Witam,
jestem tuż przed wykupem dużego mieszkania w przedwojennej kamienicy. Gdy zdobędę już akt własności przyjdzie czas na inwestycję w mieszkanie. I teraz pytanie właściwe:
Z jakimi kosztami należy się liczyć?
A oto założenia:
Obecnie mieszkanie liczy 4 pokoje, łazienkę, 2 kuchnie i wielki przedpokój, łącznie 160 m2. Docelowo chcę zlikwidować jedną z kuchni i przerobić ją na dodatkową sypialnię. Tak więc ogrzewane chcę mieć 5 pokoi, kuchnię oraz łazienkę. Przedpokoju chyba raczej nie....
Myślę raczej o ogrzewaniu gazowym (pomijając uzyskanie zgodny na c.o. na paliwo stałe to taszczenie węgla na wysokie 3. piętro też mi się umiarkowanie uśmiecha). Kocioł chyba dwufunkcyjny kondensacyjny (jest nieco droższy, ale oszczędniejszy i bezpieczniejszy od atmosferycznego). Co do instalacji to myślę o PEX (wiadomo, że miedź tania nie jest). Prace budowlane typu rozprowadzenie instalacji, instalacja grzejników chyba mogę wykonać we własnym zakresie? To chyba nie jest jakieś potwornie skomplikowane? Instalację chciałbym schować w murze.
Wiem, że to nie to forum, ale przy okazji... Jak ocieplić takie mieszkanie? Poza wymianą okien oczywiście. Czy można zaizolować jakoś ściany od wewnątrz? Boję się wilgoci, a wiadomo że izolacja taka jest dosyć szczelna. Sufitów obniżać raczej nie chcę, bo dla mnie urok mieszkania w kamienicy to przede wszystkim przestrzeń wysokich pomieszczeń. Myślę więc o styropianie bezpośrednio na suficie, ale to obniży go tylko o kilka centymetrów. No i jeszcze podłoga. Nie chcę zdzierać desek, bo pod nimi między drewnianymi belkami stropowymi są takie rzeczy, że to się fizjologom nie śniło
Chciałbym więc położyć coś na deski i na to już właściwa podłoga drewniana, a w kuchni i łazience glazura/gres. Co by można tam zastosować, żeby się nie odkształcało pod wpływem ciężaru, np. mebli?
Sporo tego, ale może znajdzie się ktoś, kto robił coś takiego. I przepraszam za pytania dodatkowe, które niekoniecznie powinny się znaleźć w tym dziale.
Pozdrawiam