Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Wredak

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    23
  • Rejestracja

O Wredak

  • Urodziny 01.01.1985

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Zawód
    Konstruktor maszyn
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Krosno
  • Kod pocztowy
    38-400
  • Województwo
    podkarpackie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Wredak's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Znalazłem taki produkt jak pianka do okien ale specjalnie do kręgów: Pianka do Kręgów studziennych w cenie 22 PLN. Zakupiłem 3 szt. Na wiosnę będę próbował. Napiszę jakie mam spostrzeżenia.
  2. Dulus1, widzę, że ma Pan ciekawą starą książkę, mógł byś ją zeskanować, albo porobić zdjęcia ...? Bardzo proszę.
  3. Wybierając piasek do dna studni naraża się Pan na oderwanie pierwszego kręgu, i z czasem następnego od reszty i zasypania piaskiem jednego lub nawer 2 kręgów, a z tym już sobie nie poradzi. Nigdy, też nie wybierze piasku do spodu kęgów, bo to niemożliwe ( różnica ciśnień)
  4. Myślę, że jeśli nie występują u Pana pylaste frakcje mulaste, mogące osadzać się od strony naporu wody na geowłókninie, to jest to dobry pomysł. Zapytam Pana Marcelego.
  5. Ja tam uważam że jedyne co może zrobić to wsypać kamień, by zabezpieczyć przed większym zamuleniem. Spytałem mailowo kogoś kto zna temat, czekam na odpowiedź, by ją tutaj przekazać. Dostałem odpowiedź. Pan Marceli widzi to tak: Podnoszenie się dna studni, a przez to mniejsza wydajność, może mieć dwie przyczyny. 1.) Jeżeli wybierano z dna studni piasek, to jest bardzo prawdopodobne, że pierwszy krąg, opuścił się, na 1 do 2 cm i tą powstałą szparą napływa woda z piaskiem. Efekt oczywisty!!! Należy wejść do studni i to sprawdzić i oczywiście uszczelnić. 2.) Druga przyczyna to nadmierna eksploatacja w krótkim czasie, czyli wybieranie wody do samego piasku a przez to tworzenie różnicy poziomu wody w studni i poza kręgami. Ta różnica poziomów, czyli ciśnienia słupa wody wewnątrz studni i na zewnątrz (mała wysokość słupa wody wewnątrz studni, a duża poza kręgami) sprzyja, wręcz wymusza podnoszenie się dna studni Zasada naczyń połączonych!!! Piasek który zamierzamy wsypać do studni, by ustabilizować dno powinien być zwykłym żwirem. W żadnym wypadku nie kamienie!!! PS. Pan Marceli ma dociekliwy umysł chcący w miarę możliwości poznać prawdę, swoje wieloletnie przemyślenia zgromadził na stronie http://orangespace19.orangespace.pl
  6. Rety, macie tu linki... http://w187.wrzuta.pl/sr/d/1pwlizzfDOa http://w187.wrzuta.pl/sr/d/11jLe62r3Hs
  7. Przepraszam za opóźnienia, rzadko tu zaglądam, widzę że ktoś się interesuje więc zamieszczam rysunki. http://w187.wrzuta.pl/sr/d/11jLe62r3Hs http://w187.wrzuta.pl/sr/d/1pwlizzfDOa Jak by co, to służę radą.
