
lalola
Użytkownicy-
Liczba zawartości
8 -
Rejestracja
O lalola
- Urodziny 05.06.1978
Informacje osobiste
-
Płeć
Kobieta
-
Mój klub zainteresowań
Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Dane osobowe
-
Województwo
wielkopolskie
Profil płatny
-
Kategoria
usługi
Converted
-
Tytuł
WITAJ, tu znajdziesz opowiedzi na swoje pytania
lalola's Achievements
WITAJ, czytaj i pytaj... :) (1/9)
10
Reputacja
-
POMOCY!!! opary gotowania sąsiada wchodzą przez wentylację
lalola odpowiedział lalola → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Dzięki sobieradek zibik_eng to nie jest u mnie problem zbytniej szczelności, ponieważ okna mam wymienione na drewniane, nawiewniki na wszystkich oknach są cały czas otwarte, do tego część otwarta na uchylne lub przynajmniej rozszczelniona plus częste wietrzenie na zasadzie przeciągu , bo inaczej ciężko byłoby wytrzymać. I mimo pełnej możliwości swobodnego nawiewania u mnie to teraz nie idzie powietrze od okien do kratek wentylacyjnych, tylko od kratek na mieszkanie wchodzi coś parszywego, co trudno nazwać powietrzem. -
POMOCY!!! opary gotowania sąsiada wchodzą przez wentylację
lalola odpowiedział lalola → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi/podpowiedzi.Zaglądam w te moje kanały wentylacyjne i mam możliwość doraźnego zatykania tylko góry, dół jest teoretycznie odcięty (u mnie wypada taki chyba próg). Czyli jak zatykam górę to siebie całkowicie odcinam od kanału wentylacyjnego. Z drugiej strony te "zapachy" raczej z góry nie idą, bo sąsiedzi nade mną i jedno piętro wyżej że tak powiem pokazali mi swoje kratki i nic u nich zamontowane nie jest. Agresywna sąsiadka to parter , no i jeszcze pozostaje....... piwnica z którą moje pierwsze piętro jest podobno połączone. Wchodzi mi wszystkimi 3 kratkami wentylacyjnymi (kuchnia, łazienka i wc), czyli gdybym miała reagować przez instalację wentylatorów, to musiałyby chyba być 3 i pracować cały czas? Piszecie o przepustnicach, widziałam gdzieś taką kratkę wentylacyjną z przepustnicą zwrotną, tylko zastanawiam się, czy bez wentylatora to by dało radę odciąć się od tego paskudztwa i czy przy okazji zostałby u mnie jakiś wywiew. Macie może jakieś doświadczenia w tym temacie? I tak jak pisze orko, szukam sposobu, żeby sąsiad się w końcu odczepił z podtruwaniem nas, przy okazji nie rujnując się, o ile się da oczywiście. -
O wentylacji - co i po co, wzdłuż i w poprzek!
lalola odpowiedział adam_mk → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
KrzysztofLis2 Innego sposobu nie ma, czyli próbować coś z tymi przepustnicami zwrotnymi, czy to też nic nie pomoże? Gdzie te przepustnice się montuje, można zaraz za kratką, czy trzeba gdzieś dalej w kanale? Czy ona sobie poradzi z odpływem powietrza z mieszkania, jeżeli nie będzie wspomagana wentylatorem? -
POMOCY!!! opary gotowania sąsiada wchodzą przez wentylację
lalola odpowiedział lalola → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Jeżeli szmata jest skuteczniejsza to spróbuję tego sposobu:yes:. Z zaklejaniem łatwiej mi było sięgnąć, a przechodzi chyba dlatego , że taśma nie wytrzymuje, chociaż ciągle nowe doklejam. Na dachu podobno nie jest zatkane, w administracji twierdzą, że to na bieżąco sprawdzają. -
POMOCY!!! opary gotowania sąsiada wchodzą przez wentylację
lalola odpowiedział lalola → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi, przepraszam, że tak późno (no cóż nowicjuszka na forum, wydawało mi sie ,że nikt nie odpisał). sobieradek z tym zatykaniem szmatą, to próbowałam zaklejać kratki, ale po zaklejeniu chyba zwiększają obroty, bo przez to zaklejone też mi przechodzi i przy okazji po zapachu dowiaduję się przy których rurach są nieszczelności w mieszkaniu. Rozmowy nic nie dały, bo nikt się nie przyznaje, chociaż zdziwiła mnie agresja jednej z sąsiadek. Margoth* jak gotują to na klatce też są te same "zapachy" co u mnie w mieszkaniu osusz_eu nawiewniki mam na wszystkich oknach cały czas otwarte prawdziwy.anika mi tak wchodzi od dawna , ale ostatnio non stop czy to sylwester , czy niedziela, czy noc non stop opary wchodzą przez tyle godzin, jakby ktoś sobie małą gastronomię urządził w domu, bo ile może zjeść jedna rodzina???), A do tego trudno już sie przyzwyczaić -
O wentylacji - co i po co, wzdłuż i w poprzek!
