Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

AiVaN

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    4
  • Rejestracja

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Converted

  • Tytuł
    WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania

AiVaN's Achievements

WITAJ, czytaj i pytaj... :)

WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)

10

Reputacja

  1. Studnia jest 2m od domu. Dość głęboka chyba z 8 dren.
  2. Faktycznie grzyb na ściany nie wchodził, ale zaduch na prawdę jest nieznośny i sprawia, że nawet nowo wstawione tapczany przesiąkają nim bardzo mocno. Dom teraz jest sporo szczelniejszy, więc trochę się przestraszyłem. Oczywiście najchętniej nie kombinowałbym i jak mówi perm dał nawiewniki w okna. Pytanie tylko co jeśli temperatura powietrza w domu będzie bardzo zbliżona do zewnętrznej? Rozumiem, że to różnica temperatur napędza wentylację grawitacyjną. Zapomniałem dodać, że w domu jest komin z piecem kaflowym. Co do GWC wydaje się ciekawe, liczę, że 40 wattowy wentylator kanałowy to około 200zł kosztów energii rocznie. Nie ma tragedii jeśli faktycznie miałoby to pomóc. Natomiast sam koszt GWC to dla mnie zagadka. Jakby GWC o wystarczającej wydajności można było zrobić do 2000-2500 pln rozważyłbym taką opcję.
  3. Witam serdecznie. Mam domek letniskowy murowany z lat 60-tych. W ostatnich latach powoli remontuje go: - wylałem podłogi i zaizolowałem styropianem - wszystkie okna nowe PCV - nowy dach i więźba (poddasze spore, ale niezagospodarowane) jest wełna mineralna i folia paraizaloacyjna - wszystkie ściany wewnętrzne dostały 3cm styropianu, na to płyty karton-gipsowe Dom zawsze miał problem z wilgocią, zwłaszcza na wiosnę gdy za pierwszym "otwarciem" było czuć stęchliznę. Teraz boję się, że będzie gorzej bo jest znacznie szczelniejszy przez okna i remont ścian. Muszę zapewnić mu skuteczną wentylację, ale nie wiem jak. Jestem tam od 1 do 3 miesięcy w roku, głównie w okresie letnim, od października do kwietnia nikogo tam nie ma bo to kawał drogi od mojego miejsca zamieszkania. Myślałem nad wentylacją grawitacyjną, ale nie ma możliwości ogrzania domu przez moją ciągłą nieobecność, a zatem jak rozumiem wentylacja taka byłaby mało skuteczna. Znowu mechaniczna niby wymusza ruch powietrza, ale zimą w domu na pewno panuje mróz, więc czy jakiekolwiek urządzenie zniesie pracę w takich warunkach. Dodam, że dom ma zaledwie 50m2.
  4. itam. Ostatnio rozglądam się za mieszkaniem i znalazłem w sumie fajne mieszkanie w bloku z 1996 roku mającym 3 piętra i wykonanym prawdopodobnie z cegły (chodzi tu o ogólnie pojętą cegłę w ogłoszeniach, więc może być to silikat itd. nie wiem) albo systemem mieszanym. W każdym razie na klatce schodowej zauważyłem, że widać pęknięcia, ale są one powtarzalne na każdym piętrze i wyglądają jakby szły idealnie po linii podłogi w mieszkania na danej kondygnacji. Można jakby zobaczyć delikatny obrys mieszkania. Same pęknięcia nie są może głębokie, a uwagę przykuwają głównie tym, że w miejscu gdzie do nich doszło odprysnęła farba emaliowa. W samym mieszkaniu nie widziałem już jakiś widocznych pęknięć, ale mieszkanie było raz, że umeblowane, a dwa, że malowane ponoć 1,5 roku temu, więc mogłem sporo przeoczyć. Poza tym na klatce widziałem tez, że jej sufit ma widoczne podłużne równoległe pęknięcia zupełnie jak w w wielkiej płycie. Właściciel na dodatek uczciwie przyznał, że co kilka lat spółdzielnia cyklicznie "szpachluje" pęknięcia w elewacji budynku. Widziałem kilka takich pęknięć w elewacji tego budynku i przynajmniej na moje oko nie wyglądały jakoś nadzwyczajnie - spotykałem się już z takimi w budynkach >5lat. Moje pytanie dotyczy tego co to może być? Czy tego typu pęknięcia są czymś normalnym czy raczej świadczą o poważnych wadach budynku? Czy owe interwencje spółdzielni ze szpachlą powinny budzić podejrzenia?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...