  8. Super pomysł z tym schronem można w nim trzymać przetwory jak w ziemiance.... a zwłaszcza buraki i hodować trawkę.
  9. Rużdżkaż wywącha tylko ścieki powierzchniowe, nie nadaje się więc do szukania studni.
  10. Zapraszam na temat "STUDNIA": http://forum.muratordom.pl/showthread.php?173196-Studnia-kopana-technologia-wykonania-cembrowanie
  11. Zapraszam na temat "STUDNIA": http://forum.muratordom.pl/showthread.php?173196-Studnia-kopana-technologia-wykonania-cembrowanie
  12. Jest to temat dla wszystkich, którzy wiedzą coś o kopaniu studni wodnych z kręgów betonowych. Proszę o komentarze i rady. Jak wykopać studnię? Jest to pytanie, na które odpowiedź znajdziesz w poniższym tekście. Tekst powstał dzięki Panu Marcelemu, którego ojciec w 1925 roku założył i prowadził firmę, którą następnie przejął jego brat, poszerzył o wiertnictwo i prowadził do 1994 roku. Pan Marceli pomagał ojcu niemal przez cały czas jego aktywnej działalności, będąc w centrum rozwiązywania wszelkich problemów. Pan Marceli wprowadził nową technologię wibracyjnego wprowadzania filtrów w dno studni. W swoim życiu brał udział w budowie ponad 1,5 tysiąca studni (możliwe że nawet kilku tysięcy – trudno to zliczyć) licząc studnie wykonane przez jego brata. Dzięki zdobywanemu przez 77 lat życia doświadczeniu, powstał tekst dokładnie opisujący etapy budowy studni. Wybierając miejsce na studnię nie należy kierować się zdaniem radiestetów. Wybieramy miejsce jakie uważamy za najlepsze. Do kopania studni najczęściej wystarczą proste narzędzia jak: - zwykły szpadelek z krótkim sztylem, - czasem przydaje się kilofek, również małych rozmiarów, - wiadro z mocnym pałąkiem fi 6 mm (do kopania wielu studni poprzez stawanie na odwróconym wiadrze w celu jego wbicia w urobek jak koparkę zgarniakową powinno stosować się bardzo masywne i ciężkie wiadro z uchem fi 20 mm) (Wiadro studniarskie wykonane jest z blachy grubości 2 mm, ma średnicę i wysokość 40 cm, i solidny pałąk z pręta fi 20 mm) (Rys. 3.). Wykonanie studni kopanej z kręgów betonowych, nawet do 4 m. głębokiej, nie jest łatwe! Dokładnie stosując zasady budowy, które opiszę, można samodzielnie wykonać studnię nawet do 10 m i więcej. Nie jest ważna średnica kręgów, ich wysokość i czy mają felce czy nie, więc ten temat pominę. Podstawowym warunkiem jest wykonanie na pierwszym kręgu, tzw. nalepki. Dodam jeszcze, że dobrze byłoby, gdyby pierwszy krąg był zbrojony! Przy kłopotach, które mogą wyniknąć, w trakcie budowy, zbrojenie bardzo się przyda. Wykonanie nalepki (Rys. 1.): Nalepka potrzebna jest, by tworzyć luz 2÷3 cm poza kręgiem a ziemią. Powinna być wykonana solidnie bo przenosi duże siły ścinające. Wykonać ją, powinien producent kręgu, tuż po rozebraniu formy, jak beton jest świeży, wtedy beton który nałożymy kielnią, tworząc nalepkę, dobrze połączy się z kręgiem. Jeżeli mamy kręgi wszystkie jednakowe, wybieramy jeden krąg, stawiamy go na ziemi. Młotkiem lub starą siekierką nacinamy go na głębokość 2÷3 cm i wysokość 20÷25 cm (wysokość nalepki) od ziemi w celu odsłonięcia czystego, niezabrudzonego betonu. Przesiać przez sito kilka łopat piachu, żwiru, by odrzucić kamyki i po dołożeniu cementu i wody w zwykłym wiadrze, robimy dość mocny beton. By beton który nałożymy, dobrze połączył się ze starym kręgiem, należy dobrze nasączyć, zmoczyć wodą, dolną część kręgu, tę ponacinaną. Wówczas, kielnią nakładamy , (przy samym kręgu na ziemi) dwie, trzy kielnie beton i kielnią tworzymy stożek nie grubszy przy samej ziemi jak 2÷3 cm!!! o wysokości 20÷25 cm. Ten stożek na całym obwodzie zewnętrznym kręgu to właśnie nalepka. Chcę zwrócić uwagę, amatora studniarza, że grubsza nalepka niż 2÷3 cm , byłaby bardzo zła. Musi, mieć najwyżej 3 cm!!! Po 2 tygodniach potrzebnych do stwardnienia betonu możemy przystąpić do kopania studni. Jeżeli nie mamy czasu i chcemy kopać natychmiast, możemy nalepkę