lalola odpowiedział adam_mk → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Dziękuję Jani_63 za zainteresowanie moją sprawą. Pismo do administracji złożyłam już 3 miesiące temu, przyszedł kierownik dz. tech. przyłożył zapalniczkę i stwierdził , że problemu nie widzi. Tylko dmuchać z kratek wentylacyjnych zamiast wciągać zaczyna wtedy, gdy ktoś gotuje. Po rozmowie z sąsiadami, że mam taki problem z nawiewem obcych "zapachów" zmieniło się tyle, że największe gotowanie odbywa sie teraz w nocy. W piątek był Pan z gazowni, kontrola była na tablicy ogłoszeń kilka dni wcześniej zapowiedziana, no i wtedy też było wszystko z wywietrznikami OK. Powiedziałam o swoim problemie, na co dostałam odpowiedź, że wygląda na to, że mi się ktoś podpiął z okapem z wentylatorem i to silnym, co robi takie spustoszenie w kanałach wentylacyjnych i drugiemu do mieszkania cudze "aromaty" wchodzą. Ale powiedział też ,że jak kontrola zapowiedziana to niektórzy na ten czas to urządzenie zdejmują i on nic na to nie poradzi. Dlatego tracę nadzieję w odzyskanie normalnej wentylacji i zastanawiam się jak mogłabym zablokować to co mi nawiewa i rozchodzi się po całym mieszkaniu, stąd pytanie o przepustnice zwrotne, czy to by pomogło. A może jest inny sposób? -
O wentylacji - co i po co, wzdłuż i w poprzek!
lalola odpowiedział adam_mk → na topic → Wentylacja, klimatyzacja, rekuperacja
Witam, mam taki problem, że przez kratki wentylacyjne w kuchni, łazience i ostatnio WC wchodzą mi non stop zapachy gotowania, prania i nie wiem czego jeszcze. Są to ciepłe opary, jak "zapachowa para", a czasami wieje silnie lodowate powietrze, że momentalnie temperatura spada mi w mieszkaniu o kilka stopni. Mieszkam w starym bloku 4 piętrowym na pierwszym piętrze z wentylacją grawitacyjną. Chyba ktoś mi się podłączył z silnym wiatrakiem, ale nikt z sąsiadów się nie przyznaje.Nie wiem jak sobie z tym poradzić, a w tych warunkach nie czuję się za dobrze. Czytałam o przepustnicach zwrotnych, czy to by pomogło na mój problem. Jak to właściwie działa, czy można zainstalować zaraz za kratka wentylacyjną i czy będzie skutecznie blokować wchodzące opary, zapachy i szkodliwe gazy? Czy z takim urządzeniem będzie w tych kratkach działał bez problemu wywiew z mojego mieszkania? Nawiewniki na oknach mam cały czas otwarte, ale jak wchodzi obce powietrze to one jakby się blokowały. Co mogę zrobić, proszę o poradę , bo widzę , że na tym forum są fachowcy. -
Witam, mam problem z którym już sobie nie radzę,dlatego proszę Was drodzy forumowicze o pomoc i sugestie. Mieszkam w czteropiętrowym bloku z lat 70 na pierwszym piętrze i od dłuższego czasu opary tego co sąsiad z dołu gotuje trafiają do mojego mieszkania. Wcześniej wchodziło do łazienki (bez okna, czyli nie do przewietrzenia doraźnego) przez szafkę z zegarem gazowym i rurami. Zgłosiłam temat do administracji, kazali mi zakleić kratkę w szafce, pianką potraktowali rury i miało już do mnie nic nie trafiać. Może przez 2 tygodnie było super, dobrze się oddychało, z łazienki można było bez problemu korzystać. Do wigilii...wtedy dopiero zaczął się koszmar. Opary gotowania zaczęły wchodzić kratkami wentylacyjnymi w kuchni i łazience i szybko na całe mieszkanie. I to nie tylko smrodek, ale dużo pary, czasami dym (może od smażenia?). I tak codziennie przez kilka godzin. Odkąd zaczęłam interwencję w spółdzielni zmieniło sie tylko tyle, że gotowanie u sąsiadów na dole przesunęło sie na godziny wieczorno-nocne. Pan ze spółdzielni przyszedł do mnie na kontrolę w godzinach przedpołudniowych, bo tak pracują, przyłożył zapalniczkę do kratek wentylacyjnych, stwierdził ,że ciąg jest dobry , nie widzi żadnego problemu i temat zamyka. Tylko,że wtedy nikt nie gotował u sąsiadów, a problem jest przy gotowaniu .Przykładam kartkę papieru do kratek, jak nikt nie gotuje przyciąga, jak wchodzą zapachy nie przyciąga, a jak przyłożę wtedy rękę do kratki to wręcz wieje zimne powietrze. A w mieszkaniu robi się parno, głowa boli i ciężko się oddycha. W administracji też mi powiedziano, że niemożliwe, żeby do mnie wchodziły opary z parteru , bo komin wentylacyjny łączy się z co drugim mieszkaniem, więc ja jestem połączona tylko z 3 piętrem. Rozmawiałam z sąsiadem z 3 i co ciekawe do niego nie aż tak intensywnie, ale te smrodki też dochodzą. I co ja mam teraz zrobić, spółdzielnia umywa ręce, a dla mnie przebywanie w mieszkaniu robi się gehenną, non stop wietrzę, ale to nie dużo pomaga, bo smrodek cały czas nachodzi. I jeszcze jedno w co mi w spółdzielni nie uwierzono-jak otworzę okno w trakcie wchodzenia oparów, wchodzą one jeszcze intensywniej. Co o tym myślicie moi drodzy, czy macie jakiś pomysł jak sobie z tym problemem poradzić? I przepraszam za obszerny tekst.