak to w końcu jest, jak kolor sie wybiera z małego próbnika 20x20cm, gdzie jasnych pionowych maziaków nie ma. Przezyłam to jakoś, zwłaszcza cenę, bo za jakieś 5mb do zabudowy dalismy 5600. Kuchnię już udomowiłam na całego, nawet swojski bałagan w niej panuje.. Pan, który montował nam szafki przerażony był pomysłem dokładania białego blatu. Ale po złożeniu wszystkiego do kupy, przyznał mi rację, że niby fajnie to razem wyglada. Moje dolne szafki razem z blatem mają wysokość 89cm. Jest to fajna wysokość, nie garbię się przy robieniu obiadu, czy zmywaniu naczyń. Gorzej jest z górnymi szafkami. Bo do środkowych półek dostaję jak stoję na palcach, a żeby włożyc coś na najwyższą-musze podstawiać krzesło. Na witrynę czekalismy chyba dodatkowo 3 tygonie, bo robiła się aż w Krakowie, a i tak myślałam, że będzie wyglądać troche inaczej. Zlewozmywak nie jest umieszczony idealnie nad drzwiczkami dolnej szafki, tylko przesunięty pod szafkę górną, w której mam ociekacz na naczynia.Pierwotnie miał być pod oknem, ale dzięki przesunieciu go w bok, mamy wiecej blatu roboczego. Schowany mamy też w blacie parapet. Niepotrzbie zakładali mi go podczas moztażu okien. Teraz wystaje cm nad blatem. Tak więc teraz jestem mądrzejsza i nastepną kuchnię zrobię sobie w kolorze waniliowym :)bez żadnych pionowych maziaków na frontach itp...
-
Fajnie, że drzwi się podobają. Jak już pisałam- są to Fiordy z Pol-skone, jedni sobie chwalą, inni krytykują tą firmę. My zaryzykowalismy, bo chodziło mi o ten wzór na skrzydłach, no i cenę. Drzwi łazienkowe są dość ciężkie, pozostałe-lekkie, bo mają tzw "plaster miodu" wewnątrz. Dokupiliśmy do nich najzwyklejsze w kształcie, chromowane klamki. I tym sposobem rzeczywiście przypominają takie tradycyjne drzwi, a nawet są trochę "babciowe" :)
-
Drzwi mają się dzisiaj skończyć montować, ale jak sobie pomyślę o przyjeździe tych laików, to aż mi się włos na głowie jeży. Popatrzcie tylko co zrobili nam na poddaszu. Czy ościeżnice tak zamontowane mają prawo przez długie lata utrzymać się w jednym miejscu? Bo ja mam jakoś problem z wyobrażeniem sobie tego. Juz widzę, jak przy najbliższym podmuchu wiatru robi się przeciąg , drzwi trzaskają i całość razem z ościeżnicą ląduje mi na głowie:o. I jeszcze pytanie czysto retoryczne :co współczesni "montażyści" zrobiliby, gdyby nie istniało cos takiego, jak pianka montażowa?? na jednym zdjęciu widać jaka dziura została między opaską a ścianą. Moje palce przez nią spokojnie przechodzą. Wokół drzwi do piwnicy jest pianki i styropianu tyle napchane, że jak nie przykryje tego opaska, to nie wiem co i kto z tym potem zrobi:evil: Poza tym ściany wokół wszystkich drzwi trzeba będzie miejscami szpachlować, bo widać dziury wyłażące poza opaskę. Fiordy same w sobie są bardzo ładne, ale montaż-porażka. Dzisiaj mają nam zakładać drzwi przesuwne do kuchni. Na tych drzwiach mi najbardziej zależało, ale teraz boję się o nie, bo jeden z gości, którzy mają przyjechać, nigdy drzwi przesuwnych podobno nie zakładał
-
Wreszcie przyjechały drzwi wewnętrzne:wave:. Podpatrzone na tym forum- Fiordy z Pol-skone. Strasznie mi się podobają, mam nadzieję, że te które my mamy będą się sprawować bez zarzutu. Okazało się, że wszystkie otwory trzeba "liznąć" po bokach w celu poszerzenia, bo ościeżnice regulowane wleźć mimo wszystko nie chcą. Kurz, gruz, pył w całym domu, standard Pan przedstawiciel-doradca (który tłumaczył, że przyjazd na pomiar drzwi nic nas nie kosztuje, co innego doradztwo na miejscu budowy), zapomniał (w ciągu ostatnich dwóch miesięcy naszego oczekiwania) zamówić kasetę na drzwi przesuwne:bash:, więc mało że montarzystów będziemy mieć i dziś i jutro, to jeszcze moooże w przyszłym tygodniu. Osłonek na zawiasy, jak by się ktoś pytał, też nie ma, bo...nie wiem dlaczego.