zastąpić drewnianym krancem. Wykonanie kranca (Rys. 2.): Położyć szerszą deskę na górnej krawędzi kręgu, od wewnątrz narysować okrąg zgodny z kształtem kręgu a od strony zewnętrznej dołożyć 2÷3 cm by kranc, który utworzymy był o te 2÷3 cm szerszy. po zewnętrznej krawędzi kręgu. Wycinamy tyle tych dzwonków, by kładąc je na zakładkę zbić gwoździami, tworząc solidny okrąg. Całą konstrukcję zbijać gwoździami na kręgu tak by wbijane gwoździe przechodziły na wylot przez deski a stycznie do zewnętrznej krawędzi kręgu betonowego. Jest to element mocowania kranca do kręgu. Tyle zazwyczaj wystarczało by kranc nie przesuwał się bo ciężar kręgów dociska kranc i jest wystarczająco mocno. Ale można dodatkowo przymocować używając dybli. Pomysłowość nie ma granic, więc każdy postara się by solidnie przymocować drewno do betonu. Kopanie w luźnym podłożu (piasek, żwiry, lekkie gliny) Następnie stawiamy pierwszy krąg (z nalepką lub krancem) na ziemi, wchodzimy do środka i kopiemy. Bardzo, ale bardzo uważamy by krąg zagłębiał się pionowo!! Nawet 2 cm odchyłki od pionu jest źle. Po wkopaniu pierwszego kręgu stawiamy na nim drugi krąg i tu ważna uwaga. Musimy położyć uszczelkę na składaniu !!!. Uszczelkę wykonujemy z torby po cemencie. Papier to celuloza i uszczelka nie gnije w wodzie. Namoczyć torbę po cemencie pociąć na paski 30 cm, skręcać w warkocz i jeżeli nie mamy wystarczająco mocnych narzędzi by podnieść krąg i położyć go, na równo ułożonej uszczelce to uciąć z deski 3 cm klocki , podważyć łomem jedną stronę kręgu, położyć klocek (np. 3 x 3 cm) i postawić krąg. Stawiając krąg (tymczasowo) na 3 klockach robimy przestrzeń na włożenie uszczelki. Usuwamy klocki i krąg przyciska uszczelkę. Przestrzeń po kołkach wypełniamy papierem to oczywiste!!! Ale to nie koniec z tym składaniem. Musimy bardzo dokładnie postawić krąg. Jak dokładnie? Wystarczy powiesić trzy piony, wykonane z cienkiej rurki żelaznej zaślepionej z jednej strony kołkiem i po środku wbić gwoździa i umocować sznurek. Bez trzech pionów, ale mniej doświadczeni bez czterech pionów, nie mogą kontynuować kopania. Dokładnie ustawiamy krąg, przez wbijanie 3 cm szerokości i około 5 mm grubości klinów, które podniosą nam krąg, tam gdzie potrzeba. Zakładam, że każdy poradzi sobie z dokładnym ustawieniem kręgu. Co się stanie gdy niedbale tzn. krzywo, nie w pionie postawimy drugi krąg? Studnia będzie miała tendencje, mówiąc w żargonie studniarskim, do uciekania od pionu !!! w kierunku skrzywienia A to byłoby bardzo niekorzystne. Tak niekorzystne, że moglibyśmy nie dokończyć studni, bo prostując ją poprzez umiejętne kopanie, które dokładnie opiszę dalej, powstają siły działające na kręgi, które spychają kręgi jeden z drugiego!!! A to jest już tragiczne. Dlatego wykonanie studni nie jest łatwe, o czym ludzie nie wiedzą. Mając wkopany jeden krąg, i dokładnie ustawiony drugi i studnie w pionie, musimy wykonać następną ważną czynność. Potrzebne są cztery deski, gwoździe i kilka kołków zaostrzonych by wbić je w ziemie. Dwie deski kładziemy na ziemi, równolegle, po przeciwnych stronach wystającego kręgu, ale 0,5 cm od kręgu!!! (przestrzeń na nierówność kręgu) i drugie dwie deski też ułożone równolegle ale pod kątem 90 deg do pierwszych desek. W ten sposób tworzymy ramę, konieczną by nie bujała się studnia, gdyż tę ramę, zbitą gwoździami na skrzyżowaniu desek, mocujemy kołkami do ziemi. Bez tych czynności wykonanych dokładnie, nie wykonamy studni. Teraz wystarczy wybierać ziemie a kręgi będą zagłębiać się w ziemię. Kopanie jednak musi być kontrolowane. Należy bez przerwy obserwować piony. Ważna informacja !!! Odejście od płaszcza studni czyli od kręgów któregoś pionu o 2 cm jest źle a o 4 cm od pionu jest tragicznie. Skrzywienie 2 cm naprostujemy łatwo bo nalepka lub kranc mają 2÷3 cm, ale skrzywienie 4 cm to już przy prostowaniu poprzez kopanie, powoduje powstawanie