Witam, Ja również kombinowałem z podmieszaniem, tyle,że w trochę inny sposób. Mam jak to nasz forumowy kolega Adam określił homeostat,czyli bufor mam na parterze a piec w piwnicy. Chodzi to na całkowitej grawitacji. Mimo to chciałem mieć podmieszanie. Zrobiłem sobie coś a' la podmieszanie. Z góry bufora przez pompę dałem rurę do zaworu spustowego kotła. Przed rozpaleniem wpompowałem ciepłą wodę do kotła i sukcesywnie, gdy kocioł podgrzewał górę bufora to ta woda wpompowywana do pieca była coraz to cieplejsza. Tym samym dół pieca otrzymywał wodę o wyższej temperaturze niż z samego powrotu bufora. Tak paliłem kilka dni i nie zauważyłem nic szczególnego w pracy kotła poza szybszym ruszaniem, co skutkowało gotowaniem wody na górnej półce mojego Defo. Stwierdziłem,że nie warto cudować z podmieszaniem przy dobrej i wydajnej grawitacji,bo układ nie puszcza zimnej wody na kocioł zanim ten jej nie podgrzeje. Czyli nie będzie smolenia,zarastania tak widocznego jak kociołek pracuje w niskiej temperaturze powrotu.