-
Liczba zawartości
213 -
Rejestracja
Informacje osobiste
-
Mój klub zainteresowań
Budowa - wymiana doświadczeń
miminiais's Achievements
FORUMOWICZ to brzmi dumnie (min. 100) (3/9)
10
Reputacja
-
"Białe szaleństwo" czyli relaks na stoku narciarskim?
miminiais odpowiedział EDZIA → na topic → Kącik zapaleńców
ja w tym sezonie nie pojeździłam,bo musiałam zadbać o zdrówko,ale za to nabyłam własnie pikne narty w hipermarkecie - wyprzedaż posezonowa oczywiście A może jakiś spóźniony wyjazd kwietniowo/majowy się przytrafi,ech fajnie by było -
-
XanaX przyjmuję przeprosiny,jezyk masz dość specyficzny (hm? ),ale skoro raz Ci się tak wyrwało...zapominijmy o tym najlepiej
-
jatoba nr 1 - extra!!! jesion nr 2
-
odpowiadam - na piwko miedziane,na winko - szklane Ale żeby nie było,że to całkiem,ale to całkiem higieny nie dotyczny,to podpowiem,że piwko zastępuje dobrze lakier do włosów.A lakier - wiadomo,przed spankiem trzeba z głowy zmyć.
-
także tutaj wklejam swoją odpowiedź,bo to już szerszy problem: http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=579338 pozdrawiam - mimi
-
wklejam swoją odpowiedź z innego wątku: http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=579338
-
Czy Admin może wyjasnić, co się stało z pewnym wątkiem...
miminiais odpowiedział _ZBYCH_ → na topic → Uwagi o naszym Forum
Pozwoliłam sobie odpowiedzić w innym wątku,dlatego wklejam adres http://murator.com.pl/forum/viewtopic.php?p=579338 pozdrawiam - mimi -
wypowiedziałam się negatywnie w wątku XanaX'a zarówno o samej koncepcji założenia wątku,jak i o odpowiedzi XanaX'a skierowanej do Thalexa. Dlaczego? Najpierw sprawa samego wątku. Mamy dział "Psycholog dyżurny",czyli - jak z samej nazwy wynika - próbujemy pomóc rozwiązać osobiste problemy autora - kłopoty rodzinne,problemy z radzeniem sobie w pracy,domu,na budowie itp. Często odpowiadam w tym dziale,zwłaszcza gdy problem dotyczy stricte sfery psychologii.zdarzało mi się odpisywać o drugiej w nocy,gdy czułam,że to coś ważnego. I teraz widzę nowy wątek:"Myślałem,że jestem twardziel". Myślę - ktoś ma kłopoty,może uda się doradzić albo pomóc ciepłym słowem. Wchodzę i widzę koszmarny film,który momentalnie wyłączam,zanim się zacznie. Nie muszę tego oglądać,by mieć w sobie wrażliwość na takie problemy i by budziła się we mnie refleksja nad okrucieństwem tego świata.Nie unikam takich tematów w realu,nie "chowam głowy w piasek",jak to ktoś napisał. Takich filmów w necie jest mnóstwo.I wogóle w mediach. Autor wątku szybko zareagował - i dobrze - usuwając film. Reakcji Thalexa nie popieram do końca,ale ją rozumiem. Rozumiem też,że XanaX miał prawo do kontrreakcji,ale była ona na tyle niewspółmierna że po prostu brak komentarzy .Mam wrażenie,że niektórzy z wypowiadających się nie widzieli filmu i nie czytali odpowiedzi -dla mnie to był szok. Kiedy piszę,że słowo przepraszam jest tutaj za słabe,otrzymuję odpowiedź faceta do kobiety- chamstwo i wulgaryzmy w czystej postaci. Opuszczam wątek i coraz bardziej nie mam ochoty ruszać się poza swój temat we wnetrzach "mimimalizm",gdzie na 14 stronach jest prawdziwie życzliwa i ciepła atmosfera. Wiem,jestem pewno przewrażliwiona po mojej ostatniej forumowej "przygodzie",kiedy to zostałam bezpardonowo,agresywnie zaatakowana przez Morawę i jej liczne klony prawie pod każdym wątkiem,w którym coś napisałam.Część została skasowana,próbkę tego,jak się chce kogoś na forum zniszczyć, można jeszcze zobaczyć w wątku "projekt kuchni"w dziale wnetrza i "projekt za 9000 zł" - ale to już najłagodniejsze wypowiedzi Morawy i jej klonów do mnie. Do tego moje prywatne zdjęcie wklejone bezprawnie przez Morawę na forum w wątku "Czy warto?" i dolewanie oliwy do ognia w tym temacie przez klona Morawy,tylko po to,by wytrącić mnie z równowagi. I prawie się to Morawie udało,o czym świadczyła moja nerwowa reakcja z wątku "Trzeba mieć fantazję".Tylko że o tym,iż Morawa miała kilka klonów wiem dopiero po całej aferze.Bo z pewnością ominęła bym te posty szerokim łukiem,informując tylko redakcję,że ktoś bezprawnie wykorzystuje mój wizerunek na forum,by mnie ośmieszyć. Cieszę się z reakcji Redakcji.Chociaż i ona nie ma wpływu na to,by na forum nie pojawiały się nowe klony Morawy.A niestety są nadal. Smucą mnie komentarze od osób,które wypowiadają się o tym zdarzeniu na forum,nie wiedząć,dlaczego tak się stało.Nie rozumiejąc mojej