Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Maciej_H

Użytkownicy
  • Liczba zawartości

    10
  • Rejestracja

O Maciej_H

  • Urodziny 07.07.1977

Informacje osobiste

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Mój klub zainteresowań
    Budowa - wymiana doświadczeń

Dane osobowe

  • Miejscowość
    Biała Podlaska
  • Kod pocztowy
    21-500
  • Województwo
    lubelskie

Profil płatny

  • Kategoria
    usługi

Maciej_H's Achievements

 SYMPATYK FORUM (min. 10)

SYMPATYK FORUM (min. 10) (2/9)

10

Reputacja

  1. Święta racja. Ruszyłem głową i zmierzyłem tackę na popiół - u mnie wyszło 12-15 dm3 ze 100kg, czyli dokładnie tak samo. Węgle którymi paliłem wcześniej miały popiołu zdecydowanie mniej - na moje oko 1,5 do 2 razy. A poza wszelką konkurencją był Energo-ret firmy ee euro-energia, ale firma chyba już nie istnieje (to były takie charakterystyczne czarne worki z narysowanym czerwonym, zawiązanym workiem). Najzabawniejsze, że znalazłem wtedy artykuł p.t. "Tajemniczy produkt - "Czarny" kot w worku" (http://www.teberia.pl/news.php?id=2727), w którym dziennikarz, mimo, że nawet tego węgla nie widział, wyraźnie do niego zniechęcał. A zerknijcie sobie, jakie były wtedy ceny na eko (2005 rok) Zrobiłem przegląd pustych worków z sześciu sezonów - w kolejności zakupu prezentowało się to mniej więcej tak (pierwsze pozycje to w sumie historia): 1. Energo-ret (ee euro-energia), 25 MJ, danych o popiele na worku brak (jakby napisali, to i tak nikt by nie uwierzył 2. Węgiel w zielonych workach (Ewa, Tczew) - tragedia, ale za to za pół darmo z dowozem na terenie Polski 3. Czarne worki kupione w Parczewie na składzie "Sobianek" (to był bardzo dobry węgiel, tyle że słabo zgrzane worki) 4. "Węgiel groszek EKO" ("EKO-PAK" s.c.) 24-26 MJ (udało się wreszcie kupić w Białej w Kosmet-Hurcie, węgiel również bez zarzutu) 5. Pieklorz z kopalni Bobrek-Centrum 28-29,5 MJ (oryginalne worki kupione w Białej w Kosmet-Hurcie, popiół i spieki jak wyżej, palę drugi sezon) Dopiero czytając w tym roku forum zrozumiałem, że miałem sporo szczęścia (które mogło częściowo wynikać z faktu, że po "zielonym" doświadczeniu nie próbowałem za bardzo oszczędzać). Mam nadzieję, że przynajmniej oryginalnie pakowany węgiel będzie trzymał stały poziom. A jeśli chodzi o przyszły sezon, to od czerwca będę trzymał rękę na pulsie. Kupię znowu Pieklorza, a chęć eksperymentowania zaspokoję Retopalem i Ekoretem (również oryginalnie pakowanymi). No i jeszcze nadchodzi temat akcyzy na węgiel od 2012
  2. Ekogroszku "FIRMY ekoret" czy węgla Ekoret Katowickiego Holdingu Węglowego? Nie czepiam się o słówka, tylko mam niejasne wrażenie, że kiedyś nie tylko KHW używał tej nazwy. Jak wrócę do domu to zrobię przegląd mojej kolekcji pustych worków z poprzednich sezonów i sprawdzę. Co do firmy RESOVER, to podejrzewam, że w przyszłym sezonie klienci się znajdą, tyle że będzie mniej chętnych do płacenia przelewem z góry. Pytanie tylko o jakość ich węgla, bo tutaj też opinie były delikatnie mówiąc podzielone. Ja straciłem chęć do eksperymentowania. Straciłem kupę czasu i wyciągnąłem wnioski. Co do Pieklorza - faktycznie ma najwięcej popiołu i spieków, spośród eko, którymi paliłem (nie liczę jednej tony szmelcu, na którą kiedyś trafiłem). Powiedziałbym nawet, że blisko dwa razy więcej. Ale kaloryczność też ma największą. Podsumowując, jeśli ktoś z Pieklorza nie ma dużo popiołu i spieków, to mu wcisnęli coś innego
  3. Ogłosili się, jeśli mnie pamięć nie myli w lokalnej prasie. Ale jestem w delikatnym szoku, bo myślałem, że w dużych miastach nie powinno być takich problemów.
  4. Dzisiaj dostałem zwrot pieniążków od firmy RESOVER. Nie wiem co pomogło, może interwencja Karoka65, może wysłanie przedsądowego wezwania do zapłaty (tak się składa, że odebrali polecony 21-go, termin w wezwaniu był 7 dni, a 28.01 dostałem na maila informację, że przelew poszedł). Ciekawe, czy pozostałe osoby też dostały zwroty. Zostałem również przeproszony mailowo i telefonicznie za zaistniałą sytuację. Opinię o firmie RESOVER niech każdy sobie wyrobi na własną rękę. Jeśli o mnie chodzi, to zabrakło zwykłej informacji, że są problemy z dostawami, że są problemy ze zwrotami pieniędzmi i że wszystko zostanie załatwione do tego i tego dnia. W każdym razie ja drugi raz nie zaryzykuję. BTW. Pisałem wcześniej, że kupiłem ostatecznie oryginalnie workowanego Pieklorza, a nie napisałem gdzie - hurtownia Kosmet-Hurt przy al.Solidarności w Białej Podlaskiej http://www.kosmethurt.pl/ (mieli też Retopal). Tak, to nie jest skład opału (i może lepiej, że nie jest)
