Witam serdecznie, od 2 miesięcy mam kocioł SAS 36KW UWT DOLNEGO i górnego spalania. Ogrzewam 2 budynki, dom o powierzchni 150m i sklep 100m znajdujący się 10 metrów dalej, połączony rurami 80cm pod ziemią Piec jest w tej chwili zdecydowanie za duży do powierzchni ogrzewanej obecnie, ale w tym roku sklep będzie rozbudowany o kolejne 100m. Oba budynki nie ocieplone, tylko wymienione okna, steropian w planach na ten rok. Temperatura na piecu do tej pory była 55stopni------była ale juz nie jest bo zaczęły sie problemy ze smołom , kominem, dymieniem itd. kotłownia jest w domu , na dom zamontowany zawór 4-drożny, na sklep nie z tego względu że na sklepie oprócz grzejników jest zamontowana dmuchawa, zmniejszajac temperature, leciało by zimne powietrze. Jest cieplutko ale i drogo, do tej pory dom ogrzewałam zębieckim piecem1/1 a sklep gazowym. Dodam że w domu nie żałowałam, lubię ciepełko , miesięcznie szła tona węgla. W sklepie piec chodził tylko kilka godzin dziennie a słono się płaciło, 500-600zł miesięcznie i na dodatek było cholernie zimno. Teraz w domu stała temperatura, nie trzeba latac co 2 godziny do pieca a najważniejsze że w sklepie ciepło. Od kilku dni w miare mozliwości czasowych czytam wasze forum, przyznam ze bardzo mnie wciagneło. Teraz sie zastanawiam czy dobrego wyboru dokonałam, na pewno wiem jedno ze muszę koniecznie zmienić metodę palenie z dolnego na górne. Czy paląc od góry te moje 50kg zasypu starczy mi na dłużej niż 12 godzin? CZy dopiero jak ocieplę dwa budynki uzyskam trochę oszczedności? Nie wiem jaka powinna być prawidłowa temperatura spalin? Nie wiem jak prawidłowo powinien być ustawiony wentylator,obecnie mam na 40% w skali od 1 do 100. Dziś o 10.30 napaliłam od góry , w domu i sklepie ciepło, czyli sie pali. Dodam jeszcze jedno że nie zależnie od temperatury na zewnątrz czy jest na minusie czy na plusie spala tyle samo .. Bardzo proszę o poradę i z góry dziękuję.