Dom 50 lat nie ocieplony. Podłoga na strychu to wylewka. Dach nie ocieplony (jedynie papa) więc zimno jak diabli. Postanowiłem ocieplić podłogę wełna mineralną 15’ 0,039,
Czynności w skrócie :
1. Na wylewkę położyłem folie paroizolacyjną żółtą TYP 200
2. Zrobiłem konstrukcje z desek budowlanych calówki, szerokość 15 cm
3. Między konstrukcje włożyłem wełnę mineralną
4. Na wełnę a dokładniej na ramy konstrukcji przymocowałem membranę paroizolacyjną Corotop Active Control
5. Ze względu że strych jest użytkowy (pranie, rupiecie) na to wszystko położyłem płyty OSB 18.
Oczywiście nie luźno tylko wszystko dokładnie odmierzone i przykręcone wkrętami, że podłoga wydaje się solidna i konkretna.
Temperatura w mieszkaniu poprawiła się bardziej niż oczekiwałem. Super!
Ale w czym problem. Po kilku dniach chciałem dokończyć pracę ponieważ został ostatni kawałek. Jedna płyta OSB nie była przykręcona więc chciałem zobaczyć jak działa membrana, czy odprowadza wilgoć, choćby powstałą z desek budowlanych nie do końca wyschniętych.
Niestety zoonk. Między membraną a wełną strasznie dużo skroplonej wilgoci , która osiadła na wełnie. Wiadomo, że w taki sposób wełna szybko straci swoje walory cieplne.
Jestem załamany bo ocieplenie kosztowało mnie prawie 5000!
Proszę o pomoc. W czym problem? Co źle zrobiłem? Może membrana ma być odwrotnie położona? (zdjęcie) Rozwijałem ja tak jak producent zawinął, także chyba tak ma być?Albo kolejność popiepszyłem? Może membrana miała być pierwsza Już jestem przygotowany aby wszystkie płyty OSB zdemontować i odczepić membranę aby wełna „pooddychała” i wysuszyła się. Ale co dalej?
Zdjęcia:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/993a439e6fdfc322.html
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a9f8be6f9e0d5c39.html
Przy okazji witam. Od bardzo dawna zaglądam na te forum ale nie miałem okazji się wypowiadać bądź prosić o pomoc. Nadszedł jednak ten dzien dzisiaj i liczę na Waszą pomoc!