Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Jolka111

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    119
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez Jolka111

  1. Dziękuję bardzo za rady:D A czy benzyna nie uszkodzi lakieru? nie znam się na tym więc pytam.
  2. Witam!!! Mam ogromny problem: Wykańczanie naszego wymarzonego domku dobiega końca. Właśnie wzięłam się do mycia okien i okazało się, że na ramach zostały ślady kleju po żółtej taśmie, którą mąż przyklejał wwnątrz w czasie malowania i na zewnątrz w czasie ocieplania. Szoruję i szoruję ale klej nie chce zejść . Mam drewniane okna i boję się użyć drastycznych środków typu cif czy szczotka do szorowania. Może ktoś z was już przez to przeszedł i ma jakieś pomysły. Będę wdzięczna za każdą radę pozdrawiam
  3. Ja czekam za projektem już szósty miesiąc i szlag mnie trafia, bo domek już praktycznie skończony i można się wprowadzać Jak ostatnio dzwoniłam do projektanta, to powiedział, że jak dobrze pójdzie, to skończy do końca października. Ciekawe ile jeszcze czasu będzie potrzebowała energetyka
  4. Witam wszystich forumowiczów!!! Niedługo będę się wprowadzać do mojego nowego domku. Nie jest jeszcze wykończony na gotowo, w związku z tym mam pytanie: Czy wprowadzaliście się do całkiem wykończonego domku? Jeśli nie, to co było jeszcze do zrobienia? Mam nadzieję, że w ankiecie podałam wszystkie opcje
  5. 1. Logiczne jest, że skoro coś dostałam to nie wiem ile by to kosztowało, dlatego nie podałam ile podarowała mi rodzina 2. Nie wiem czy dom bez tynku to coś aż tak strasznego. Znam wielu ludzi, którzy zamiast tynkować po prostu malują domy. 3. Nie wszyscy zarabiają wiele tysięcy i mogą sobie pozwolić od razu na wszystko. Skoro masz tyle pieniędzy, że robisz wszystko, to gratuluję, ale ja z mężem zarabiamy razem ok. 2500 i bardzo się cieszymy z naszego domku, mimo, że jeszcze nie jest skończony. Lepsze mieszkanie tylko na parterze niż pokój u rodziców. Poza tym Chyba nie czytasz uważnie, bo już pisałam, że starczy nam parter (trzy pokoje dla trzech osób to chyba nie jest ścisk), a dom w projekcie jest dwuetapowy. 4. Co cię inetresuje jak ktoś ma wykończony dom? Skoro chce mieszkać bez drzwi to chyba jego sprawa. Ja tak się wprowadzam i mam zamiar kupić drzwi później. 5. Myślałam, że na forum może wypowiedzieć, się każdy, ale widzę, że działa cenzura Pozdrawiam cenzorów Buziaczki dla nerwusków
  6. Dlaczego robisz ludzi w bambuko ??? Szlag mnie trafia na takich podpowiadaczy i odpowiedzi typu " jasne buduj - nam 100 tysięcy starczyło", a potem w kolejnych postach dowiadujemy się że po pierwsze do skończenia domu jeszcze daleko, bo dopiero parter jest urządzony, a poddasze to w przyszłości. Natomiast w kolejnym odcinku wyjaśnia się, że fundatorem kolejnych 100 tysięcy jest rodzina, bo to wujek zbudował, tatuś kupił działkę i kotłownię, siostra .... i tak dalej. I potem naiwniacy zasugerowani tego typu odpowiedziami biorą się za budowę, a sąsiadów straszą pozostawione fundamenty bądź w optymistycznym wariancie stan surowy, bo inwestor sie przeliczył i poległ w trakcie. Przepraszam bardzo ale jeśli nie przeczytałeś pierwszego posta to jesteś nie w temacie. Forumowicz pytał o dom bez tynku i żadnych szaleństw. Cena działki nie wchodziła w grę, bo pisał, że ma. Ja tylko uściśliłam, że koszt był bez działki. A jeśli chodzi o pomoc rodziny, to wydaje mi się, że na każdej budowie pomaga rodzina i chyba lepiej, że napisałam co dostałam od rodziców niż miałabym czarować. Wujkowi i kuzynowi oczywiście zapłaciliśmy. Oni też chcą żyć więc my wcale nie chcieliśmy ich pracy za darmo, z tym że na pewno nie wzięli drogo. Mój dom jest dwuetapowy i projekt przewiduje w pierwszym etapie użytkowanie tylko parteru. Z tym, że ja już przygotowałam się do drugiego etapu i wstawiłam okna i zostawiłam otwór w stropie na schody, więc wystarczy zrobić tynki i podłogi. Nie wykańczam, bo jest mi to niepotrzebne. Jest nas narazie tylko trzech. Wogóle nie rozumiem twojego oburzenia. Sytuacja została przedstawiona bardzo jasno i czytelnie. dokładnie napisałam czego nie wliczałam, co jest jeszcze do zrobienia i w jakim standardzie jest zbudowany dom. Poza tym nie napisałam buduj tylko opisałam sytuację decyzja należy do inwestora. Pozdrawiam wszystkich nerwowych (być może przez budowę)
  7. Hej!!! Mozna wynając firmę, a ZE zapłaci firmie za wykonanie wg ich cennika, a ty zapłacisz opłatę przyłączenbiową i różnicę między cennikiem, a kwotą żądaną przez firmę. Ja z warunkami przyłączenia dostałam taki cennik ile ZE za co płaci, ale jak się zgłosiliśmy do innej firmy to nam powiedzieli, że oni tego szybciej nie zrobią. Z tym, że u nas temin jest 9miesięcy.
