to ja sie tez podziele jako swiezy tutaj swoimi przezyciami w ostatnim miesiacu z groszkiem - kupilem na skladzie - sprzedawca zapewnia ze to bytomski pieklorz (ciekawe skad skoro nie produkuja...), wmawiaja mi ze kalorycznosc 26000 a spiekalnosc 0... tymczasem (posluze sie swoim prywatnym wpisem na podobnym forum - dodam ze mam SASa Gro-Eco ze sterownikiem Ognik Plus PID II)... piec wyczyszczony jak nigdy (ostatnio taki byl po fabrycznym zamontowaniu) ruszylem od ustawien serwisanta (pp.0, d.60, ni.3, PID aktywny) czyli tak jak palil zawsze dobrze np. w lato. Odpalam, po 4h w zuzel nadal, kawalki niedopalonego wegla tez sie pojawiaja ale generalnie szlaka, koks i zuzel. Jednym slowem - MASAKRA. na rurach w piecu rozowo (czyli siarki multum). dzis zszedlem do podawania wegla na -9 (nizej juz sie nie da), dmuchawe na 40% ale dalej wegiel niedopalony, ponadto ciezko ma podbic temperature na piecu >56C (meczy sie niemilosiernie) moze Wy cos jeszcze doradzicie - jakbym wrzucil zdjecia z wiadra i po spalaniu to niewiele lepiej jak tu kolegow na forum...