-
od dzisiaj salon mamy zapchany styropianem do ocieplenia domu. Jest go tak dużo, że zasłonił cały salonowy bałagan Ceny mają podobno iść w górę, więc się skusiliśmy. Śmialismy się, że teraz przy odrobinie wyobraźni to może nawet i cieplej nam będzie bo rzeczywistośc okazuje się mniej śmieszna, na zewnątrz -19st, a w pokoju aż +13
-
Dom w glicyniach na polanie - komentarze
katkam_84 odpowiedział fulek → na topic → Dzienniki budowy - komentarze
hej, fulek! przychodzę z rewizytą. Ależ u Was się dzieje. U nas był płytkarz, ale już się zbył , ja tymczasem nawet nie mam najmniejszej ochoty palcem ruszać jak już w domu jestem. Mąż też, więc robota stoi (a takie plany były: że poddasze się będzie ocieplać, że ściany się będzie malować itd, itd). Podziwiam, podziwiam determinację- 534 odpowiedzi
-
- archon
- dom w glicyniach 2
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
ceramiczna załamka
katkam_84 dodał komentarz → Mona7 wpis bloga → Wyprawa po marzenia czyli Manika i Łukasz budują swoje gniazdko
u mnie na szybsze podejmowanie decyzji duży wpływ ma mąż. Wystarczy, że zapyta "czy mam podjąć męską decyzję?" - z dwojga złego wolę sama szybciej coś wybrać. Chociaż nie zawsze z efektu końcowego jestem zadowolona. Np. dwoma rękami i nogami podpisuję się pod tym, żeby nie kupować cersanitowskich płytek. Nam się na podłogowych do łazienki trafiały oznaczenia o II klasie, a zapłaciliśmy oczywiście jak za pierwszą . -
Powiem tak-z meblami szaleństwa też nie będzie. Kuchnia ma mieć fronty w kolorze śliwy (jakiś taki brąz). Z zamierzenia miała przypominać klasyczną. Na wypasione drewniane fronty nie możemy sobie w tej chwili pozwolić, więc będą mdf-y. Do tego biały blat . Naciągamy ostatnią transzę kredytu ile się tylko da. Za nie całe 6 mb kuchni jeden gość zaśpiewał nam 7,5 tys. Znajomy znajomego za taki sam metraż, te same fronty (bo okazało się, że korzysta z tego samego katalogu) i takie samo rozmieszczenie szafek, wyliczył 5 600. Ucieszyliśmy się bardzo, z tej radości nawet szafki do łazienki u niego jeszcze zamówilismy. Tak więc kuchnia nie wiadomo jak rewelacyjna nie będzie, ale liczę na to, że uda mi się ją jakoś "podrasować" dodatkami - w przyszłości PS. Dzięki wielkie za wsparcie :)
-
No coś Ty, rutki, w sklepie dowiedzieliśmy, że tak tanie płytki (chyba inaczej rozumiem pojęcie taniości) mają prawo być krzywe, czy nierówno wybarwione. Mało tego, nie udało nam się nawet wymienić nadmiaru mozaiki na dwie brakujące płytki do łazienki. A myślałam, że do istniejącej faktury można dołączyc jakąś korektę..
-
haha, rutki, mój mąż ostatnio jak się swojej rodzince pochwalił, że mamy białe płytki, to się wszyscy zdziwili-każdy do tej pory stawiał na beże.. Ale nie zdradzał szczegułów, tylko mówił "przyjedziecie-zobaczycie". Już oczami wyobraźni widzę, jak się goście łapią za głowę i pukają w czoło patrząć na te płytki, a co gorsza na fugi
-
w kuchni miały być białe płytki z dwoma wąskimi zielonymi paskami mozaiki, ale biała mozaika do łazienki była źle policzona, zostało jej za dużo dlatego zmieniliśmy ułożenie. Płytki podłogowe w sklepie były jasniejsze :/ Mało tego, okazały się dość krzywe, dlatego płytkarz układał je "na oko", ale wyszło mu to jak od linijki :) Ale to jeszcze nic - na płytkach łazienkowych trafiały się oznaczenia o drugiej klasie, a płacilismy jak za pierwszą
-
białe płytki?hihi my mamy też białe fugi, przed którymi pan Zbyszek i mąż mnie uprzedzali, ale powiedziałam, że w życiu się nie przyznam do złego wyboru, nawet jak bedę kląć na nie w czasie mycia kurcze, przed chwilą wyświetliła mi się Twoja wizualka łazienki, i nie wiem, gdzie się podziała....byłam pewna, że ją tu wkleiłeś
-
tak wygląda nasz dom, gdy panoszy się w nim płytkarz. O kurzach, pyłach itd wspominałam już wczesniej