  8. Z tymi biednymi głodnymi dziećmi nie przesadzajcie. ja uczę w Gimnazjum i u nas dzieciaki mają darmowe obiady, do tego stypendia i podręczniki wypożyczają z biblioteki. Więc nie mają źle.
  9. Ja bedę miała przejście z garażu do kuchni. Ma to swoje dobre i złe strony. co do zapachów to myślę, że dobrym sposobem są szczelne podwójne drwi. Ja takie zamontuję i myślę, że nie będzie problemów z zaopachami, a zalety wymienione wcześniej pozostaną
  10. zaczęliśmy dwa lata temu fundamentami. W zeszłym roku stan surowy zamknięty z oknami i tynkami w środku. W tym roku cała wykończeniówka i właściwie moglibyśmy się wprowadzać gdyby nie nasza kochana ENERGETYKA, która od kwietnia robi projekt przyłącza i jeszcze nie jest gotowy. Gdyby nie to to byłabym chyba najszczęśliwsza na ziemi
  11. Budując dom zdecydowaliśmy, że możemy oszczedzić na wykończeniu, bo z wymianą płytek czy paneli nie ma większego problemu, a okien wymieniać nie mam zamiaru, dachówka też musi swoje odsłużyć. Więc wykończenie zostało zrobione raczej niskim kosztem. Coś za coś. Przy pensjach nie sięgających średniej krajowej i tak możemy się cieszyć, że będziemy na swoim
  12. Mam projek typowy z muratora D02 rozwojowy. Ale żeby nie było to jeszcze trochę by się przydało kaski szczególnie do wykończenia na zewnątrz (podbitka, tynk,płot). No i mąż dużo zrobił sam i ja też pomagałam jak mogłam (rozładowywanie cegieł, doglądanie, wyszukiwanie materiałów i dostawy, malowanie, kładzenie paneli), w końcu jestem kobieta pracująca i żadnej pracy się nie boję
  13. To tylko pozazdrościć To ja się wypowiem za kumpla. Dom o pow. 140m2 + garaz dwustanowiskowy. Całkowity koszt - 0zł. Bo wszystko fundnął tatuś. Ale jaka satysfakcja z takiej budowy
  14. Działkę kupili rodzice więc nie wlicza się do kosztów. Dachówka kosztowała ok. 40zł/m2 więc drożej od blachodachówki i położenie dachówki też jest droższe. dom narazie nieotynkowany. Okna machoniowe z drzwiami wejściowymi kosztowały prawie dwa razy tyle co plastiki. Domek w kształcie prostokąta z dachem dwuspadowym i jednym oknem dachowym. a co do okien to mamy trzy nietypowe ze ściętymi narożnikami, więc to też trochę przedrożyło.. Jeszcze zapomniałam dodać, że wyposażenie kotłowni zafundował mi tatuś
  15. Hej!!! Ja buduję mały domek o pow. użytkowej 113m2. Wykańczam tylko parter czyli 70m2. Działkę i wszelkie formalności załatwili rodzice (tzn. zapłacili ). Jak narazie to wydaliśmy na domek ok. 100tys. ale mamy dachówkę ceramiczną i okna machoniowe. Wśrodku żadnych szaleństw. Płytki w rozsądnej cenie , a na podłogach panele. Nie zapłaciliśmy jeszcze drugiej raty za prąd, nie mamy drzwi wewnątrz, no i został jeszcze płot do zrobienia. Liczę, że jeszcze potrzebuję ok 10tys. co do ekipy to domek stawiał wują , instalację wod-kan kuzyn, więc oczywiście wszystko było trochę taniej Myślę, ze bez szaleństw i tak będziesz musiał dołożyc ok 10tys. powodzenia Jolka
  16. Trochę się zdenerwowałam Ja mam 1000-1200zł i mój mąż tyle samo. Czasami trafi się jakaś fucha ale to max 200-300zł na miesiąc i jakoś żyjemy i budujemy. Oczywiście często musimy sobie wiele rzeczy odmawiać. Syn nosi ubrania po moim młodszym bracie, ale ma 4 lata wię na razie mu to nie przeszkadza Za to już się cieszy na własny pokój Jak się mieszka na 12m2 w trójkę to ma się niezłą motywację do budowania domu. Pozdrawiam wszystkich zwykłych ludzi, którzy budują dom
  17. Ja mam do pracy 12min, oczywiście pieszo
  18. Ja jestem matematykiem (na codzień męczę dzieci w szkole ), mąż jest operatorem wózków widłowych. Na budowie pracuję jako kalkulator cenowy , ale nie tylko. Podjęłam się dostarczania i rozładowywania towaru (pilnuję żeby wszystko było na czas i za rozsądną cenę), malowania i kładzenia paneli. Poza tym nadzoruję budowę (bo krótko pracuje i mam pracę na miejscu)
  19. U mnie wybrał synek. za nic w śwecie nie wejdzie pod prysznic, wię pozostała mi wanna
  20. kurcze, ja też nie zmieściłam się w przedziale. Kończe budować dom i ani ja, ani mąż nie mamy jeszcze 25lat. Jak zaczynaliśmy to mieliśmy po 22
  21. Ja umysłowy, mąż fizyczny, ale na budowie pracuję fizycznie, maluję, kładę panele, bo jestem kobieta pracująca, żadnej pracy się nie boję
  22. Ja mam 900m. Na jednej połowie będzie dom, taras i trawnik. zastanawiam się tylko co zrobić z drugą? Nie przepadam za pracą w ogródku,ani bieganiem z kosiarką
  23. Nam zginęły palet EUR od dachówki, ale na budowie zatrudniamy właściwie tylko fachowców z rodziny, a sąsiad późno chodzi spać i wcześnie wstaje. Dobrze z nim żyjemy więc zawsze spojrzy co unas słychać
×
×
  • Dodaj nową pozycję...