sił spychających kręgi jeden z drugiego !!!! Domyślacie się (mam nadzieję) że studnie prostuje się dołem, nie górą, bo górę trzyma rama przymocowana do ziemi!! Jak się prostuje? Zakładamy, że są trzy piony i jeden odchodzi od ściany 2 cm. Wówczas po przeciwnej stronie od tego pionu na długości połowy szerokości kręgu, wybieramy ziemie robiąc luz poza kranc (nalepkę) kilka cm, by przy dalszym wybieraniu ziemi z środka studni pierwszy krąg a za nim i cała studnia mogły przesunąć się w poziomie o te 2 cm. Studnia obsuwając się pionowo musi przesunąć się również w poziomie, bo tu ma luz a po przeciwnej stronie spycha ją ziemia. Proste? Proste. Wystarczy kopać, stosując prostowanie a studnie wykonamy. Każdy rozumie, że w piasku czy żwirze ściana ziemi za płaszczem studni, czyli kręgami, nie będzie nam stała. Piasek za kręgami obsypie się , ma przecież 2÷3 cm luzu które robi nalepka. Ze zjawiskiem obsypywania trzeba się pogodzić, chociaż jest bardzo niekorzystne. Fachowcy wykonujący zawodowo studnie, mają pierścienie wykonane z blachy grubości 3 mm, wysokości 120 cm i średnicy 15÷20 cm większej niż zewnętrzna średnica kręgu betonowego. Trzy, cztery a nawet pięć sztuk takich zwiniętych blach zatrzyma piach, żwir!!! Takie zwijki blachy, zmniejszające się na średnicy o 3 cm i wchodzące jedna w drugą, mogą zatrzymać piasek i przez to łatwiej wykonać studnie. Ale amator musi poradzić sobie bez takich szalunków. Wkopując kręgi, stawiamy jeden na drugim i pamiętamy, że kliniki są po to, by pionowo ustawiać kręgi, jedne na drugich. Kliniki wbijamy co 20 cm w każde składanie na całym obwodzie od wewnątrz studni. Przeniesienie siły nacisku wielu kręgów, musi rozkładać się na cały niżej znajdujący się krąg. Kliniki z sękami nie wbijać. Co się stanie gdy niedbale podklinujemy kręgi? Przy złym podklinowaniu może się zdarzyć, że nierównomierny nacisk spowoduje rozłamanie kręgu na dwie połówki!!! Wkopujemy więc kręgi, prostujemy jak zachodzi potrzeba, i uważamy jak równomiernie obsuwa się studnia. W przypadku zauważenia, że nie ma już płynności, oczywiście skokowej płynności, w obsuwaniu się studni, to jest dla nas znakiem, że piasek za ścianą oberwał się i wstrzymuje nacisk kręgów na dno studni. I tu ważna uwaga. W żadnym wypadku nie należy podkopywać pod kranc lub nalepkę, czyli pod pierwszy krąg i robić przestrzeń większą jak kilka centymetrów !!!!, bo bardzo często się zdarza, że oberwany piasek zatrzymuje kręgi wyższe a dolny krąg, który ma luz 2 cm ma tendencję opadania!!! W żadnym wypadku nie można dopuścić by pierwszy krąg się urwał od reszty studni i opadł, bo się zrujnuje uszczelka i kliniki a następne kręgi które mogą opadać jeden za drugim porujnują nam całą studnię !!!!! Należy przerwać kopanie i wykonać rusztowanie na górnym kręgu i nasypać w miarę możliwości dużo wydobytej ziemi, piachu, by stworzyć nacisk który pokona opory obsuniętego piasku za ścianą. Oczywiście rusztowanie należy tak wykonać by nie zasłaniało średnicy kręgu i można było kontynuować normalne kopanie, Gdy ciężar sięgnie już ziemi należy go zdjąć, postawić następny krąg i od nowa położyć rusztowanie i nasypać na niego piach. I tak, aż dokopiemy się do wody. Kopanie w zwięzłym podłożu (lekkie i ciężkie gliny) W przypadku ciężkich glin kopie się inaczej niż zostało opisane wyżej. Sposób I Można kopać w kręgach od samego początku ale taką techniką: Przygotować trzy klocki drewniane 20÷25 cm długie i np. 12 x 12 cm grube. Klocki wkładamy poziomo. Pierwszy klocek wkładamy pomiędzy pierwszy krąg a gliniaste podłoże i podkopujemy studnię by stanęła na tym klocku. Drugi klocek stawiamy na 1/3 obwodu ale już 5 cm poniżej kręgu a trzeci klocek 10 cm poniżej kręgu. Podkopując pod klockiem, na którym w danym momencie stoi studnia, np. kilofkiem, studnia opuszcza się stopniowo z klocka na klocek, ale zanim przystąpimy do opuszczania