  5. W sumie doszedłem do podobnych wniosków jak Bobek_Budowniczy. W trakcie 6 sezonów palenia workowanym eko, miałem wprawdzie tylko tonę szmelcu (palił się, grzał, ale tworzyły się spieki, które trzeba było codziennie rozbijać), mimo że workowanie nie odbywało się na kopalni (dopiero w tamtym roku kupiłem oryginalnego Pieklorza). Ale wszystko wskazuje na to, że zaczyna się robić Dziki Zachód, więc prawdopodobieństwo kupienia trefnego węgla rośnie. Dodatkowo tegoroczna przygoda z firmą RESOVER pokazała, że na próbach oszczędzania można wyjść jak Zabłocki na mydle. Na szczęście w Białej Podlaskiej można (było/będzie) kupić oryginalnie pakowany eko (Pieklorz, Retopal i chyba Ekoret). W przyszłym roku daruję sobie poszukiwania - zamiast tracić czas (szukanie, testowanie, być może walka z kupionym szmelcem) wolę zarobić na różnicę w cenie.
  6. Wszystko wskazuje na to, że RESOVER ma kłopoty nie tylko z realizacją dostaw. Niestety zwrotu pieniędzy nadal się nie doczekałem, więc zakładam, że albo firma ma poważne problemy z płynnością finansową, albo z uczciwością, albo i jedno i drugie. Wydaje mi się, że tylko firma, która ma bardzo duże problemy i są obawy, że niedługo przestanie istnieć, może sobie pozwolić na utratę zaufania dotychczasowych i potencjalnych klientów.
  7. Faktycznie mój kocioł ma spory "naddatek" mocy, bo ma w przyszłości grzać parę pomieszczeń więcej. Oczywiście przy sporych mrozach zapotrzebowanie na moc wzrasta, wzrasta też zapotrzebowanie na temperaturę (bo grzejników nie przybywa). Hmm... czyli jak dołożę kilka pomieszczeń z nowymi grzejnikami, to mimo, że na kotle będzie dalej 50 stopni to problemy ze spiekami mogą się pojawić. W sumie logiczne, bo chodzi o sposób spalania węgla, a nie o temperaturę wody. BTW. Widzę, że więcej osób kupuje węgiel w zimie. Trochę odetchnąłem, bo już martwiłem się o swoją "głowę"
  8. No cóż, ja akurat wcześniej nie miałem czasu i głowy, żeby węgiel kupić, ale coś za coś - czas jest z reguły przeliczalny na pieniądze. Są jednak pewnie ludzie, którzy nie zamówili wcześniej, bo akurat byli w dołku finansowym. A "WINA" leży jednoznacznie po stronie sprzedawcy, a nie klientów i nie ma co odwracać kota ogonem. Nikt nie miałby pretensji, gdyby dostał informację, że ze względu na ilość zamówień, czas realizacji wydłużył się do 3 miesięcy, więc albo trzeba czekać, albo dostaje się gotówkę z powrotem. Wtedy mielibyśmy pretensję tylko do siebie. A jeśli chodzi o antracyt, to trudno mi uwierzyć w taką cenę, chyba że podane frakcje są produktami ubocznymi, których nie da się wykorzystać standardowo ("Because of its higher quality, anthracite is around 2–3 times the cost of regular coal" - angielska Wikipedia).
  9. Hmm... To znaczy, że ja mam pecha, bo maila z informacją o rezygnacji wysłałem 30.12, a pieniędzy nie mam na koncie do tej pory. Nawet pismo, które wysłałem zwykłą pocztą doszło już dawno, bo parę dni temu dostałem "zwrotkę" (potwierdzenie odbioru). Ja mogę reagować na spokojnie, bo moje finanse mi na to pozwalają, ale podejrzewam, że sporo osób tego komfortu nie ma.
  10. Witam wszystkich. Również zamówiłem ekogroszek (2 tony) w RESOVER (29.11). Po dwóch tygodniach zapytałem mailem o orientacyjny termin dostawy. Zaproponowano mi rozszerzenie zamówienia do trzech ton i dostawę przed świętami. Zgodziłem się (ale zaznaczyłem, że za trzecią tonę płacę przy odbiorze). Węgla nie dostałem do tej pory + zero kontaktu. 30.12 wysłałem pismo o rezygnacji z zakupu w związku z niedostarczeniem towaru w ciągu 30 dni (email + polecony) i prośbą o niezwłoczny zwrot pieniędzy. Pieniędzy do tej pory nie otrzymałem, więc będę podejmował kolejne kroki, mające na celu ich odzyskanie, do komornika włącznie. Swoją drogą mam obawy, że firma "robi bokami" i jest im już wszystko jedno, bo inaczej nie pozwoliliby sobie na rujnowanie własnej opinii. Na tę zimę, podobnie jak rok temu kupiłem ostatecznie Pieklorza (Bobrek-Centrum) w oryginalnych workach. A całe zamieszanie tylko przez to, że nie miałem czasu kupić węgla zwyczajowo w sierpniu. Jak w listopadzie zobaczyłem cenę 1000 zł/t, to zdecydowałem się na zamówienie w RESOVER. W każdym razie Pieklorzem pali się dobrze. Problemów ze spiekaniem nie mam i nie miałem, ale może to kwestia dosyć niskiej temperatury na piecu (50 stopni). Jeśli ktoś zastanawia się, czy za Pieklorza warto płacić więcej, to może zajrzeć TUTAJ.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...