Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

dsnake

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    22
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez dsnake

  1. Zdecydowanie nie polecam pana Bojanowskiego, w mojej ocenie bardzo nierzetelnego "fachowca". U nas też odwiercił studnię głębinową 4 lata temu bez sprawdzenia terenu i wywiadu środowiskowego. Efekt jest taki, że przez 2 lata padły mi dwie pompy, w tym Grundfos za 3 tysiące, a pan Bojanowski się obraził i stwierdził, że nie będzie przyjeżdżał i nic sprawdzał.
  2. Czyli koszt porównywalny z ogrzewaniem gazem ziemnym w taryfie W-3.
  3. Powinniśmy uwzględniać położenie geograficzne - zupełnie inne jest zapotrzebowanie np. w Szczecinie, Wrocławiu czy Zielonej Górze, inne w Warszawie a jeszcze inne w Białymstoku. U mnie w marcu zeszło sporo: 107 m3 do dzisiaj od początku marca, (luty to tylko 176 m3). Dom 190 m2 porotherm 38 + 14 cm styro. 30cm wełny pod dachem i rekuperacja.
  4. To masz zastanawiająco małe zużycie wody (ale nie niemożliwe) - nie licząc gościa jest to 33 litry na osobę na dobę. Na średni prysznic schodzi ok. 50 litrów (dane ze strony o oszczędzaniu wody: http://pl.wikipedia.org/wiki/Oszcz%C4%99dzanie_wody - pewnie można to ograniczyć np.przy perlatorze. Do tego dochodzi woda na spłukanie toalet, mycia rąk, pralki, zmywarki etc. Zaznaczam, że mam oszczędną zmywarkę, pralkę i perlatory na wszystkich kranach. A w domku z szambem jednak wywóz szamba jest zawsze droższy niż kanalizacja - dlatego nie mogę się doczekać przyłączenia do sieci kanalizacyjnej
  5. Przecież napisałem albo 2m3 albo nieszczelne szambo. Ponieważ nie podałaś właśnie rachunku za wodę - podaj najlepiej ile wody licznik naliczył?
  6. U mnie to było dokładnie o 17% mniej gazu (licząc zużycie od września do kwietnia). Bez uwzględniania wpływu sąsiada (mieszkam w bliźniaku) . Grzeję również gazem cwu i mam gazową kuchenkę. Szacunkowo na samo ogrzewanie poszło mniej o 22%.
  7. Widzę tu demagogię - albo zużywasz 2m3 wody na miesiąc albo masz nieszczelne szambo. Bo przy normalnym zużyciu na rodzinę (u mnie schodzi np. 10m3 wody miesięcznie na 4-osobową rodzinę, a poza moim synem nikt nie wylewa nadmiaru) to nawet jakby szambiarz wylewał wodę do rowu to nie będzie tak tanio.
  8. Najlepsza jest kuchnia otwarta, ale trochę oddzielona . U mnie jest otwarta na jadalnię a od salonu oddzielona filarem.
  9. Dzięki za info - oferta dotyczyła kolektorów próżniowych. Opcja wakacyjna, o której piszesz załatwia myślę sprawę - pozostaje tylko ocena sprawności i opłacalności systemu.
  10. A ja mam pytanie - co zrobic by uniknąć przegrzania systemu w lecie (np. jeśli wyjadę na 2 tygodnie na wakacje)? Firma montująca w porozumieniu z gminą (z dopłatami 45%+25%) radził by zasłonić kolektory na czas wyjazdu ... folią (SIC!). To mnie (na razie) bardzo skutecznie odstraszyło od solarów.
  11. Zdecydowanie polecam łazienkę przy sypialni (jako drugą na piętrze), jeśli tylko ktoś z Wami mieszka lub będzie mieszkał (np. dzieci). U nas sprawdza się rewelacyjnie
  12. 6m3 to jest trochę więcej niż 3-4 mp (2-3 m3).
  13. Dla większości domów tak nie będzie. Jeżeli przyjmiemy, że 1mp drewna odpowiada wartości grzewczej 130-150 m3 gazu (w zależności od rodzaju drewna, sprawności pieca, kominka itp) to 3-4 mp odpowiadają 400-600 m3 gazu. A to jednak niewiele dla większości budynków. No chyba że masz na myśli bardzo dobrze ocieplony, najlepiej niewielki domek.
  14. Widzę tylko trzy okna, więc nie bardzo jest jak - dwie sypialnie i salon muszą mieć okna. Jedna możliwość to dwójka dzieciakó w większej sypialni a jak każde będzie mieć swój pokój to tylko salon Wam zostaje jako sypialnia
  15. U mnie wyszedł koszt 3259 pln za ostatnich 12 miesięcy za 1581 m3 gazu (W-3 Gazownia Warszawska)
  16. Lepsza (wygodniejsza) jest bateria termostatyczna - u mnie każdy domownik ma nieco inne preferencje do temperatury wody natryskowej. Zmiana za każdym razem na zaworze nie jest najlepszym wyjściem (choć na pewno tańszym).
  17. NIE dla garażu jednostanowiskowego TAK dla (N+1) łazienek w domu , gdzie N=ilość kobiet w domu
  18. Ale przecież nie całe powietrze z kominka trafia do reku. Poza tym 100-200 m3 na reku to chyba mało (mój dom to 190 m2, kubatura ok. 700 m3). Żadne rozwiązanie nie jest idealne, ale ja jestem zadowolony - przy okazji grzania kominkiem przyjemne ciepło w salonie oraz dogrzanie całego domu (traktuję to jako dodatkowe, wieczorno-weekendowe uzupełnienie podstawowego systemu grzewczego). System wykonywał mój przyjaciel - właściciel firmy wentylacyjno-klimatyzacyjnej, u siebie zamontował identyczne rozwiązanie. Dodatkowo można podłączyć klimatyzator do całego systemu (mi nie potrzeba - mam dobrze zaizolowany system - maksymalne temperaury w lecie w domu dochodziły przez ostatnie dwa lata do 24 stopni). A co do założenia face - nie jestem fachowcem, ale czy nie wydłuży to (zwiększając opory) nadmiernie systemu nawiewnego? No i jaką temperaturę osiągnie powietrze nawiewane? Poza tym wygląda rozsądnie
  19. U mnie jest to rozwiązane w ten sposób - powietrze ogrzewane nad kominkiem tylko częściowo (przez kratkę) wraca ogrzane do salonu. Jak temperatura przekroczy na czujniku założoną temperaturę (jest regulacja), włąca się dmuchawa, która dołącza to powietrze do powietrza wywiwanego z domu - trafia do rekuperatora, gdzie ogrzewa powietrze nawiewane, któe dzięki temu ogrzane trafia do domu. Osiągam zazwyczaj 20-30 stopni (tak by nie przesadzić) - w zależności od temperatury zewnętrznej i intensywności palenia w kominku. System wygodny, wysusza powietrze normalnie jak to rekuperator a unikam nawiewania kurzu do całego domu.
  20. dsnake

