Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

mehow6

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    13
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

mehow6's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Pawle, nieprawda. Jestem umówiony z inwestorką na spotkanie, na którym mam zamiar uzgodnić wszystko i zobaczyć jak wygląda z jej strony projekt tego przedszkola. Co oferuje w zamian, bo przecież, jak dobrze o tym wiesz, niedogodności się pojawią. Dlatego będę starał wypracować kompromis, ale nie ukrywaj problem jest. Czuję niesmak, że dołączam do grona ludzi w stylu "autostrada TAK, ale nie obok mnie!". Co więcej, gdybyś dobrze przeczytał, to nikt mnie nie podpuszcza, tylko sama w/w się ze mną kontaktowała, żeby dowiedzieć się, czy wyrażę zgodę, jeśli tak, to będzie kupowała działkę. Nie ukrywaj proszę, to są bardzo ważne rzeczy, a tym bardziej jeżeli w grę wchodzą duże kwoty. Pozdrawiam!
  2. No nic... widzę z tego co piszecie, że będę musiał stanąć okoniem, bo inaczej będzie tak jak mówimy. Niestety potwierdziliście moje obawy, że poniosę wymierne straty... Ehhh... nie ma jak mieć szczęście...
  3. Kaszpir007, no właśnie... w tym jest rzecz, obawiam się, że poniosę wymierne straty materialne na takiej inwestycji. Gdybym miał działkę oddaloną od tego przedszkola, np. 3 z rzędu, to pewnie klaskałbym uszami, ale w takiej sytuacji chyba nie pozostanie mi nic innego jak powiedzieć wprost, że obawiam się, iż będę stratny...
  4. No właśnie, tego się boję, że droga będzie cała zastawiona. Przypominam, że będzie miała maksymalnie parę metrów (droga gruntowa). Toż to musi się skończyć sajgonem komunikacyjnym. Poza tym działka o rozmiarze 1400m, która będzie wykorzystywana pod przedszkole, czy to nie za mało? Dodatkowo, obawiam się, że jak powstanie przedszkole, a ja przystąpię do budowy domu, to pojawią się problemy w stylu "a czemu tutaj taki kurz, proszę budować wtedy gdy dzieci nie ma w ogrodzie". Wg. mnie takie sytuacje są jak najbardziej możliwe... Ale może spójrzmy na sprawę z drugiej strony, jakie plusy niesie ze sobą takie przedszkole? Czy są w ogóle jakieś? Oczywiście przypominam, że szukamy plusów "przedszkola za płotem".
  5. No właśnie, ja wiem, że przedszkole jest potrzebne. To oczywista sprawa... czuję się z tym też trochę źle, bo wbrew swoim przekonaniom skłaniam się do przynależenia do grupy w stylu "budujcie autostrady ALE BYLE NIE OBOK MNIE!!!". Z drugiej strony, zapłaciłem za działkę niemałe pieniądze i szczerze mówiąc nie chcę być mocno na tym stratnym, chyba nie trudno to zrozumieć. W każdym bądź razie z tego co pisze mój przedmówca, powinienem zajrzeć do planu zagospodarowania, tak?
  6. Dzięki orko za informację. Czy masz jakieś prawne podstawy, żeby sądzić, że nie mam prawa decydować o tym, czy obok będzie przedszkole (prywatna inwestycja), czy po prostu tak Ci się wydaje? Jest to dla mnie nadwyraz ważne, dlatego pociągnę temat. Pozdrawiam i proszę o odpowiedź!
  7. Tak, jest Miejscowy Plan Zagospodarowania Przestrzennego.
  8. Dziękuję bardzo za wskazanie odpowiedniego miejsca na forum. Już tam założyłem temat i czekam na odpowiedzi, może naświetlą temat . Jeśli chodzi o moją działkę, to jeszcze nie wiem czy będę się tam budował, czy też ją sprzedawał, szanse oceniam pół na pół. Cieszyłem się, że działka zyska na wartości ze względu na budowaną w pobliżu infrastrukturę drogową klasy A, a tu teraz taka niespodzianka.
  9. Szanowni Państwo, sytuacja wygląda następująco. Na działce graniczącej z moją powstała prywatna inicjatywa budowy przedszkola. Jak wygląda sprawa od strony prawnej, czy ewentualna właścicielka musi prosić mnie o zgodę na otwarcie takiej inwestycji? Pozdrawiam!
  10. No więc tak. Działka na której ma się znaleźć przedszkole ma ok 1400m, przy czym moja, która z nią graniczy ma 1250m. Obawiam się, że taka bliskość przedszkola spowoduje, że moja działka stanie się skrajnie nieatrakcyjna. Dlaczego? Otóż dlatego, że bliskość przedszkola to plus... ale jeśli ma się do niego paredziesiąt metrów, a nie skok przez płot. Dodatkowo obawiam się i to naprawdę poważnie, tego że będę walczył z ciągle zastawioną drogą. A niestety, droga jest gruntowa, o szerokości takiej, że 2 samochody miną się, ale na styk. Dziękuję za wszystkie komentarze i proszę o więcej. Czy ktoś wie, jak ta sprawa wygląda od strony prawnej?
  11. Dobra, faktycznie trochę mnie poniosło w poprzednim wpisie. Niemniej, dziękuję za zwrócenie uwagi na samochody, które mogą mnie doprowadzać do pasji. Teraz pytanie trochę inne, czy uważacie, że działka która jest bezpośrednio przy przedszkolu straci na wartości? Czy mieć takiego sąsiada to plus, czy minus?
  12. Widzę, że pewne osoby uruchomiły się niczym Jarosław z rączkami krecika... Cieszę się również, że ktoś zwrócił uwagę na uciążliwych rodziców przyjeżdżających codziennie z dziećmi i po dzieci. Moje pytanie jest nadal aktualne, czy ktoś z Państwa miał styczność z taką sytacją? Jak to może wpłynąć na wartość działki? Jak sprawa wygląda od strony prawnej, czy mogę zawetować taką działalność? (W tym przypadku proszę się posiłkować przepisami prawa, a nie zasadą "a mi się wydaje..."). Aha, prosiłbym o nieodzywanie się osób, które nic nie wnoszą do tematu.
  13. Szanowni Państwo! Obok mojej działki powstała inicjatywa budowy przedszkola, otrzymałem telefon, w którym miła Pani prosiła o moją zgodę, która to ponoć jest wymagana w świetle prawa. I teraz moje pytanie, czy uważacie, że bezpośrednie sąsiedztwo przedszkola będzie skutkowało zmniejszeniem wartości działki, czy też może jej podniesieniem? Czy chcielibyście graniczyć "przez płot" z przedszkolem? Aha, moja działka znajduje się jakieś 30km na zachód od Warszawy! EDIT: Aha, Szanowni Państwo, czy to prawda, że w przypadku gdybym nie wyraził zgody, to budowa przedszkola nie będzie mogła mieć miejsca? Pozdrawiam!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...