reakcji. Mnie jest przykro,że tak się stało i że tak zareagowałam - przepraszam tutaj bardzo Wszystkich,których to dotknęło. Na szczęście dostałam mnóstwo postów na priva i wiele na forum,które podtrzymały mnie na duchu od osób,które zauważyły i dokładnie rozumiały intencje Morawy. Nie pozwolili mi odejść,za co im serdecznie i tutaj dziekuję. Dlaczego o tym tutaj właśnie piszę? Po pierwsze - to moje osobiste wątpliwości co do słuszności na forum wątków,które wywołują niegatywne emocje,w których dochodzi do obrażania forumowiczów. Po drugie - szkoda by było bardzo,by dział "psycholog dyżurny",który jest bardzo,bardzo potrzebny tutaj,zatracił swój pozytywny wyraz.By przestał być miejscem,gdzie forumowicze otrzymają porady,doda się im wirtualnej siły i podniesie na duchu. Nie wspominając już o szczególnych sytuacjach,gdy ktoś wychodzi realnie z poważnych kłopotów - dzięki poradom forumowiczów. I temu ten dział ma wg mnie służyć. Po trzecie - podaję odnośnik do swej wypowiedzi w sąsiednim wątku,który dotyczny zniknięcia z forum wątku Zbycha. Nie znam poprzednich wypowiedzi XanaX'a,nie mam czasu ich czytać,ale skoro ma możliwość zarejestrowania się ponownie,to przecież może pokazać swymi wypowiedziami,czy decyzja Redakcji była słuszna,czy też nie. I te nowe wypowiedzi XanaX'a są chyba już takim właśnie papierkiem lakmusowym. pozdrawiam - mimi p.s.Nigdy w realu nie spotkałam się z czymś takim,by ktokolwiek używał wulgarnych słów do mojej osoby,czy tutaj ma być inaczej?Jeśli tak,to nie wychodzę poza swój wątek - mam tam mnóstwo pracy.I samych sympatycznych gości. I dla jasności - nie ja napisałam w tej sprawie do admina,chociaż dostałem tak wulgarną odpowiedź od XanaX'a.Po prostu wyszłam z wątku - dla spokoju. Nie dostałam też od autora ani słowa "przepraszam" za wulgarną i chamską odpowiedź.Ani w temacie,ani na priva.Dlatego jestem bardzo zdziwiona obroną tego wątku. Jeszcze bardziej zdziwiona jestem atakami na Redakcję,która dba o życzliwą atmosferę na forum - takie jest przecież prawo i honor gospodarza. I na koniec muszę przeprosić,iż jest to jedyny i ostatni mój głos w tej sprawie,także mojej sprawie. Jedyny - gdyż czuję potrzebę wyjaśnienia tej niemiłej dla mnie i dla Was sytuacji. Ostatni - gdyż nie chcę być ewentualnie kolejny raz prowokowana przez klony osoby M***** Dla własnego spokoju nie wychodzę od teraz poza swoje wątki. pozdrawiam serdecznie - mimi
-
cześć właśnie zajęłam się Eurydyką w moim wątku - na ostatniej stronie,ale jako płytki do kuchni.Z listwą ozdobną w liście - zerknijcie tam,może ktoś wklei zdjęcia z realizacji.poza tym wkeliłam kilka podłóg w brązie różnych producentów - alternatywnych do Paradyża. pozdrawiam mimi
-
napiłam sie piweczka i ide do łóżeczka...lalalala
-
Ale nie pojadę na U2 do Chrzowa wszystkie bilety rozeszły się w tydzień zagapiłam się,szkoda...
-
U2 Sometimes you can't make it on your own Tough, you think you've got the stuff You're telling me and anyone You're hard enough. You don't have to put up a fight You don't have to always be right Let me take some of the punches For you tonight Listen to me now I need to let you know You don't have to go it alone And it's you when I look in the mirror And it's you when I don't pick up the phone Sometimes you can't make it on your own We fight all the time You and I... that's alright We're the same soul I don't need... I don't need to hear you say That if we weren't so alike You'd like me a whole lot more Listen to me now I need to let you know You don't have to go it alone And it's you when I look in the mirror And it's you when I don't pick up the phone Sometimes you can't make it on your own I know that we don't talk I'm sick of it all Can - you - hear - me - when - I - Sing, you're the reason I sing You're the reason why the opera is in me... Where are we now? I've got to let you know A house still doesn't make a home Don't leave me here alone... And it's you when I look in the mirror And it's you that makes it hard to let go Sometimes you can't make it on your own Sometimes you can't make it The best you can do is to fake it Sometimes you can't make it on your own
-
odkąd piszę na forum mimiinspiracje w plecacku mam zawsze jakieś prospekty Przy projektowaniu był kawałek dachówki,odłamek cegły elewacyjnej,próbka okiennej ramy itp.Bywało "ciężko"
-
abromba - zaskakujesz mnie,no no,no