wybieramy glinę 2÷3 cm poza kranc, nalepkę, by nie było sił zgniatających krąg itd. Jeżeli glina jest wilgotna i mamy krąg zbrojony, można pokusić się i kopać bez klocków. W miękkiej glinie uda się na pewno. Sposób II W tym przypadku potrzebny jest trójnóg ze stalowych profili lub drewna, z bloczkiem na szczycie i wałkiem zwijarki z dwiema korbami, na który zwija się linę stalową przynajmniej 12 mm średnicy, to normalne narzędzia studniarskie do wyciągania urobku wiadrem studniarskim. Kopiemy bez kręgów dół, kilkanaście cm więcej od średnicy kręgu. Uwaga!!! Bez kręgów można kopać nawet 10 i 15 metrów ale tylko w glinie, ścisłym ile, czyli w podłożu twardym. W miękkiej glinie grozi zawalenie wykopu!!! Jeżeli stwierdzimy, że glina jest mokra, co może świadczyć o bliskości wody, należy w wykop wstawić kręgi betonowe, oczywiście wg zasady opisanej poprzednio tzn z uszczelką, klinikami i w pionie. Jeżeli wykop ma np. 10 metrów głębokości, należy na około piątym metrze między ścianę a kręgi włożyć poziomo, jakiś okrągły kawałek drewna średnicy około 10 cm, dł. około 60 cm z jedno cm luzem (na nierówność kręgów), by studnia nie wygięła się. Oczywiście takie kawałki drewna wkładamy trzy lub cztery sztuki. Końce tych kawałków drewna zagłębiamy w ścianie uniemożliwiając przesunięcie. Rozumiemy, że chodzi o to, że same kliniki nie zapobiegną wygięciu się pośrodku, takiego komina z kręgów betonowych. Te włożone poziomo kawałki okrąglaków, uniemożliwią wygięcie się studni a nie przeszkodzą w jej dalszym wkopywaniu. Kręgi betonowe wkładamy w wykop, metodą „na dwa bloki”, czyli jeden koniec liny zamocowany jest u szczytu trójnogu, drugi przechodzi przez ruchomy drugi bloczek i poprzez bloczek zamocowany na szczycie trójnogu do wałka zwijarki. Zwykła konstrukcja „na dwa bloczki”, powszechnie znana. Dwa razy mniejsza siła na korbach, ale dwa razy dłuższa lina. Konieczne są jeszcze trzy łańcuchy długości 2 m. zakończone hakami obejmującymi grubość kręgu betonowego. Oczywiście drugie końce łańcuchów łączymy szeklą razem do osi opuszczanego bloczka. Jak łańcuchy nie są używane, to do szekli dopina się wiadro studniarskie. Dobrze byłoby pomyśleć o jakimś dobrze działającym hamulcu wału zwijarki, na wypadek (tragiczny w skutkach) gdyby robotnikom wyrwały się korby z rąk. Nie kopać studni z pijanymi robotnikami. Robotników musi być trzech. Dwóch kręci korbami jeden odciąga wiadro i wysypuje urobek. Czemu w twardej glinie nie stosuje się kopania w kręgach od samego początku? Nie stosuje się bo uciążliwe i co najważniejsze, pierwszy krąg może ulec pęknięciu lub popękaniu i jeśli nie jest dobrze zbrojony to jest tragicznie. W glinie czerwonej, szarej, i innym spójnym twardym podłożu, można kopać bez kręgów betonowych nawet do 20 m. Kopać należy, aż zmieni się podłoże, lub będzie już wilgotno z powodu bliskości wody. Wtedy wstawia się kręgi betonowe, zabezpiecza by studnia nie wygięła się i wodę robi się już w kręgach. Jeżeli woda jest na 4 czy 5 metrze, zależnie od intensywności napływu, raczej należy zaprzestać kopania. Przekopać się przez warstwę z wodą nie jest łatwo i bez specjalistycznych narzędzi czasem niewykonalne. Chyba, że napływ wody jest słaby, niewystarczający do eksploatacji, to wówczas nie ma wyboru, trzeba kopać głębiej.
  13. Lepiej zna się świnia na pieprzu niż Pan na budowlance. Pierwsze niech się Pan nauczy pisać polskie litery, a potem porozmawiamy o pieprzu. Szympans by się szybciej nauczył....
  14. Ty nie wprowadzaj ludzi w błąd. fundament bez piwnicy kosztuje 20 tysięcy. A fundament z częścią piwniczną pod jednym pokojem około 24 tysięcy, jeśli się ją wykona samemu. Co mnie obchodzi żeś sam wybudował dom, jaskiniowcy też budowali sami i się nie chwalili. Każdy mądry i głupi sam sobie potrafi wybudować dom, kwestia tylko jakiej jakości...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...