    kominek , a czarna szyba

    No właśnie nie - moc nie zależy tylko od wartości opałowej drewna, które wejdzie do paleniska, ale również od czasu, w jakim się spali (moc=energia/czas). I tyle. Trzeba oczywiście jeszcze uwzględnić sprawność.
  21. Spalone drewno w kominku oczywiście trzeba uwzględnić (tak właśnie roboczo zakłądam 1mp=150-200m3 GZ-50). Ale podgrewanie cwu? Jak odkręcam kran to zazwyczaj woda leci do kanalizy jeszce ciepła. Gotowanie gazem to co innego, ale do dokładnych wyliczeń trzeba by dodać np. energię użytą do gotowania w kuchenkach elektrycznych, a nawet ciepło z żarówek . Co do poczucia komfortu to dużo umnie pomaga podłogówka (duża część parteru) - gdzieś czytałem, że podwyższa temperaturę odczuwalną o około 2 stopnie.
  22. Nie wyobrażam sobie życia w temeperaturze 26,28 czy 30 stopni. Chyba bym umarł. W lecie jak temperatura w domu podskoczyła do 24 stopni (było kilka takich dni) to myślałem o klimie. Komfort cieplny dla mnie to przedział 19-21 stopni i to nie z powodów ekonomicznych. Przy 20 stopniach chodzę w T-shircie. Aby było na temat, to w ostatnim roku grzewczym zużyłem ok. 900-1000 m3 gazu ziemnego (szacunkowo, bo 500-600 m3 poszło na cwu i gotowanie). Mam pół bliźniaka 191 m2, do tego nieużytkowe poddasze. Ocieplenie 12 cm styropianu (cegła Porotherm), na stropie 10cm + 20cm pod dachem. Do tego rekuperacja i to wszystko. Acha, mam kominek używany głównie do "tworzenia klimatu" - 2mp jesionu w poprzednim sezonie grzewczym, chociaż jest podłączony do reku i podgrzewa dodatkowo powietrze wlatujące do domu. Teraz schodzi mi 9-10 m3 gazu dziennie (na cele grzewcze 7-8 m3). Temperatura w domu - 19-21: mój komfort cieplny
×
×
  • Dodaj nową pozycję...