Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mm niewielki m05b

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    188
  • Rejestracja

Zawartość dodana przez mm niewielki m05b

  1. Zdecydowanie na całej powierzchni ogrzewanie podłogowe. Ogrzewanie mieszane to nie pies ni wydra. Ekonomika użytkowania takiego rozwiązania mija się z logiką. Należy pod uwagę brać albo rozwiązanie "kaloryferowe" albo podłogowe z naciskiem na to drugie.
  2. Korzystając z okazji przebywania w miłym tutejszym towarzystwie lecz nie koniecznie na fajnym topiku podzielę się również opinią na temat tynkarzy, których raczej trzeba unikać. Otórz, tynkarz to sformuowanie raczej na wyrost jeśli mowa o panu Arkadiuszu Łukowskim i może obrazić kogoś kto zna się na robocie. Reprzezentuje on firmę M-Bud Arkadiusz Łukowski ul. Krasnobrodzka 1*/1*6 03-214 Warszawa, mazowieckie Telefon komórkowy +48 533 501 441 NIP 466-00-26-108 REGON 143784290 Wyżej wyminiona firma raczej tania nie była ale z jakość tzreba płacić... z tego założenia wyszedłem. Niestety jak sie później okazało, w tym wypadku, to był błąd. Panowie aby obiżyć własne koszty unikali uzycia właćiwego gruntu pod tynki oraz żeby nie nadwyrężać kiesy inwestora tynk gipsowy ściągany z sufitu dziarsko rozrzucali na ściany. Kolejnego dnia szedł nowiutki na ściany a cała historia trawała ko szczęśliwego finału. W końcu wyszło pazwie równo, pod farbę troszkę nie za bardzo "ale to jest tylko tynk" tak mnie zapewnił pan Arkadiusz. Zgodziłem się z tym. Nistety gdy tynk już okrzepł i zdążył się wysezonować zaczęły pojawiać mikro pęknięcia szczególnie widoczne w trakcie gruntowania pod gładzie i płytki w kotłowni. Nadal pan Arkadiusz zapewniał, że to nie ma znaczenia. Jednak miało bo właśnie wtych miejscach po pukaniu palcem było słychać głuchy odgłos. W kotłowni jak można było się domyślić ten sam problem? Właśnie tak... z małą różnicą. Pan w trosce o kieszeń inwestora w ramach oszczędności, jak się potem okazało, wykorzystał tynk cementowo wapienny pochodzący z tynkowania gararzu i łazienki nie pamiętając oczywiście o gruntowaniu. Wszystko w trosce... W efekcie cały tynk gipsowy w kotłowni zlazł z niewielką pomocą młotka i przecinaka.... płytki musiały poczekać. W reszcie pomieszczeń trzeba było robić "odkrywki" i łatać dziury. Zrobił to pan Arkadiusz w pięciu podejściach na przemian z bratem i innym współpracownikiem. Szkoda tylko że po milionie telefonów, wizycie osobistej w miejscu zamieszkania czyli rejestracji firmy i po kilku epitetach jakimi mnie pan uraczył. Ot tak mi się przypomniało, że mogę sobie teraz "podłubać w nosie" chociaż od skończenia 18-tki pytać nikogo o to nie muszę. No cóż czas na podsumowanie po ciężkim dniu załatawszy włąsnoręcznie dwie kolejne "odkrywki" szczerze nie polecam.
  3. Niestety ale poprę przedmówcę na temat "firmy" Radziszewski. Dokładnie to samo przytrafiło się mojemu niedoszłemu ogrodzeniu. Umowa nie zrealizowana o maja do listopada 2013. Wykręty, wymówki. W moim przypadku w kontaktach uczestniczył również brat, który to uchylał przedemną niebo z kolejnym, nieprzekraczalnym terminem. Na wszelki wypadek gdyby komuś mógł pomóc tel 507-507-791
  4. Moja niewielka budowa chyba została zakańczona. Trzymam bardzo mocno kciuki za Wasze : ) Do zobaczenia : )
  5. Bastuś najważniejsze jest to, że zapierniczacie do przodu... zazdroszczę : ))
  6. Czekam nieustająco... I na małą zdjęciówkę Oli oraz dziedzica : D Dziewczyny też poproszę...
  7. Ooo Hania żona Leśnika : ) Widzę, że sympatyczne towarzystwo wieczorne sie tu zebrało : ))
  8. Dobra, Bastuś pokazała co ma ślicznego... : )) Jesteśmy tu tylko we trzy... Anka... dawaj : )) Nikt inny nie patrzy : ))
  9. Nie no żyrandol chyba w troszkę innym miejscu wisi : ) Kuchnia pewnie pod zdjęciówkę odpicowana Bastki... normalnie słów brak... idę się pochlastać
  10. Jest : ) Mari to wielofunkcyjna osoba... zekra jednym okiem na gary, skajpa i pocztę. Bastuś wrzuć jeszcze parę fotek Twojego domku w tak zwanym międzyczasie : ))
  11. Dobry wieczór : ) Baby nie płaczą, tylko biorą byka za rogi Mogę poprosić o linka jak już się z garami uporasz?
  12. :D żona rozszyfrowała sprawę... pójdę dalej... to kochanka, która chce dziada złapać i intercyzy nie podpisać, po czym zgarnie kasę za wszystkie nieruchomości May i dlatego trza delikatnie negocjować.... Mari mogę z Papciem na spólę chałupę kupić, jako jego niedoszły adoptowany syn z kazirodczego związku z LZ
  13. Kurcze nie wiem czemu, ale chyba mnie te trudne lubią wyjatkowo... walą, jak w dym Gałami nie wywracam, działam siłą spokoju Nigdzie się stąd nie ruszam...
  14. Anka żyjesz? wdech... wydech... wyluzowanie podbrzusza... spuszczenie jednego ramiona, potem drugiego... szybkie ruchy gałek oczych w przód i w tył przy jednoczesnej wytężonej pracy przepony, potem delikatne zwolnienie bicia serca. I już Edit: dziś miałam szkolenia cd na temat trudnego klienta więc już wiem, jak sobie radzić ze stresem
  15. To zależy od umowy... najczęściej jest tak, że prowizję od sprzedającego wrzuca się w cenę nieruchomości a kupujący płaci swoją część więc Anka chyba nie powinna mieć żadnych obiekcji, aby Panią lekko w trąbę zrobić...
  16. Ale Ci pomagamy co? :D Spoko, Barbie znajdziemy Cię jak się nie odezwiesz... Wiemy, że to fabryka w której zaschnięte pasztetowe leżą w szufladach...
  17. Mnie osobiście się wydaje, że Baśka dobrze gada... sypialnia z własnym tarasem na dole w miejsce kuchni a wszystkie dzieci ulokowane na górze. One będą coraz większe a wrazie co elektrycznego pasucha na schodach zainstalujecie
  18. Melduję się zwarta i gotowa do wykorzystania Dziewczyny juz właściwie wszystko mądrze napisały więc nie będę się powtarzać... A Baśka to mistrz świata i okolic skoro gostka namierzyła... Działka duża, papcio chętny, mąż pewnie ma lekko dość... trzeba tylko jaki Wołomin namówić, żeby Trójcę do zakupu zmotywował : ))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...